Rozdział 19

3.3K 119 5
                                    

Czym my w ogóle jesteśmy...?
Ale przecież nie zapytam go w prost.

- No i to jest moja Bella.- skomentował mój nowy strój.

Po krótkiej rozmowie o jakiś głupotach postanowiliśmy zatańczyć. Wyszliśmy na środek parkietu i ocieraliśmy swoje ciała w rytm muzyki puszczanej przez Zayna, który dzisiaj był DJ Malikiem jak głosiła jego koszulka. Mnóstwo ludzi tańczyło. Wszyscy byli tak blisko, ale jednak w oddzielnej bańce...
Ona musiała swoją bańkę przebić tymi dwu kilometrowymi obcasami...

- Nialluś! Słonko!- krzyknęła i rzuciła się na szyje mojego... Yy właściwie to nikogo mojego.

Widziałem jego obrzydzenie,
gdy brunetka składała mokrego całusa na jego policzku, pozostawiając tam odcisk swojej brzoskwiniowej pomadki.

Ugh! Tylko ja mogę go całować! Nie ty! JA!
Tak właściwie to dlaczego ja jestem zazdrosna?!

- Selena.- przeciągnął blondyn z miną mówiącą "O cholera! To ty jeszcze żyjesz?!"
A przynajmniej ja to tak zobrazowałam.
- Nie cieszysz się? Ostatnio było genialnie może powtórzymy to dzisiaj? Teraz? Hmm?- dalej mnie ignorowała. Byłam dla niej totalnie przezroczysta!

- Selena, ja byłem kompletnie pijany a tu gdybyś nie zauważyła jest Bella.- powiedział i przyciągnął mnie do swojego boku.

Nie ukrywam poczułam się genialnie kiedy zobaczyłam jej wyraz twarzy.

- Aha fajnie. Ale ja już idę, chyba mnie wołają. Cześć Ni!- rzuciła i szybko pokierowała się do jakiegoś bruneta z tatuażami na rękach.

- Ni..- prychnęłam.
- Mała zazdrośnica.- uśmiechnął się łobuzersko w moją stronę.
- Ja? Zazdrostna? O ciebie i Selene? Poczekaj czy my nadal mówimy o tej lasce, która ma na sobie niebieską piórkową sukienkę i wygląda jak ciasteczkowy potwór?
- Bella jest zazdrosna. Bella jest zazdrosna.- zaczął śpiewać mi do ucha obejmując od tyłu i całując szyje.
- No dobra. Może troszeczkę. Tak 1/1000.- zarumieniłam się.

Ugh. Znowu wyglądam jak kurczak na grillu. Cała się rumienie jak to mięso.

- To słodkie.
Nie zdążyłam zapytać co w tym słodkiego, bo blondyn pociągnął mnie do jakiegoś pomieszczenia.

O kurwa...

- Ta dam! Mój prywatny basen!- krzyknął wymachując rękoma. - Popływamy?
- Wiesz nie mam stroju i w ogóle...- próbowałam coś szybko wymyśleć.
- No to zostań w samej bieliźnie. Co za problem.- podszedł i chciał zciągnąć moje spodnie.
- Zostaw!- krzyknęłam na ten ruch.
Niall tylko się na mnie spojrzał nie wiedząc o co chodzi. A ja? Mnóstwo wspomnień przebiegło po mojej głowie.
- Przepraszam. Nie chciałam.- spojrzałam na niego niewinnie.
- Nie to nie. Co za problem!- wiedziałam, że zdenerwował się tą sytuacją.
- Niall. Ja przepraszam!- wyciągnęłam tylko do niego rękę i rozpłakałam się. Za dużo wspomnień...
Poczułam dwa silnie zamykające mnie w uścisku ramiona i jego zapach...

                             **
O co może chodzić? Bella? Hmm?
Zachęcam do komentowania i zostawienia gwiazdki, ponieważ to bardzo bardzo motywuje. 😊😊 Aż chce się pisac :)) Dziękuje 😘😘

Napisz do mnie skarbie. Message Niall HoranWhere stories live. Discover now