Rozdział 25

3K 117 28
                                    

- Nie, nie, nie!- zaczęłam krzyczeć przez płacz i skakać na moim łóżku. Na ekranie mojego telefonu cały czas widniało:

Niall Horan i Selena Gomez znów widziani razem! Czy szykujemy się na kolejny romans wśród gwiazduni?
Do gazety wpłynęło nowe zdjęcie słodkiej pary. Te szczere uśmiechy mówią same za siebie! Zobaczcie sami!
*załącznik*

Jeszcze ten SMS, że świetnie się bawi. A jak ma się bawić?! W końcu jest z nią! Chciałam do niego napisać, zadzwonić a nawet byłam gotowa jechać na te pieprzoną imprezę i zrobić mu tam awanturę. Ale nie. Poczekam do 11 kiedy on przyjdzie do mnie. Mam już plan...

****
Obudziłam się po 9. Usiadłam na łóżku i przetarłam oczy. Podeszłam do szafy i wybrałam pudroworóżowy sweter i jeansowe rurki. Dobrałam dodatki i zrobiłam make-up.

Ubrana wyszłam z pokoju i poszłam do kuchni. Cieszyłam się, że bliźniaczki wstały wcześniej i poszły do koleżanki z klasy.

Zjadłam śniadanie i włączyłam klimatyzację. Usiadłam na sofie i pogrążyłam się w mojej ukochanej lekturze.

Ok. 11 ktoś zapukał do drzwi.
Otworzyłam nie patrząc kto to, bo wiedziałam, że to blondyn.

- Hej księżniczko!- uśmiechnął się i wszedł do środka. Chciał mnie pocałować, ale ja odwróciłam głowę.

- Co się stało?- zapytał zaskoczony.
- Wejdź.- wyciągnęłam dłoń w stronę salonu.

- Skarbie. Bella o co chodzi?- zapytał gdy byliśmy w pokoju.

- Skarbie? Też tak do niej mówisz?!- nie dałam rady i wybuchłam płaczem.

- Nie rozumiem! Do kogo?- podniósł na mnie głos.

- Zapomniałeś o zdjęciu?! Wiedziałam, że bycie z gwiazdunią taką jak ty, to jak wskoczyć w basen wypełniony gównem!- krzyczałam.

- Jakie zdjęcie do cholery jasnej?!

- Z Seleną!- załkałam

                          Niall

Z Seleną? O co jej chodzi...?
O kurw.

- Bella. Ale to tylko zdjęcie, które zrobiła nam jej koleżanka. Takie zdjęcie dwójki znajomych.- tłumaczyłem się.

- Od kiedy gazeta jest jej koleżanką!? Hmmm?- krzyczała dalej płacząc a ja umierałem od środka pod wpływem tego widoku.
Nurtowało mnie tylko jedno pytanie:
Jak ona zobaczyła to zdjęcie i o co chodzi z gazetą?

- Bella! Kurwa! Nie rozumiem!- byłem zupełnie zaszokowany jej nagłymi zmianami humoru. Wczoraj wszystko super, motylki pierdzące brokatem, a dzisiaj motylki spierdoliły z łąki...

- Czy ty jesteś jakaś bipolarna?!

- Ja?! Że ja jestem bipolarna?! Nie mam ochoty marnować życia na siedzenie i patrzenie jak mnie zdradzasz na prawo i lewo Niall!

- Nie zdradziłem cię!- nie mogłem się opanować.

- Wypierdalaj z mojego domu!- rzuciła- Idź stąd! Słyszysz?!

Wyrzuciłem ręce do góry w geście poddania. Bella automatycznie na moje podniesione ręce skuliła się i zaczęła mocniej płakać.

- Bella. Co się dzieje? Przecież wiesz, że ja nigdy. Powtarzam nigdy bym cię nie skrzywdził.- przykucnąłem, aby być na jej poziomie.

- Idź stąd! J-już!- zaszlochała i ukryła twarz w dłonie.

- Dobrze. Ale wiedz, że ja nie odpuszczę.- powiedziałem i wyszedłem.

Chciało mi się płakać. I to bardzo, ale nie ma opcji. Chłopaki nie płaczą!

Tydzień później...

Bella nadal się nie odzywa. Tęsknię. Tęsknie jak cholera bo przecież koch... Zależy mi na niej.
Nie odbierała telefonu, nie otwierała drzwi, gdy stałem z kwiatami pod jej domem, nie ma jej w ulubionych miejscach, nigdzie jej nie ma...
W końcu postanowiłem sięgnąć telefon i napisać jej to co tworzyłem od tygodnia.

Ja:
Policzyłem wszystkie moje błędy i jest tam tylko jeden,
Odstający od listy rzeczy, które zrobiłem.
Cała reszta moich zbrodni, nie jest podobna
Do wyrazu Twojej twarzy, kiedy pozwoliłem Ci odejść...

Ja:
Więc, zbudowałem Ci mieszkanie z rozbitego domu,
Potem napisałem Ci piosenkę ze słowami, które wypowiedziałaś.
Zajęło mi to trochę czasu, ale zrozumiałem,
Jak naprawić serce, któremu pozwoliłem upaść...

Ja:
Teraz przeszukuję każde samotne miejsce
Każdy kąt, wołając Twoje imię.
Próbując cię odnaleźć, ale ja po prostu nie wiem.
Gdzie chodzą złamane serca?
Gdzie chodzą złamane serca?

Ja:
Yeah, smak Twoich ust na końcu mojego języka,
Jest na szczycie listy rzeczy, których pragnę.
Mój umysł obraca się wokół Ciebie i mnie,
Ktokolwiek, kto jest pomiędzy nami, jest wrogiem...[1]

To na razie wszystko... Mam nadzieje, że w końcu przeczyta i napisze. Cokolwiek. Nawet głupią kropkę.

********
Dramat time
Jesteś ciekawa co będzie dalej?
Zostaw gwiazdkę i komentarz,
A następny rozdział pojawi się szybciej :*
Dziękuje za przeczytanie ciasteczka :* :)

[1] Tłumaczenie na polski piosenki One Direction:
"Where Do Broken Hearts Go"

Napisz do mnie skarbie. Message Niall HoranWhere stories live. Discover now