20. Good morning, I love you

936 21 2
                                    

302 wyświetlenia! Jak?! Ciężko mi w to uwierzyć. W ciągu jednego dnia przybyło 30 wyświetleń! Dziękuję wam bardzo! ❤

Poczułam czyjś kciuk na moim policzku. Przestraszona otworzyłam oczy i zobaczyłam coś, o czym nigdy bym nie pomyślała. Mikey leżał obok mnie i gładził mój policzek kciukiem. Po chwili zorientował się, że już nie śpię. Uśmiechnęłam się lekko.

- Dzień dobry - powiedział zachrypniętym głosem

Brakowało mi jego głosu.

- Dzień dobry

Niespodziewanie podniósł się.

- J-ja chciałem ciebie przeprosić. Nie wiem co mnie wtedy napadło

Sięgnął po pudełko leżące na ziemii i podał mi je. Otworzyłam je i zobaczyłam komplet książek Harry'ego Pottera łącznie z Przeklętym dzieckiem. Nagle dostrzegłam, że chłopak trzyma w ręku bukiet kwiatów. Wzięłam je od niego i powąchałam. Skąd on do cholery wiedział, że żółte róże to moje ulubione kwiaty?! Odłożyłam prezenty na bok i rzuciłam mu się na szyję.

- Ja ciebie też przepraszam. Miałeś rację, zaniedbuje ciebie

- Nie jesteś na mnie zła?

- Dlaczego miałabym? No może byłam zła przez kilka godzin, ale to nic

- To dlaczego nie odbierałaś?

Spojrzałam na telefon, który leżał na etażerce i wzięłam go do ręki.

- Nie wyłączyłam trybu samolotowego - nacisnęłam na ikonkę samolotu i zrozumiałam swój błąd

Telefon zaczął wibrować pokazując co raz większą ilość nieodebranych połączeń, a kiedy skończył było ich 31.

- Zupełnie zapomniałam o tym

- Zdarza się

Podrapał się po karku - kłamie.

- Mów prawdę

Wziął głęboki wdech.

- Kurwa, ja umierałem z nerwów! Bałem się, że jesteś na mnie cały czas zła lub zgubiłaś telefon albo rozładował ci się lub coś ci się stało. Tego samego dnia kiedy leciałaś widziałem ciebie na lotnisku, ale było już za późno

Przytuliłam go.

- Ale miałaś tylko włączony cholerny tryb samolotowy - zaśmiał się

Wstałam i poszłam napełnić wazon, aby włożyć do niego kwiaty. Kiedy wróciłam Mikey spał.

- Miałeś ciężką noc, prześpij się - pocałowałam go w czoło i poszłam na dół zjeść śniadanie

* * *

- Masz jakieś plany na jutro?

- Nie, a co?

- Chciałabyś przyjść na naszą próbę?

- Nie będę przeszkadzać?

- Ty przeszkadzać? Nie żartuj, nigdy nie będziesz zbędna. Jeśli Ash jutro nie przyjdzie to zajmiesz jego miejsce.

- Nie mogłabym

- Dlaczego?

- Dla Ashtona ten zespół to całe życie. Nie mogłabym mu tego zrobić. A z resztą nie lubię występować przed ludźmi

Przewrócił oczami i założył koszulę na siebie.

- Nie możesz zostać?

- Muszę zawieźć rzeczy do domu

- A twoja mama?

- Znalazła sobie jakiegoś kutasa i często jestem sam w domu

Kiwnęłam głową.

- Wpadnę jutro po ciebie i pójdziemy razem na próbę

- To pa - przytuliłam go i pocałowałam

- Pa - oddał pocałunek i wyszedł

Poszłam do łazienki. Przez dwa dni nie brałam prysznica. Po tym wróciłam do pokoju i wzięłam do ręki pierwszą część Harry'ego Pottera. Książka bardzo mnie zaciekawiła i po przeczytaniu 99 stron zasnęłam.

My twin brother // 5sosOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz