30. Matchmaker

880 24 2
                                    

Prawie 600 wyświetleń! I 70 głosów! Dziękuję wam bardzo! ❤

- To kiedy ślub? - zapytała Chloe z ekscytacją

Jej niebieskie oczy rozjaśniły się od kiedy powiedziałam jej o zaręczynach... Czyli od jakiś pięciu minut.

- Myślę, że po ukończeniu studiów

- Dopiero? Dziewczyno, będziesz czekać 4,5 lat żeby wyjść za mąż?

- Chloe, mam dopiero 21 lat

- Jeszcze nie skończone

Przewróciłam oczami.

- Szczęściara z ciebie. Masz chłopaka, co ja gadam narzeczonego, mieszkacie razem... Czego chcieć więcej?

- Na pewno znajdziesz kogoś z kim spędzisz resztę życia

Wyszłyśmy ze sklepu i udałyśmy się w stronę Starbucksa. Kiedy zbliżałyśmy się do kasy, ktoś uderzył przypadkiem Chloe i wylał na nią mrożoną kawę.

- Przepraszam, nie chciałem - usłyszałam znajomy męski głos

- Hej Cal - uścisnęłam go

- Hej, dawno się nie widzieliśmy

Chloe chrząknęła i założyła ręce na piersiach.

- Oh, wybacz. Chloe to jest Calum. Calum to jest Chloe

Oboje wpatrywali się w siebie dłużej niż normalni dopero co poznani ludzie.

- Ver, mogę tobie ukraść przyjaciółkę?

Spojrzałam na nią - uśmiechała się.

- A weź sobie ją - prychnęłam

Nagle ktoś zasłonił mi oczy.

- Kto zgasił światło?

- Ktoś kto jest rozczarowany tym, że zapomniałaś, jaki jest dziś dzień - rozpoznałam głos Michaela

Przez chwilę zastanawiałam się, o co mu chodzi... O Boże, no przecież!

- Kompletnie wyleciało mi to z głowy. Przepraszam

Odsłonił mi oczy i mnie pocałował.

- Zapomniałaś o dniu, kiedy to zrobiłem po raz pierwszy? Zapomniałaś o dniu, kiedy wyrzuciliśmy twojego brata z łóżka?

- Przyznaję, zapomniałam. Przepraszam

- Na szczęście ja nie zapomniałem

Złapał mnie za rękę i poszliśmy w stronę parkingu.

- Skąd pomysł, że mogę tu być?

- Co dwa tygodnie przyjeżdżasz z Chloe do centrum handlowego

Wsiedliśmy do auta.

- Co tam ciekawego w szkole?

- Nudno

- Czyli nic nowego

Przejechaliśmy resztę drogi w ciszy. Wysiedliśmy i weszliśmy do domu. Ujrzałam ścieżkę z czerwonych płatków róż, prowadzącą do salonu.

- Zrobiłem kolację

Usiadłam na kanapie, a Mikey przyniósł sushi. Kiedy zjedliśmy podał mi pudełko. Otworzyłam je i zobaczyłam diadem z białego złota z diamencikami. Czułam się okropnie nie mając nic dla niego.

- Ja nic dla ciebie nie mam - wyznałam, a w kącikach moich oczu pojawiły się łzy

- Nie płacz, wystarczy mi to, że mnie kochasz

Przytuliłam się do niego. On jest taki kochany. Pomimo tego, że zapomniałam o naszej rocznicy, on nie pokazywał rozczarowania, smutku, żalu czy złości. Najchętniej wzięłabym go i pognała do najbliższego kościoła żeby wziąć ślub.

- Tak bardzo chcę żebyś już była moją żoną

- A co stoi nam na przeszkodzie?

- Skoro tak, chodźmy się pakować. Zabieramy Asha i Luka i lecimy do Vegas

My twin brother // 5sosحيث تعيش القصص. اكتشف الآن