My twin brother // 5sos

14. L.A. vibes

- Pobudka księżniczko - Mikey szturchnął mnie w ramię

- Jeszcze chwilę - jęknęłam zaspanym głosem

- Jeszcze chwilę i będziesz lecieć w piżamie z kurnikiem na głowie

Gwałtownie podniosłam się, a chłopak parsknął śmiechem. Przeciągnęłam się i sięgnęłam po ubrania przygotowane na dziś. Dzisiaj lecimy do Los Angeles na weekend do pana Clifforda. Poszłam do łazienki i wróciłam po paru minutach gotowa do wyjścia. Zeszliśmy na dół zjeść śniadanie.

- Jak ci minął tydzień? - zapytałam kiedy siedzieliśmy przy wyspie kuchennej

- Mieliśmy dużo prób przed trasą, a tobie?

- Widziałam się 2 razy z Lukiem, ale tak to w domu

- Zaczynam być o ciebie zazdrosny

- Nie masz o co - zaśmiałam się

- Jedz szybciej i jedziemy na lotnisko - powiedział Ash, który stał obok nas

Jak powiedział tak zrobiłam i już po paru minutach wsiedliśmy do jego auta.

- Macie jeszcze tydzień i kilka dni, nacieszcie się tym

Po dwudziestu minutach byliśmy na lotnisku. Udaliśmy się do odprawy.

- To pa Misia - przytulił mnie

- Nara Cliffo - zwrócił się do chłopaka

- Nara Irwin - odparł i poszliśmy w stronę kontroli bezpieczeństwa

- Mamy jeszcze trochę czasu, to gdzie idziemy?

- Chodźmy do Starbucksa - zaproponowałam i poszliśmy do stoiska na środku lotniska

- Co podać?

- Co chcesz? - Mike spojrzał na mnie

- Mrożone frappucino

- 2 razy duże mrożone frappucino

- Mike! Przecież my nie zaśniemy!

- Oj tam

Chłopak zapłacił i otrzymaliśmy swoje kawy.

- To gdzie teraz?

- Może księgarnia?

Mikey westchnął i przewrócił oczami po czym poszliśmy.

- To jakiej książki szukasz nerdzie? - zadrwił

Nagle zobaczyłam książkę, która przykuła mój wzrok. Pobiegłam do niej zostawiając Mika i wzięłam ją do ręki: Harry Potter i Kamień Filozoficzny. Zawsze chciałam przeczytać tą serię.

- Harry Potter, serio?

- Tak, obejrzałam każdą część więcej niż 10 razy

- Nie jara mnie świat czarodziejów, wolę Gwiezdne Wojny

- To też lubię

- Kto jest twoim ulubionym charakterem?

- Anakin oczywiście

- Przecież to on jest Darthem Vaderem!

- I co z tego? A kto jest twoim ulubionym charakterem?

- Han Solo

Naszą ciekawą konwencję przerwał głos informatorki.

- Lot z Sydney do Los Angeles o godzinie 12:00 z wyjścia numer 6A

Michael złapał mnie za rękę i poszliśmy.

- Ale książka...

- Kupię ci wszystkie - splótł nasze palce i lekko pocałował moje usta