Victoria
Tak, zablokowałam go. No i co z tego? On zrobił to pierwszy. Ogółem, nie wiem o co nam poszło... ja nigdy nic nie wiem. Już po ptakach; on dzisiaj wyjeżdża z Polski, a jeśli się nie mylę to konkretnie z Łodzi. A poza tym, nie mam jego numeru, żeby chociaż zadzwonić i pogadać.
Dobra, może nie kocham go tak jak on by tego chciał, ale jednak go k o c h a m.
Epilog taki krótki, bo mam mało baterii na lapku, a mi się wygodnie siedzi i nie chce mi się iść po ładowarkę XDD
Mam już swój plan lekcji i to jest tragedia ;____;
UWAGA! DRUGA CZĘŚĆ BĘDZIE PROWADZONA W TEJ KSIĄŻCE I ZACZYNAM JĄ 1 WRZEŚNIA.
DUŻO MIŁOŚCI X
YOU ARE READING
Antifan 》Leondre Devries
FanfictionPRZYWRÓCONA WERSJA Z 2016 ROKU, DUŻO CRINGU!!! viqtoriax: przecież jesteś... viqtoriax: bazyliszkiem, chcącym spenetrować moją komnatę leothelion: aww to takie zboczone *-* Historia pokręconej przyjaźni, jaka zrodziła się między zagorzałą anty-fanką...