Rozdział 9

4.1K 264 257
                                    

Camila's POV

*kilka dni później*

Piątek

Jak w każdy dzień szkoły, wstałam i wyszykowałam się. Lauren podwiozła mnie i odprowadziła pod klasę, gdzie miałam mieć pierwszą lekcję.
Po wejściu na zajęcia, przywitałam się z przyjaciółkami i usiadłam obok nich, a potem wypakowałam potrzebną książkę i zeszyt.
Dzisiaj mieliśmy zastępstwo i zamiast języka angielskiego mieliśmy przesunięte zajęcia z biologii.

- Jak było na koncercie? - zapytała Ally obserwując mnie z uśmiechem.

- Było niesamowicie! Wciąż nie wierzę, że to działo się naprawdę... Wiedziałyście, prawda?

- Pytała się nas, czy to Ci się spodoba. Zauważyła, że ostatnio jesteś przygnębiona, więc chciała abyś trochę się rozerwała - wyjaśniła Kordei patrząc w stronę nauczycielki, która zaczęła chodzić po klasie.

- Jaki jest Matty na żywo? - zapytała Dinah lekko pchając mnie ramieniem.

- Jest cudowny... wspaniały... Jest... Ughh... Przystojniejszy niż na filmikach, jakie oglądałam - powiedziałam wzdychając cicho - Nie wierze, że oddychałam tym samym powietrzem co on.

- Widzę, że emocje Cię wciąż trzymają - zaśmiała się, a potem zwróciła uwagę na nauczycielkę, która chrząknęła głośno.

- Dzisiaj zaplanowałam projekt, który oczywiście będzie na ocenę, ale musicie go zrobić w parach, które sama wybiorę - poinformowała nauczycielka, a potem rozejrzała się dookoła.

Uczniowie lekko oburzeni zaczęli gadać miedzy sobą i narzekać na ten pomysł.

- Tylko nie to... - jęknęła Normani robiąc zdenerwowaną minę.

- Każda para dostanie inny temat do opracowania - kontynuowała - Zdążycie go zrobić przez weekend i oddacie mi najpóźniej we wtorek - dodała, a potem zaczęła przesadzać uczniów.

Obserwowałam jak wyczytywane przez nauczycielkę osoby zmieniają swoje miejsce i dosiadają do innych osób. Nikt mnie tu nie lubi i najchętniej teraz schowałbym się pod ławkę.

- Karla? - spojrzała na mnie, a mi zrobiło się gorąco - Przesiądź się do Austina - pokazała na chłopaka pod oknem.

Spojrzałam na niego, a on uśmiechnął się i puścił do mnie oczko.

Tylko nie to...

- Ugh... Nie lubię go, ale będzie dobrze, Mila - pocieszyła mnie Normani, którą chwilę później wyczytała nauczycielka.

Nie miałam wyboru. Zabrałam swoje rzeczy i udałam się do ławki, gdzie siedział chłopak. Zajęłam miejsce obok niego, a potem usłyszałam jak chrząknął, więc spojrzałam na niego niepewnie.

- Cześć, Karla - przywitał się uśmiechając się ciepło.

- Wolę Camila... - podałam mu rękę, a chwilę później ją uścisnął.

- Mhm... Okej. Co u Ciebie, Camila? - zapytał, a ja czułam jak moje policzki zalewają się czerwienią.

- Umm... No... W sumie, to nic ciekawego - zająknęłam się i zaczęłam przeklinać się w myślach, by trochę się ogarnąć.

- Denerwujesz się? - zauważył, a mi zrobiło się głupio - Nie zwracam uwagi na te wszystkie plotki, jakie krążą na Twój temat przez Brittany.

Spojrzałam na niego i zaczęłam się mu przyglądać. Nie wiedziałam, czy powiedział to bym mu zaufała, czy po to, by mnie przygnębić tym, że każdy o mnie mówi. Może nawet nie chcę tego wiedzieć...

Because Of You || Camren [PL] 🌈Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz