15. Trapped heart.

314 12 0
                                    


Selena POV
Policja mnie wyprowadzała ze szpitala. Drzwi się otworzyły a moim oczom ukazali się ludzie, którzy krzyczeli coś w moją stronę. Ciągle ktoś robił jakieś zdjęcia. W pewnym momencie reporterka z jakiejś telewizji do mnie podbiegła i spytała się czy to ja stoję za postrzałem w szpitalu. Odwróciłam twarz w drugą stronę i łzy mimowolnie spłynęły mi po policzku. Nagle wyciągnęła przede mną zdjęcie i zapytała czy człowiek z tej fotografii ma coś ze mną wspólnego.

 Nagle wyciągnęła przede mną zdjęcie i zapytała czy człowiek z tej fotografii ma coś ze mną wspólnego

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Widziałam, że Nate'a prowadzą do innego samochodu. Potrafiłam sobie już wyobrazić jego minę gdy trafi do więzienia. Krzyknął w moją stronę tylko jedno słowo.

- Przepraszam.

(Włączcie sobie piosenkę ❤️)
Nie miałam już sił na wyzwiska więc krzyknęłam

- Za późno na przeprosiny..

Policjant wprowadził mnie do auta i odjechaliśmy.

- Posterunek policji i więzienie nie jest zbyt przyjemnym miejscem. Szczególnie dla tak młodej osoby jak Ty - usłyszałam głos mężczyzny, który prowadził samochód.

Odwróciłam głowę w stronę tylnej szyby i zobaczyłam jak oddalam się od szpitala. Od miejsca w którym został postrzelony Justin.

Siedziałam na jakimś krzesełku. Przede mną siedział mężczyzna w mundurze i zadawał mi mnóstwo pytań. Kazał mi podpisać jakieś dokumenty potwierdzające moje zeznania, tożsamość, datę urodzenia, miejsce zamieszkania.
- O proszę - zaśmiał się i spojrzał na zegarek - Niedługo wybije dwunasta i będziesz świętować swoje osiemnaste urodziny. Wszystkiego najlepszego - posłał mi obrzydliwy uśmiech.

Przez te wszystkie zaistniałe sytuacje zapomniałam kiedy mam urodziny. Wspaniały dostałam prezent.

- Teraz możesz odpowiadać przed sądem jako osoba dorosła. Zeznania spisałem ale wciąż jesteś podejrzana o próbę zabójstwa. Na daną chwilę nie mamy informacji w jakim stanie jest poszkodowany i czy przeżył - w moich oczach pojawiły się łzy. - Jeżeli przeżył to przeprowadzimy z nim wywiad jak dokładnie to wszystko wyglądało i kto strzelał.-powiedział spokojnym głosem.
- Ale to nie ja ! To Nate ! - krzyknęłam.
- To dlaczego Twoje odciski palców są na broni? - zapytał.
- Odpowiadałam już na to pytanie i nie rozumiem dlaczego nadal tutaj siedzę, jeżeli to nie ja użyłam tej broni i to nie ja postrzeliłam Justina. - powiedziałam przez łzy.
- To się okaże. Musimy Cię zatrzymać. Powiadomić kogoś o tym, że tutaj trafiłaś ? - starszy mężczyzna spojrzał na mnie od góry do dołu.
- Niech Pan zadzwoni do mojej mamy. - tylko to potrafiłam z siebie wydusić. Otarłam łzy. Wstałam i znowu poczułam metal na swoich nadgarstkach.

- Powinnaś wiedzieć, że w tym momencie nikt nie może się z Tobą kontaktować ani nie możesz mieć widzenia z najbliższą rodziną. Prokurator rano zadecyduje co dalej z Tobą.

Po tych słowach zaczął mnie prowadzić przez jakiś długi korytarz aż zatrzymalismy się przy jednej z cel.
- Wejdź - jego dłoń pokazała w stronę pomieszczenia.

Nie zdążyłam się nawet odwrocić a już kraty zostały zamknięte. Obejrzałam pomieszczenie. Znajdowało się w nim łóżko i coś, co przypominało toaletę. W jednym rogu ściany była zawieszona kamera. Odwróciłam od niej wzrok. Kucnęłam przy ścianie i zaczęłam płakać.
- Justin, proszę Cię. Przeżyj i wyciągnij mnie stąd. - pisnęłam przez łzy.

Justin POV
Nie wiem gdzie się znajdowałem. Widziałem ciemność i było tam ciepło. Przed oczami stanęła mi Selena. Płakała. Jednak nie potrafiłem na to zareagować. Nic nie umiałem zrobić. Próbowałem wydobyć z siebie jakiś dźwięk ale bezskutecznie. Widziałem jak otarła łzy i nagle zniknęła. Znowu pojawiła się ta cholerna ciemność. Poczułem pod nogami wodę i zobaczyłem światełko bardzo daleko. Cieżko było mi iść w tamtą stronę. Woda nie pozwalała mi zrobić kroku. Nagle znowu ukazała mi się płacząca Selena. Udało mi się wydobyć z siebie dźwięk, więc spojrzałem w jej oczy i wyszeptałem.. Nie płacz Seleno. Nie opłakuj mnie. Wrócę. Zrobię to dla Ciebie. Tylko przestań mnie opłakiwać, bo cieżko mi się wraca, gdy pod stopami czuje Twoje łzy. Ten cały Twój ból, który z siebie wylewasz we mnie przenika i robię się coraz słabszy. Musisz być silna. Musisz się teraz starać za nas dwoje. A wrócę do Ciebie. Obiecuje.
Znowu pojawiła się ciemność.

Selena POV
Położyłam się na tym okropnym materacu i zamknęłam oczy. W jednym momencie zaczęłam płakać i krzyczeć z bezradności. Zrobiło mi się słabo i odleciałam. Nagle przed moimi oczami stanął Justin. Był zmęczony, jego dwie rany po postrzale nie były zagojone i krwawiły. Spojrzał smutnym wzrokiem w moją stronę i powiedział Nie płacz Seleno. Nie opłakuj mnie. Wrócę. Zrobię to dla Ciebie. Tylko przestań mnie opłakiwać, bo cieżko mi się wraca gdy pod stopami czuje Twoje łzy. Ten cały Twój ból, który z siebie wylewasz we mnie przenika i robię się coraz słabszy. Musisz być silna. Musisz się teraz starać za nas dwoje. A wrócę do Ciebie. Obiecuje. Przebudziłam się przerażona. Serce mi waliło jak oszalałe. Dlaczego on mi się śni ??! Dlaczego?! Ja już chyba wariuje - zaczęłam krzyczeć. Czułam, że łza mi się chce wydostać spod powiek. Nie pozwoliłam na to. To musi być jakiś znak, że Justin akurat teraz mi się przyśnił i powiedział takie słowa. Muszę być silna. Dla niego. Dla siebie. Dla nas.

- Tęsknie za Tobą, Panie Bieber. - szepnęłam.

Chciałam znać odpowiedź na tyle pytań, które teraz w mojej głowie siedziały. Najważniejsze dla mnie było to, aby dowiedzieć się w jakim stanie jest Justin. Tak bardzo chciałam, żeby przeżył. Żebym mogła go przytulić. Zobaczyć uśmiechniętego. Jednak to nie było możliwe, bo nie mogę się nawet spotkać z najbliższą rodziną.

 Jednak to nie było możliwe, bo nie mogę się nawet spotkać z najbliższą rodziną

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


Po kilku godzinach rozmyśleń usłyszałam dźwięk kluczy. Starszy mężczyzna spojrzał się na mnie smutnym wzrokiem i powiedział w moją stronę.
- Mam dla Ciebie złą wiadomość.

~*~*~*~*~*~*

Kochani, pamiętajcie o gwiazdkach ❤️🌟. To dla mnie ważne i motywujące.

I'm a normal girl... /J.B ~ S.G Justin Bieber ffWhere stories live. Discover now