Rozdział 3

2.3K 125 3
                                    

Zastanowiłam się chwilę, zanim odpisałam. To musi być żart. Nie kojarzę tego numeru, więc pewnie znowu jakieś dzieciaki ze szkoły musiały w jakiś sposób dostać mój numer i teraz robią sobie jaja. Dziecinada. Jak kogoś może bawić coś takiego? Postanowiłam odpisać. Pokażę, że tym razem ich dowcip roku się nie udał.

21:30
Do: Numer nieznany
Daruj sobie, takie żarty nie są zabawne.

Nie zdążyłam nawet odłożyć telefonu, a już dostałam wiadomość. Zdziwiłam się, że aż tak bardzo czekali na moją odpowiedź. Dzieci..

21:30
Od: Numer nieznany
O Matko! Nawet nie wiesz, jak się cieszę, że mi odpisałeś! Naprawdę potrzebuję pomocy.

21:31
Do: Numer nieznany
"Odpisałeś"? Przepraszam, ale chyba pomyliłeś/aś numery.

Pomyślałam, że to może faktycznie nie jest żart i ktoś po prostu pomylił numery, a szukał pomocy u znajomego. Czasami tak się zdarza. Ja kiedyś dodzwoniłam się do jakiejś starszej kobiety. Zanim zdążyła cokolwiek powiedzieć, streściłam jej cały mój okresowy ból, prosząc na koniec, by kupiła mi podpaski. Kiedy kobieta się roześmiała i powiedziała, że nastąpiła pomyłka, zawstydziłam się jak nigdy wcześniej, mimo że tak naprawdę nie wiedziała, kim jestem.
Znowu w tej samej minucie dostałam odpowiedź od nieznajomego albo nieznajomej. Byłam pewna, że będą to przeprosiny za pomyłkę, ale znowu się pomyliłam.

21:31
Od: Nieznany numer
Ach, czyli jesteś dziewczyną. Nie pomyliłem. Wytłumaczę ci wszystko, ale jak absurdalne by to nie było, spróbuj mi uwierzyć. Potrzebuję pomocy, a ty jesteś moim ostatnim ratunkiem.

Przeczytałam wszystko powoli i uważnie. Nie jestem pewna już niczego. Tylko jego płci. Wnioskując po 'pomyliłem', był mężczyzną. Nie wiedziałam czy mogę mu uwierzyć, czy to jednak jest dowcip. Nic już nie wiem. Mam dość tego dnia. Chcę iść tylko spać. To tak wiele? 

Odłożyłam telefon na stolik nocny i położyłam się, chowając głowę pod poduszkę. Chciałam przestać myśleć i udać się w objęcia Morfeusza. Jednakże mój rozmówca nie dawał mi spokoju. Przez dłuższy czas ignorowałam dźwięki i nieprzerywane wibracje mojego telefonu, ale po dłuższym czasie, w końcu postanowiłam odczytać smsy.

21:33
Od: Nieznany numer
Nie ignoruj mnie, błagam.

21:34
Od: Nieznany numer
Mogę umrzeć w każdej chwili, a ja, kurwa, chcę żyć. Mam plany. Nie chcę skończyć w tak żałosny sposób.

21:36
Od: Nieznany numer
Szedłem na imprezę. Ktoś mnie podszedł i uderzył w głowę. Teraz jestem w jakiejś piwnicy, gdzie zostałem przywiązany do krzesła. Frajer nie jest dobry w zawiązywaniu, bo łatwo się uwolniłem. Nawet telefonu mi nie wziął. Jest tu tylko malutkie okienko i zakratowane drzwi. Nie wiem co robić.

21:37
Od: Nieznany numer
Nie mam do kogo zwrócić się o pomoc. Wszyscy mają mnie w dupie. Dlatego zacząłem wpisywać przypadkowe cyfry, licząc, że uda mi się z kimś porozumieć.

21:38
Od: Numer nieznany
Nie mogę dzwonić, bo jeszcze mnie usłyszą. Nikt mi nie odpisał aż w końcu trafiłem na ciebie! Jesteś moją ostatnią nadzieją.

21:38
Od: Nieznany numer
Spróbuj mi uwierzyć.

21:40
Od: Nieznany numer
Cholera, no to już po mnie..

Zmarszczyłam czoło i zaczęłam masować sobie skronie. Co robić? Co robić? Co robić?

21:41
Do: Numer nieznany
Udowodnij.

C&J: Help me, please [ZAKOŃCZONE] 1/3Where stories live. Discover now