Rozdział 4 - Niebo

1.8K 156 14
                                    

Natsu pobladł, gdy usłyszał pytanie od Lucy, że niby spotyka się z Lisanną. Chłopak jak poparzony wstał z ławki i patrzał z niedowierzaniem na dziewczynę.

- Nie! - szybko zaprotestował. - Jesteśmy przyjaciółmi z dzieciństwa. Skąd przyszło ci to do głowy? - pragnął, aby mu uwierzyła, gdyż wiedział jak ich dwójka się zachowywała względem siebie.

Słońce przedostało się przez szpary pomiędzy chmurami. Jeden promyk oświetlił jej twarz. Natsu zdenerwował się lekko, że dziewczyna doszczętnie go olewa. On starał się jak najbardziej opisać relację z Lisanną, a ona po prostu sobie siedziała wpatrzona w niebo i niezainteresowana jego obecnością. Super.

- Lucy, dlaczego pytałaś o Lisanne? - próbował dotrzeć do końca tematu.

- Bez powodu. - Burknęła i spuściła wzrok. 

Natsu przechylił głowę na bok, bo wiedział, że coś jest na rzeczy, ale oczywiście ona mu tego nie wyjawi. Przecież znają się ledwo kilka godzin! Do ich uszu dotarł dźwięk szkolnego dzwonka, który oznajmiał zakończenie przerwy.

- Chodź - wystawił ku niej rękę jak prawdziwy gentleman, ale blondynka odtrąciła jego dłoń i ominęła go szerokim łukiem.

"Zrobiłem coś nie tak?" - pomyślał i obserwował, jak Lucy znika z jego oczu.

~*~

Gdy dotarli do klasy, rozpoczęli lekcja historii. Nauczyciel opowiadał o jakieś wojnie. Natsu jak zwykle nie zawracał sobie głowy nauką. Położył głowę na stole i zasnął.

Wychowawca, gdy zobaczył tego nieuka, który nawet nie miał otwartej książki, podszedł do niego z metrową linijką i zamachnął się. Echo uderzenia rozniosło się po klasie. Natsu przestraszony spadł z krzesła. Jęknął z bólu, a klasa zaczęła się śmiać. Lekcja minęła dość szybko. Lucy wyszła z sali, gdy tylko zadzwonił dzwonek i powędrowała w to samo miejsce, co ostatnio, czyli na dwór. Wydawało jej się, że ktoś ją obserwuje od pewnego momentu. Odwróciła się, ale nie zastała tu żadnej żywej duszy. Dziwne.

Usiadła na ławce i popatrzyła na niebo.

- Cudowne, prawda? - odezwał się znienacka męski głos.

- Tak... - przerwała, gdy zorientowała się, że ktoś jednak tu jest.

Przestraszona patrzyła na rudowłosego mężczyznę, opierającego ręce o ławkę, na której siedziała. 

- Kim jesteś? - wydawało jej się, że nie widziała go w klasie.

- Kim? - zdziwił się. - Jestem najprzystojniejszym, najlepszym, uzdolnionym, miłym oraz rewelacyjnym kandydatem na twojego chłopaka - mówiąc tę porywającą przemowę, uklęknął przed nią i wyciągnął rękę na przywitanie. - Zwę się Loki.

- Zapomniałeś dodać, że skromny - Lucy zaczęła szukać najlepszej drogi ucieczki, aby uwolnić się od tego narcyza.

Usiadł obok niej, stanowczo za blisko i zaczął zadawać pytania jak nakręcony.

- Ulubiony kolor? Potrawa? Zajęcie? Hobby? Lubisz filmy? Jakie? Horrory? Fantasty? - Lucy zdążyła zauważyć, że jest strasznie upierdliwy.

- Przestań! - zdenerwowana jego natrętnością wstała z ławki i udała się w kierunku szkoły.

Loki również wstał i uśmiechnął się sam do siebie.

- Znasz może niejaką Masaki? - krzyknął, a Lucy stanęła w miejscu i się obróciła. 

- Co z nią? - spytała chłodno.

- Brrr, ale powiało od ciebie chłodem, Elso - udał, że drży, a Lucy nie było wcale do śmiechu. - Powiem ci, gdy mi się przedstawisz.

- Lucy - rzuciła, a widząc zniecierpliwioną twarz Lokiego, dokończyła. - Heartfilia.

- No widzisz? I o co tyle złości? - rozpromienił się i powoli szedł w stronę Lucy. - Złość piękności szkodzi.

- Co z Masaki? - wywróciła oczami na jego poprzednie słowa.

- Naprawdę nie słyszałaś o podwójnym przeniesieniu? - zdziwił się, tym razem na serio. - Masaki również tutaj się przenosi! Co za niespodzianka!

Lucy zmarszczyła brwi, nie pokazując szoku, który objął jej całe ciało. To była zła wiadomość.

- Nie cieszysz się, Lucy? - Loki zaczął nabierać podejrzeń.

- Nie cieszą mnie złe wspomnienia. To wszystko - wzruszyła ramionami i odwróciła się.

- Przyjaźniłyście się? - Loki nie odpuszczał. - Luuuuuucy!

- Tak! - wybuchła. - To było dawno temu. Nie pytaj o to.

Lucy pośpiesznie ruszyła ku szkole, zostawiając zdezorientowanego chłopaka w samotności. 


Szkolny zawrót głowy - NaLu ✔Where stories live. Discover now