ROZDZIAŁ 13

229 7 0
                                    

Zostało jescze 2 miesiące do wakacji. Tak strasznie się cieszę.

Miałam ochotę dzisiaj gdzieś wyjść. Napisałam sms'a do Anabeth. Co z tego, że jest w drugim pokoju. Wole do niej napisać bo nie chce mi się wstać z łóżka.

Do: Beth

Anabeth chcesz dzisiaj gdzieś wyjść? Może do parku? Strasznie mi się nudzi, poszłabym gdzieś.

Anabeth nie odpisywała. Może poszła do łazienki. Zaczekałam chwilę. Ona nie odpisywała dłużej. Musiało się coś stać. Poszłam do niej do pokoju zobaczyć czy w ogóle tam jest. Zapukałam.

- Proszę.- Powiedziała Beth. Jej głos był dziwny. Weszłam i zobaczyłam, że dziewczyna płacze.

- Boże co ci się stało? - Zapytałam.

- Jason.

- Co Jason?- Czyżby ją zdradził? - Nie tylko nie mów, że...- Dodałam po chwili namysłu. Anabeth pokiwała głową.

- Co za dupek. No nie jak zaraz do niego pójde to tak mu przywale, że go nikt nie pozna.- Uniosłam się.

- Przestań. Chce być teraz sama.

- Nie ma mowy, zostane z tobą!- Protestowałam.

- Nie chcę żebyś mnie pocieszała. Umów się gdzieś z Nathanem. Przepraszam ja dzisiaj nie mam na nic ochoty.

- Pójde ci zrobić herbatę, zaraz wrócę.

Anabeth coś powiedziała ale ja nie chciałam słuchać tego, że chce być sama. Ja za to teraz chce być przy niej.
Co za dupek. Drań. Jak on mógł jej to zrobić? Tyle lat byli razem byłam tak wkurzona, że nie byłam w stanie zrobić jej tej herbaty. Ledwo co doniosłam ją do pokoju Beth.

- Prosze.- Powiedziałam kładąc herbate na biurku.

- Dziekuje.

- Prosze cię, nie płacz już, nie lubię patrzeć jak płaczesz.

Uśmiechnęła się. Ale to nie był taki szczery uśmiech. On był sztuczny, wymuszony.

Do: Nathan

Nathan, musimy pogadać. Przyjdź do mnie. Najlepiej teraz.

Przyszedł szybko. Może myślał, że to mi się coś stało. Usłyszałam dzwonek do drzwi. Otworzyłam, wiedziałam że to Nathan.

- Co się stało? - Zapytał.

- Jason zerwał z Anabeth. Płacze mi cały czas w pokoju, boje się, że jak ją zostawie to cos sobie zrobi. O ile już czegoś nie zrobiła.

- Tak wiem. Strasznie mi przykro. Moge do niej wejść?

- Nie wiem czy by chciała żebyś zobaczył ją w takim stanie ale tak, chodź ze mną.

Weszliśmy do jej pokoju. Nie była zadowolona z tego, że Nathan przyszedł.

- Hej Beth

- Wiedziałeś o tym?- Zapytała od razu gdy go zobaczyła.

- Tak. Już jakiś czas.- Odpowiedział Nath.

- Jak długo?

- Dwa miesiące.

- Nie wierze. Zdradzał mnie dwa miesiące. Boże jaka ja jestem glupia, że nic nie zauważyłam.

- Jezu Beth przestań. Nie jesteś głupia tylko on jest.- Powiedzialam. - Poszłabym do niego i mu przywa...

- Vanessa uspokuj sie.- Przerwał mi Nathan.

- Jak mam sie uspokoić? Jason, który byl dla mnie jak brat zerwal z moją "siostrą". Mam ochote mu coś zrobić. Zemścić sie. Tyle jej obiecywał a teraz co? Odszedł.

Chyba cię kocham. ✔Where stories live. Discover now