ROZDZIAŁ 07

274 13 0
                                    

                       *Vanessa*

Sobota. Godzina 18. Dopiero się obudziłam. Co ja będe robić w nocy? pomyślałam

Jasona i Anabeth nie było w domu. Pewnie pojechali na jakieś zakupy. Zrobiłam sobię orzechowe cappuccino, owinęłam się kocem i usiadłam na kanapie. Po chwili dostałam sms'a.

Od: Nathan

Hej Vanessa. Jak się czujesz po imprezie? Dobrze się spało? :*

Na mojej twarzy pojawił się uśmiech. Od razu mu odpisałam.

Do: Nathan

Hej. Czuję się świetnie, dziekuje, że pytasz :D. A ty jak się czujesz?

Od: Nathan

To super. Ja mam lekkiego kaca ale poza tym czuje się dobrze. Chciałabyś się jutro może spotkać?

Do: Nathan

Ja...Jasne czemu nie.

Od: Nathan

Pasuje ci park przy Stone drive jutro o 15?

Do: Nathan

Tak, może być.

Pisaliśmy jeszcze prawie godzine. Nawet nie zauważyłam kiedy Jason z Beth wrócili z zakupów.

Po rozmowie z chłopakiem położyłam się na plecach i patrzyłam w sufit.

-Vanessa, zejdź na kolacje!- Rozmażanie przerwała mi Beth.

-Już ide.- Zanim jednak poszłam spojrzałam jeszcze raz w wiadomości bo nie wierzyłam, że to działo się na prawde.

                        *Nathan*

Po imprezie obudziłem się o 17:54. Miałem lekkiego kaca ale co to za impreza bez kaca? Mieszkałem z przyjaciółmi. Zszedłem do nich na dół.

-Hej.

- Oo dzień dobry.

- A kto to wstał?

- Jak było na imprezie bez nas?- Zaczeli gadać po koleji.

- Oj przestańcie. Głowa mnie boli. Mam strasznego kaca, chce odpocząć.- Rzeczywiście bardzo źle się czułem po tej wczorajszej imprezie.

Postanowiłem dla rozluźnienia napisać do Vanessy.

Do: Vanessa

Hej Vanessa. Jak się czujesz po imprezie? Dobrze się spało? :*

Od: Vanessa

Hej. Czuję się świetnie dziekuje, że pytasz :D. A ty jak się czujesz?

Do: Vanessa

To super. Ja mam lekkiego kaca ale poza tym czuje się dobrze. Chciałabyś się jutro może spotkać?

Od: Vanessa

Ja...Jasne czemu nie.

Do: Vanessa

Pasuje ci park przy Stone drive jutro o 15?

Od: Vanessa

Jasne, może być.

Pisaliśmy tak jeszcze prawie godzine. Siedziałem wlepiony w telefon. Słyszałem szepty chłopaków, gadali coś o mnie. Skończyłem pisać z dziewczyną. Odłożyłem telefon i poszedłem coś zjeść. Wróciłem do chłopaków a oni zaczęli wypytywać się o osobę z którą tak uparcie pisałem.

-Nathan ma dziewczyne, Nathan ma dziewczyne. - Zaczęli krzyczeć wszyscy razem.

- Przestańcie! To nie moja dziewczyna!

- Jasne jasne...

Wróciłem na góre, nie miałem zamiaru ich słuchać.

- Oho księżniczka się obraziła.- Usłyszałem tylko te ostatnie słowa Maxa i wszedłem do pokoju.

Chyba cię kocham. ✔Tempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang