1.18

1.7K 153 8
                                    

Wręczyłam mu laptopa i przycupnęłam obok jego nóg. Szybko wpisał hasło i zerknął na mnie zza ekranu.
-Florek jest w domu?
Nie. Poszedł razem z Kiślem na pizzę, a Filip właśnie stworzył mały meet up. Wszystko jest idealnie.
-Ee. Nie widziałam nikogo w domu, więc pewnie poszli coś zjeść. Ale jeżeli to konieczne to zadzwonię po Filipa.
-Byłbym wdzięczny. Mam chyba pomysł, który może się udać.

Wyszłam z sali i wpisałam właściwy numer.
-Noo, co jest?- usłyszałam głos Smava.
-Gdzie jesteś?- zapytałam z ironią
-Ee. W domu. A gdzie?
-Filip.
-No co? Nudziło mi się, więc wyszedłem, a to, że natknąłem paarę widzów to chyba nie moja wina.
Jak zwykle. Małe niewiniątko.
-No dobra. Nieważne. Masz być pod szpitalem za 10 minut, inaczej śpisz na balkonie.- zaśmiałam się głośno
-C..Coo? Ale... A... Nie dam rady no! Sama wiesz ile jest od Pałacu do szpitala.- wydukał
-A no to już nie moja wina. Pospiesz się.- Rozłączyłam się i dołączyłam do brata.

-Jasiek, jaki masz plan?- zapytałam.
-To dziecinnie proste. Nagramy wszystko przez ts'a. My usiądziemy w innym, o wiele cichszym pokoju, połączę się z laptopem. My będziemy mówić do telefonu, a Ty będziesz wszystko rejestrować na laptopie.- mówił uśmiechnięty.
-Jasiek. Nic do cholery nie rozumiem, ale skoro Ty to rozumiesz, to ja się podpasuję. Masz jakiś konspekt?
-Tak tak. Wiesz, teraz nie chodzi o jakość tych audycji. Chodzi jedynie o to, żeby cokolwiek było.
-Tak bardzo chciałabym Ci pomóc stąd wyjść. Żeby to wszystko się już skończyło.- łzy zakręciły mi się w oczach.
-Nie. To nie powinno być Twoim zmartwieniem.- otarł jedną spływającą krople po moim policzku.
Wstałam, podeszłam do okna i głośno westchnęłam. Wszystko dzieje się tak szybko. Za szybko.

Dwadzieścia minut później niczym strzała wpadł do sali zdyszany Filip.
-Możecie mi wytłumaczyć po co ściągaliście mnie spod pałacu aż tutaj?!
-Zaraz Jasiek Ci wszystko wyjaśni. A Ty zgodnie z obietnicą lądujesz dzisiaj na kanapie.- puściłam oczko i wyszłam z sali.

*****************

tak tak wiem, długa przerwa była:/
macie teraz krótszy, za to następny postaram się żeby był długi.

starszy brat | jd [EDYCJA]Où les histoires vivent. Découvrez maintenant