31."Żona"

5K 388 25
                                    

Polecicie mi jakieś ff typu Dark lub Friendzone ( to z Harrym i Minnie) ??????

WOW NIEDŁUGO DOBIJECIE DO 7 TYŚ VOTES DAJECIE CZADU!

*Miesiąc później*

-Zayn! Mówiłam ci już coś na ten temat - Powiedziała lekko rozbawiona Robyn widząc jak Malik trzyma w rękach trzy pudełka prezerwatyw. Nie uprawiali aż tyle razy seksu by mieć w domu taki zapas ale ludzie którzy zwrócili na nich swoją uwagę o tym nie wiedzili.

Robyn odłożyła na miejsce dwie paczki zostawiając tylko jedną i włożyła ją do koszyczka nadal przeglądając tampony by wybrać te najlepsze.

-W czymś pomóc? -Zapytała miło jakaś kobieta która miała plakietkę z lokiem sklepu swoim imieniem i napisem "w czym mogę pomóc?"

Pokiwała głową i zaczęła jej tłumaczyć o co dokładnie chodzi lecz gdy na nią spojżała nie słysząc jej porady zobaczyła jak bardzo wpatrzona jest w jej chłopaka. Który niestety nie był zainteresowany nią w żadnym stopniu. Trzymał dłoń swojej dziewczyny z ciekawością przyglądając się jej palcą które gładził.

-Moja żona się o coś pytała lecz pani zamiast udzielić jej odpowiedzi wolała rozbierać mnie wzrokiem. Bez wzajemności - mruknął Malik będąc zirytowanym postępowaniem czarnowłosej kobiety.Malik zabrał dwa pudełka tamponów nad jakimi myslała Ro i wrzucił je do koszyka ciągnąc ukochaną w stronę kasy.

-Żona duh? -Ro pokiwała zabawnie brwiami wykładając rzeczy na taśmę.
-Niedługo -Wymamrotał przyciagając ją do siebie za biora i pocałował.

Kiedy już uwolini się od sklepowego zgiełku ruszyli do samochodu chłopaka by wreszcei pojechać do domu lecz to nie było takie proste. Byli na drugim końcu miasta a oni przez mega korek nie mogli nawet wyjechać z parkingu.

-To co piechotka?-Zpaytał odpinając pas.

-Yup.

Zabrali swoje zakupy i trzymając się za ręce powolnym krokiem ruszyli w stronę mieszkania Malika w którym ostatnio Ro bardzo się zadomowiła. Niedawno padał deszcz dlatego szpi slalomen omijając większe z kałuż które spotykali na swojej drodze.

-Ty weź poczt ę a ja zrobię nam herbatę.

Pocałował ją mocno w usta i ruszył szybko do mieszkania pokonując dwa schodki na raz.

Robyn z otrzymanym kluczykiem odnalazła skrzynkę Malika i odkluczyła ją wyciągając kilka listów które wchodząc na górę przeglądała. Od jego starszej siostry, jakaś reklama, list z jakiegoś urzędu i co najważniejsze list z wynikami badań z przychodni w której robił testy na ojcostwo.

-Zayn?! Są wyniki! -Krzyknęła głośno widząc ze nie ma go w kuchni skąd slychać było dźwięk bulgoczącej wody w czajniku.

Malik przybiegł z łazienki nieco zdezorientowany i całując jej policzek w podzięce ale nie otworzył koperty. Czuł że nie jest gotowy.

-Nie otwierasz?
Robyn była zaskoczona ponieważ myslała iż Malik jest ciekawy wyniku testu na ojcostwo.

-Jutro zobaczmy co tutaj mamy od Don.

Okazało się iż najstarsza siostra Zayna zaprosiła ich na ślub który odbędzie się niedługo.

Zapominając o testach DNA spędzili miły wieczór jak i noc.

Przyjaciel mojego brata [z.m] ✅Where stories live. Discover now