22."Zayn?"

5.7K 457 7
                                    

Przeczytajcie notkę pod rozdziałem c:


Robyn nie była typem czyściocha, ale z racji tego, iż wstała o 9 rano postanowiła zmienić firanki w pokoju jej i brata. Białe firanki zdjęła i włożyła do pralki, po czym włączyła pranie.

U Harry'ego powiesiła ciemno brązowe prostokątne pasy, które robiły z firanki i pasowały idealnie do brązowo kawowego wnętrza. U siebie zaś postawiła na czerwone "makarony" sięgające aż ziemi.

Ogarnęła w pokoju brata układając jego ubrania w szafkach i zmieniając pościel. Kiedy po prawie trzech godzinach ubrała się i przeczesała rzęsy tuszem a z rudych włosów zrobiła warkocza wyszła z apartamentu wcześniej uchylając wszystkie okna w domu.

Dzień nie był ciepły mimo lekko świecącego słońca, więc Robyn jak na nią przystało założyła chustę i kurtkę, pod którą miała bluzę.

Założyła słuchawki do uszu podłączone do białego ipad'a od Harry'ego i idąc na najbliższy przystanek autobusowy słuchała, Rihanny.

Powiedziała miło "dzień dobry" i pomogła wnieść zakupy jakiejś starszej pani do autobusu, po czym kupiła bilet i zajęła jedno z wolnych miejsc.

Niemal pół godziny jechałaby wysiać parę minut drogi od szpitala. Ledwo przepchała się do wyjścia, ponieważ autobus był cały zatłoczony.

Po paru minutach szybkiego marszu znalazła się pod szpitalem i szybkimi podskokami przemierzyła schody, po czym znalazła się w korytarzu gdzie unosił się ten specyficzny szpitalny zapach.

Witając się z recepcjonistkami, które podawały jakiejś kobiecie informacje podążyła na schody by iść do sali brata.

Weszła jeszcze do pokoju lekarskiego idąc do sali Harry'ego z lekarzem, który powiadomił ją, iż niedługo chłopak powinien sie wybudzać ze względu na doskonały stan czegoś tam. Fal mózgowych? Robyn nie pamiętała, co dokładnie mówił. Podziękowała mu i posiedziała chwilę z bratem przeczesując jego włosy. Patrzyła na spokojną twarz i blednące niemalże niewidoczne siniaki na twarzy. Najgorzej wyglądało rodzicie na wardze, które nachodziło aż na skórę.

-Mój braciszek - wymamrotała, po czym wstała i podeszła do okna. Westchnęła cicho, ponieważ, mimo iż Harry był tutaj tęskniła za nim. Wyciągnęła telefon z kieszeni granatowych spodni.

-Tak?

-Zayn mogę wpaść?

-Um myślę, że tak...

-Do zobaczenia - wymamrotała i rozłączyła się chowając telefon.

Pocałowała policzek Harry'ego i wyszła niemal zbiegając po schodach. Stwierdziła, iż lekki ruch jej nie zaszkodzi i w piętnaście minut idąc przez Ścieszki wokół wielkiego stawu znalazła się koło mieszkania Zayn'a.

Chwilę stojąc przez blokiem odetchnęła i weszła do środka wczołgując się na odpowiednie piętro. Zapukała do drzwi mieszkania, w których pojawił się Zayn a ta przyciągnęła go do siebie i pocałowała.

-Zayn?


***

Mega krótko wybaczcie ;c Ale na 99% będzie część druga! Będzie tu 6 kom? Dobilibyśmy do 100 komów a nie patrząc na to dziekuję za przeszło 2600 votes! <3

+Zapraszam na Mr. Serious z którym wiąże wielkie nadzieje! A premiera już jutro!

Przyjaciel mojego brata [z.m] ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz