5."Nieprzyjazny"

9.1K 698 30
                                    

-Będzie bolało? - Robyn była z lekka przestraszona. I bólem, jaki może być spowodowany robieniem tatuażu i tym, iż Zayn może być niedelikatny.


Był chłodny a podając jej dłoń nie wyjął papierosa z ust.


-Umrzesz z bólu - powiedział sarkastyczne szykując sprzęt zmieniając części na sterylne, ponieważ tatuował Harry'ego.


-Ile robimy? - Zayn musiał narysować teraz pomysły, które miała Robyn.


-Dwa. Tę gwiazdę - wskazała w jednym albumie na ładną pustą gwiazdę. - I napis z tą Trzcionką - powiedziała cicho wskazując na pochylone pismo.


Piętnaście minut później przy jej biodrze zaczęła powstawać mała około trzy centymetrowa gwiazdka.


Robyn w niektórych momentach ściskała trzymaną dłoń Styles'a.


Po kolejnych piętnastu minutach tatuaż został zaklejony folią i opatrunkiem.


-Teraz drugi? - Upewnił się chłopak po wyrzuceniu zużytej igły i wyczyszczeniu zbiorniczka po tuszu.


- Uh jasne teraz albo nigdy - uśmiechnęła się do niego lekko, ale on tylko zimnymi oczyma przeskanował jej twarz i napełnił zbiorniczek czarnym tuszem i przymocował igłę, po czym włączył urządzenie na próbę a igła zaczęła pracować.


Po godzinie siedzenia na fotelu na skórze między łokciem a nadgarstkiem pojawił się cytaty


"Bo nic nie trwa wiecznie nawet zimny listopadowy deszcz"


Czyli cytat, który zawsze u niej gości.


Gwiazdka przypominała jej Aleksa, ponieważ zawsze oglądali gwiazdy i oboje je kochali.


-Um. Nie było tak źle - wymamrotała zeskakując z wysokiego fotela patrząc na opatrunek na ręce. Podobał jej się pomysł z tatuażem i była szczęśliwa, iż wreszcie odważyła się go zrobić a teraz jest jej ciało zdobi mała gwiazdka i drobna trzcionka.


-Dziękuję - powiedziała do czarnowłosego chłopaka a ten kiwnął głową odpalając kolejną fajkę, po czym poszedł z nimi do wyjścia z salonu. Mulat rozmawiał z Harrym stojąc przy wielkich szklanych drzwiach.


Na dworze był lekki wiaterek, przez co dym z papierosa chłopaka leciał w każdą stronę w tym na twarz, Robyn która przy swoim 154cm wyglądała przy nich jak dzieciak.


-Zayn my już lecimy Robyn ma chyba już za dużo wrażeń - Harry pożegnał się z chłopakiem męskim uściskiem dłoni, po czym kładąc rękę na ramionach Ro pokierował ich do samochodu.


-Narazie rudzielcu! - Wykrzyknął Malik zaciągając cie po raz kolejny dymem tytoniowym.


Robyn popatrzyła na niego przez szybę w samochodzie i zakładając pasemko włosów za ucho uśmiechnęła się lekko niemal niezauważalnie do niego.


-Ciężki dzień nie młoda? - Harry oprawił się delikatnie tak by opatrunek pod spodniami nie przesunął się. Zrobił dobie tatuaż na udzie dosyć sporą i dobrze widoczną czaszkę z różą między zębami


-Dziękuję za tatuaże - uśmiechnęła się sie lekko do niego, po czym popatrzyła na swoją różową motorolę z klapką. - Zayn chyba nie należy do najmilszych, co? - Zagadnęła chowając stary lekko porysowany telefon do kieszonki kurteczki.


-Jest spoko gościem tylko cię nie poznał rudzielcu - powiedział zgryźliwie nawiązując do jej rudych włosów -Trzeba ci sprawić nowy telefon - powiedział zerkając na nią, po czym skręcił dzięki pojawieniu się zielonego światła.


Przekomarzali się przez chwilkę z Harry nadal upierał się przy kupnie nowego telefonu dla Robyn, co ta skwitowała tym, iż jej jeszcze dobrze się sprawuje i nie chce innego.


Kiedy wrócili do domu było dobrze po piętnastej, więc postanowili zamówić sushi, które oboje uwielbiali i polenić się przed telewizorem?


-Jak poznałem waszą matkę! - Wykrzyknęła szczęśliwa Robyn, gdy po przebraniu się w krótkie białe luźne spodenki w małpki i obcisłą koszulkę na ramiączkach do pasa włączyła telewizor. - Kocham to! -Zawołała do Harry'ego, który wszedł do pokoju z pudełkami, w których było ich zamówione jedzenie.


-Zawsze oglądałam to z Aleksem - posmutniała biorąc do buzi surową rybę w glonach.


-A teraz oglądamy to my - uśmiechnął się do niej zabierając jej nigiri z łososia.


-Hej to moje! -wykrzyknęła niemal z pełną buzia odsuwając od Harryego swoje jedzenie i zabierając swój sos sojowy.


***

Wow tyle gwiazdek przy 4 rozdziałach WOW ;3 kocham was !

Może trochę więcej też komów co kotki ?

Przyjaciel mojego brata [z.m] ✅Where stories live. Discover now