9."Nic tu po nas"

7.7K 626 6
                                    

Przed Robyn stał niewysoki, ale nadal wyższy od niej mężczyzna na postawionymi na żel blond włosami.


To był ten sam facet, który kupił jej szampana.


-Um. Jasne - powiedziała cicho chwytając jego dużą męską dłoń, która pociągnęła ją na parkiet gdzie leciała powolna piosenka.


Malik patrzył jak nie wiele większy od niej facet kładzie dłoń na dole jej pleców a druga złapała jej dłoń, po czym patrzyli na siebie zapewne rozmawiając, co wynikało z ruchu jego warg.


Wypił ostatni kieliszek wycierając kropelkę napoju w kąciku warg.


-Zmywamy się - powiedział Harry, po czym wstał i ruszył chwiejnym krokiem całkowicie zapominają o siostrze.


Zayn podszedł do baru i rzucił stu dolarówkę na blat, którą dziewczyna schowała do kasy chcąc wydać mu resztę, ale ten rozpłynął się.


Malik szybkim krokiem ruszył przez parkiet nie zwracając uwagi na wszystkie napalone laski, które ocierały się o niego a nawet próbowały zatrzymać, lecz ten nieugięty dążył przed siebie.


Złapał wirującą na parkiecie Robyn i pociągnął za sobą przedzierając się w stronę wyjścia z dusznego i tłocznego miejsca.


-Hej hej! -Robyn protestowała, gdy zobaczyła ze nigdzie na zewnątrz nie ma jej brata. Przecież by jej nie zostawił.


-Cholera gdzie jest Harry - Malik był zdezorientowany nie widząc nigdzie przyjaciela. Westchnął. Dureń pewnie pojechał do domu taksówką.


Złapał przejeżdżającą taksówkę i wsiedli do niej Malik podał adres wieżowca

Styles'a wierząc, że tam jest. Po piętnastu minutach stali pod podanym miejscem.


-Idź rudzielcu i napisz z telefonu Harry'ego, że jesteś - dziewczyna niepewnie wysiadła z wozu mówiąc ciche "hej" w windzie kliknęła guzik "6" i opierając się o ścianę zgarnęła za ucho nieposłuszne włosy, które już powychodziły z warkocza.


Doszła do drzwi a później mentalnie uderzyła się w twarz, ponieważ nie wyrobili jeszcze kluczy dla niej. Waliła parę minut po drzwiach i gdyby nie to, że mieszkają tu naprawdę cywilizowani ludzie to zaczęłaby krzyczeć.


Nic to nie dało a po kilku uderzeniach zaczęła boleć ją dłoń.


Usiadła pod ścianą upierając się twarz na dłoniach.


Dźwięk rozsuwanej windy nie zrobił na niej wrażenia i nawet nie spojrzała w tamtym kierunku tylko westchnęła myśląc jak dobudzić brata o ile na prawdę tam jest.


-Chodź rudzielcu nic tu po nas - Podniosła głowę widząc przed sobą Zayn'a który nie miał już lodu w oczach, lecz zrozumienie i zachętę by chwyciła jego wyciągniętą dłoń.


Złapała ją dziękując cicho a ten szarpnął ją do góry tak, że wpadła w jego napięte ramiona popatrzyli na siebie chwilkę, ale potem jak na zawołanie odsunęli się od siebie odchrząkując niezręcznie.


-Chodź Robyn - powiedział i ruszył przed siebie a za nim dziewczyna wiedząc, że nie wejdzie do mieszkania.


Taksówka dalej stała równo przez wejściem i czekała na nich by po chwili zawieść ich pod trochę starszy i nie tak ładny blok gdzie mieszkał Malik.


-Cóż um nie ma takiej wygodny jak u ciebie, ale musi wystarczyć - powiedział lekko zażenowany Zayn otwierając drzwi do całkiem ładnego mieszkania.


Wchodziło się do lekko zabrudzonego pomieszczenia z kanapą stolikiem kawowym i płaskim telewizorem.


Była też kuchnia przyłączona do salonu z ładnymi ciemnymi meblami.


Po chwili Robyn siedziała jedząc kanapki z serkiem topionym. Była wykąpana dzięki prysznicowi w małej łazieneczce i ubrana w jasne za duże lekko na nią dresy i czarną praktycznie na nią pasującą koszulkę z logiem "MTV".


Zaskoczeniem dla Robyn było to, iż Malik miał psa. Biały bulterier z czarnym prawym uchem i plamką na jasno różowym nosie. Był totalnie uroczy a teraz uroczy i wymęczony przez zabawy Robyn.


-A tutaj się prześpisz - powiedział Zayn wypuszczając ciepłe powietrze na jej ucho, przez co wzdrygnęła się. Miał średniej wielkości sypialnie gdzie pod ścianą stało zwykłe dwuosobowe lóżko szafka nocna i jakaś komoda na drugim końcu pokoju.


Ściany były pokryte graffiti tak samo jak salon tatuażu, w którym pracuje Malik.


-Dobranoc rudzielcu - wyszedł z pokoju a Robyn rzuciła się na lóżko zatapiając się w pościeli pachnącej Zayn'em.



***

To tego xddd ten nie xd dziękuje za gwiazdki kckckkckckc i komyyy ;* 

Przyjaciel mojego brata [z.m] ✅Where stories live. Discover now