chapter 14

25 3 59
                                    

Kilka tygodni później bardzo zaprzyjaźniłem się z Marcusem.

Marcus nie popierał mojej pasji na  temat Red Hooda.

Musiałem dla niego zerwać połowę zdjęć z ścian i ustawić coś innego na tapetę w telefonie.

Nie wiem czemu tak bardzo przeszkadzał mu Red Hood, ale zależało mi na Marcusie i na przyjazni z nim.

Red Hood był tylko idolem, którego podziwiałem za kilka poszczególnych rzeczy.

- Wiesz co? Nie pasuje mi coś w Marcusie - odezwał się Jack.

- Marcus jest w porządku. Jest super przystojny - powiedziałem z pewnością.

- No nie wiem. Wraca ci niemiecki akcent i dużo gadasz po niemiecku i o Marcusie - skrzywił się Jack. - Nie gadasz nic o Red Hoodzie, a to dziwne i nie podobne do ciebie.

- Gadam o Red Hoodzie - zaprzeczyłem Jackowi.

- Teagan, przestań zaprzeczać. Ty nawet zdjąłes zdjęcia Red Hooda ze ściany! - krzyknął Jack.

- Co?! - Matt wypluł kawę z swoich ust. - Chyba sobie żartujesz?!

- Uspokójcie się - zabrałem głos. - Wychodzę dzisiaj z Marcusem do kawiarni.

- Wolę Jasona od Marcusa - mruknął Jack.

Kiedy znalazłem się na dworze zobaczyłem samochód Marcusa.

Samochód Marcusa nie był taki bogaty i ekskluzywny jak ten Jasona.

_____/////

Właśnie moja koleżanka puściła Rote Spale_ci_kuchnie_ 🙂

____/////

Kiedy wsiadłem do samochodu Marcus przywitał mnie buziakiem w policzek.

- Cześć - powiedziałem zapinając pas.

Müller uśmiechnął się i ruszył samochód.

Podczas jazdy położył swoją dłoń na moim udzie.

Czułem się z tym niekomfortowo, ale nie zwróciłem mu uwagi.

Jego zachowanie, było czasami dziwne i przeszkadzało mi, jednak ja jestem pizdą i bałem się mu zwrócić uwagę.

Marcus czasami prosił mnie, żebym ograniczył kontakt z moim najlepszym przyjacielem Timem.

Müller mówił, że Tim jest dla mnie zły i nie chce dla mnie dobrze.

Powoli zaczynałem mu w to wierzyć...

Najgorsze było to, że nie chciałem ranić, ani Tima, ani Marcusa.

- Wiesz, że Tim podobno dawał dupy Red Robinowi za pieniądze? - zapytał Marcus.

- co? - zapytałem.

Czasami miałem wrażenie, że Tim ma jakieś tajemne powiązania z Batfamily (tymbardziej jak wysyłał mi filmy z ukrytych kamer, na których Red Hood tańczył).

- Jesteś pewien? - dopytałem.

- tak, są na to dowody - powiedział przesuwając swoją dłoń wyżej na moim udzie. - Seks taśmy.

- Skąd ty to masz? - zapytałem. - Chce zobaczyć dowody zanim wyciągnę wnioski.

- Jesteś zboczuszkiem, Teagan. Nie Pokaże ci tego - odezwał się i lekko ścisnął moje udo. - Du bist zu unschuldig, Teagan, und ich werde dafür sorgen, dass du so unschuldig bleibst.

Westchnąłem cicho wiedząc, że nie wygram.

- Przepraszam - odezwałem się cicho i nieśmiało.

Kiedy dojechaliśmy do kawiarni zajęliśmy miejsce na kanapie w rogu.

Zamówiłem jakieś ciasto i herbatę, bo nie przepadałem za kawą. Marcus zamówił te samą słodkość co ja, jednak zamówił kawę.

Marcus owinął swoje ramie wokół mnie i przyciągnął blisko.

Spiąłem się cały.

Nie podobało mi się to.. to było trochę za wcześnie.. 

Znaliśmy się trochę ponad miesiąc.

Wolałbym być z Jasonem niż z Marcusem w tej sytuacji.

Jasona znałem dłużej, pomimo naszych kłótni i nie zawsze dobrych stosunków, czułem się z nim bardziej komfortowo.

Nadal pamiętam jak Jason kupił mi dwadzieścia czekolad, bo przyjąłem leki w strzykawce.

Uśmiechnąłem się lekko na to wspomnienie.

Marcus chciał czegoś więcej i ja to widziałem.

Fear ~ Jason ToddWhere stories live. Discover now