Fear ~ Jason Todd

chapter 9

Tim i Jason mówią, że mam obsesje na punkcie Red Hooda, jednak oni widzieli tylko mój pokój, a nie rozgrywkę w simsach.

Simsy były czymś pięknym. Uwielbiałem tworzyc w tej grze chore scenariusze (najbardziej te z Red Hoodem).

Moja była przyjaciółka i była dziewczyna Red Hooda, topiła się w basenie, który znajdował się w mojej i syna batmana willi.

Kocham życie w simsach.

Kiedy mój brat mnie porwał i zamknął spotkałem tam Rose i zaprzyjaźniłem się z nią.

Rose jest rok starsza ode mnie. W momencie, w ktorym sie poznaliśmy ja miałem trzynaście lat, a ona czternaście.

Była w tym samym miejscu co ja, bo jej tata ją tam przyprowadził. Z tego co wiem musiał załatwić coś z moim bratem.

Podczas naszej znajomości Rose nauczyła mnie jak korzysta się z Ninja-To (rodzaj miecza, którego używa ona i deathstroke).

Ona była jedyna osoba z jaką tam rozmawiałem. Wszyscy byli dorośli i patrzyli na mnie krzywo, a ona jako jedyna chciała ze mną gadać.

Nasza znajomość trwała dopóki nie próbowała mnie zabić. Szybko się poddała kiedy usłyszała, kroki Robina zbliżające się do nas.

Wracając do mojej rozgrywki.

W momencie, w którym Rose umierała ja i Red Hood robiliśmy sobie dziecko.

Miałem urodzić się jako dziewczyna, jednak stwierdziłem, że zrobię im niespodziankę i będę chłopakiem.

Moja babcia mnie bardzo za to szanowała i kochała (to ironia jakby co).

Miałem nazywac się Teagan Marion Jarvis, jednak teraz jestem Teagan Charles Crane.

"Crane" nie jest nazwiskiem, z ktorym sie urodziłem.

Moja mama poślubiła faceta, który nazywał się Charles Jarvis i razem z nim zaszła w ciążę.

Moja mama spodziewała się depch dziewczynek mnie i moją siostrę, Norę Mary Jarvis.

Kiedy przy porodzie okazało się, że będzie dziewczynka i chłopak moi rodzice długo nie myśleli nad zmianą imiona, bo zmienili mi tylko to drugie i za każdym razem każdy myśli, że jestem kobietą, a nie mężczyzna.

Słyszałem już pierdyliant przeinaczeń mojego imienia.

Ktoś kiedyś  stwierdził że jestem transpłciowy przed zmianą imienia. 

Ale ja serio jestem facetem. Mam męskie narządy płciowe.

Nagle Jack wpadł do mojego pokoju.

- Idę na randkę z Mattem. Nie wiem kiedy wrócę - powiedział. - rób co chcesz, ale nie roznieś mi domu.

- okej - odpowiedziałem krótko i dalej grałem w simsy.

Po godzinę dalszej gry usłyszałem jak mój kot drapie w drzwi.

Robin robił tak jak sie wystraszył i  potrzebowal uspojenia.

Ruszyłem swój tyłek z łóżka i  kiedy tylko otworzyłem drzwi poczułem jak ktoś powala mnie na plecy i na mnie siada.

Kiedy otworzyłem oczy zobaczyłem Rose Wilson.

- Red Hood jest mój! - wykrzyczała. - Skąd wiesz kim on jest?

Rose próbowała przyłożyc miecz do mojej szyi, jednak ja w przypływie adrenaliny, nie wiele myśląc chwyciłem za ostrze. Czułem jak kropelki krwi spływają po moich dłoniach.

- O czym ty mówisz? Nigdy nie rozmawiałem z Red Hoodem. Jestem poprostu jego fanem.

- Nie kłam! - dziewczyna wstała ze mnie i szybko przytrzasnęła mnie do ściany. - Myślałam, że jesteśmy przyjaciółmi!

- Nie jesteśmy przyjaciółmi od kiedy próbowałaś mnie zabić! - wykrzyczałem i od razu pożałowałem swoich słów.

Rose zaczęła uderzać mnie w brzuch, w takie miejsca żeby mnie najbardziej bolało i po czasie brakowało powietrza.

- Przestań, Rose! - próbowałem się bronić, jednak ona była owiele szybsza ode mnie.

Chwyciłem jej Ninja-To i zamiast sie bronic, to przez poranione dłonie miecz wypadl mi z rąk na podłogę obok.

Rose zaczęła mnie podduszać, a mi zaczynało brakować siły.

Dwa razy próbowałem ją ugryźć, jednak za każdym razem ona uderzała mnie w szczękę z łokcia.

- Masz zerwać kontakt z Red Hoodem - powiedziała stanowczo. - Rozumiesz?

Pokiwałem lekko głową, nie czujac się na siłach na dalszą walke i poczułem jak puszcza  mnie i opadam w dół po ścianie, próbując złapać oddech.

Zobaczyłem tylko jak wychodzi zanim straciłem przytomność.