- O no właśnie.- zgodził się z bliźniakiem Tony - wiedziałaś, że ona się głodzi?

- Nie - odpowiedziałam z poczuciem winny no bo przecież powinnam wiedzieć takie rzeczy. No halo jak mogłam tego nie zauważyć. I jeszcze Hailie która mówiła przecież, że teraz mało spędzamy czasu razem no i kurwa miała rację bo gdyby tak nie było na pewno zauważyłabym jej problemy z jedzeniem no i..

- Haloo Mellody !- machnął mi ręką przed nosem Shane - gdzie odpłynęłaś ?- 

- Sorry zamyśliłam się, co mówiliście?- Bracia wymienili porozumiewawcze spojrzenia w których czaiło się zmartwienie o nie wyczuwam kłopoty 

- Obwiniasz się ?- spytał wprost Tony dobra szybko Mela skłam jak zawsze

- Nie, skąd to pytanie?- udajemy zdziwienie i będzie git

- Mellody nie kłam, widzieliśmy twoją minę, odpowiedz zgodnie z prawdą na pytanie - naciskał Tony ledwo panujący żeby nie wybuchnąć 

- Czyli to nie było pytanie, a raczej stwierdzenie. 

- Nie wygłupiaj się teraz i odpowiedz- powiedział tym razem Shane, który mówił spokojnie ze zmartwieniem tak w stylu Willa, ale nie do końca 

- I nie mów nam, że to nie ważne 

- Boże jak wy naciskacie, no dobra chcecie znać prawdę ?- zaczęłam, a oni skinęli głowami a chuj będę tego żałować, ale może mi pomogą, albo wyślą od razu do jakiegoś ośrodka - no to macie prawdę. Oczywiście, że się obwiniam. To moja siostra, siostra bliźniaczka, a nie zauważyłam, że się głodzi. Dopiero Vincent zwrócił moją uwagę, że ona schudła dość mocno. A przecież ostanie o co mama mnie prosiła to żebym opiekowała się Hailie, a ja co bawię się ze znajomymi zamiast być przy siostrze. Zawiodłam i ją i siebie i złamałam obietnice daną mamie. - mówiłam szybko nawet nie rejestrując kiedy Shane objął mnie. Gdy skończyłam mówić w pokoju zapadła długa cisza. Na szczęście się przy nich nie rozpłakałam, ale i tak za dużo powiedziałam, choć z drugiej strony przecież to moi bracia. Co niby zrobią z tym wybuchem.

- Okej słuchaj po pierwsze to nie twoja wina, masz prawo mieć własnych znajomych i to z nimi spędzać czas. Sama musiałaś sobie wszystko poukładać pewnie po śmierci bliskim wam osobom, a dopiero martwić się Hailie- przerwał w końcu ciszę Shane, który mówił spokojne. 

- Dokładnie. Poza tym to oczywiste, że najpierw musiałaś zająć się sobą, a dopiero później Hailie. Nie możesz zawsze stawiać jej przed sobą. - dodał Tony

- Nie rozumiecie. Nasz starszy brat który nie zna ją zaledwie 3 miesiące zauważył jej problemy, a ja nie. Przecież znam ją całe życie dosłownie nawet łono dzieliłyśmy razem, a ja przeoczyłam coś tak ważnego. 

- No może nie rozumiem bo żaden z nas nie miał takich problemów, ale pamiętaj, że też jesteśmy bliźniakami i poniekąd rozumiemy. A to że Vince to zauważył to miej świadomość tego, że prędzej czy później ten człowiek wszystkiego się dowie - mówił Tony. Oby w takim razie nie odkrył i mnie. I może on obserwuje wszystkich, ale przecież ja też i co ? jakoś nie zauważyłam czegoś tak oczywistego jakby się zastanowić.

- No może. Ale i tak powinnam to zauważyć - zostałam przy swoim 

- Słuchaj to nie ma teraz znaczenia, ważne, że już wiemy że Hailie ma problem i możemy je pomagać, ty możesz jej pomóc. Nie ma co się teraz zadręczać to przecież i tak nic nie zmieni, ale możesz zamiast tego teraz jej pomagać żeby wyszła z tego - tym razem to Shane zabrał głos, ja powoli skinęłam głową.

- Mhm, słuchajcie możecie już iść? Chyba pójdę już spać. Muszę to wszystko sobie poukładać. No i jutro wstajemy wcześnie do szkoły więc 

- Jasne, ale jakby co to pisz, a przyjdziemy - powiedział wstając Tony

- Dziękuję.

I znowu po ich wyjściu nastała cisza, ale ja nawet nie miałam siły już czytać, ani rozmyślać, więc naprawdę położyłam się do spania. Jedna po pół godzinie wiercenia się odpuściłam sobie spanie i weszłam na tik toka. Gdy wybijała powoli trzecia w nocy, podjęłam ciężką decyzję by wstać i zejść do kuchni po wodę. 

- No świetny pomysł, chodzenia po ciemnej rezydencji o trzeciej w nocy gdzie jak każdy wie to niby godzina duchów. Super klimacik Mela nie ma co.- szeptałam do siebie schodząc po schodach i starając się nie paść na zawał przez ciemności. Gdy nagle usłyszałam jak ktoś rozmawia w bibliotece. Podeszłam bliżej. Co o tej porze robi Hailie i Vincent w bibliotece, zaraz bo oni siedzą przy pianinie, czyli to Vince musiał grać przed chwilą. dobra skup się to dowiesz się o czym rozmawiają;

- Hailie?- w końcu dało mi się go usłyszeć 

-Hm?- ledwo słyszalnie mruknęła moja siostra 

- Jesteś piękna i inteligentna. I nie mówię tego dlatego, że jesteś moją siostrą. Chcę żebyś pamiętała, że jeśli jeszcze raz usłyszę , że się krzywdzisz to obiecuje ci, że podejmę bardziej radyklane kroki, by położyć temu kres. Czy mnie rozumiesz ?- Odpowiedzi mojej siostry już nie usłyszałam, bo szybko i bezszelestnie uciekłam do pokoju. Równie szybko wtuliłam się w pluszaka na łóżku i poczułam pojedynczą łzę na moim policzku. 

Dlaczego to mnie tak zabolało? przecież on ją tylko pocieszał, bo u niej odkryli, że ma problem. I dobrze, że to nie do mnie są kierowane te słowa, bo u mnie pewnie nie skończyłoby się tylko na nocnej pogadance. No właśnie mam szczęście, że mnie nie przyłapał. Mellody przestań być zazdrosna to nie ma sensu. PRZESTAŃ i tyle. Wasz starszy brat pocieszał siostrę i tyle. Do ciebie tak nigdy nie mówił bo nic nie odkrył. I dobrze. Tak będzie lepiej, prawda? 

I tak w końcu zasnęłam w natłoku myśli 


No i witam w kolejnym rozdziale, a teraz czas na ogłoszenia kochani 

Po pierwsze od razu mówię za tydzień nie ma rozdziału bo na majówkę lecę do Egiptu! ( tak muszę się tu pochwalić no ale to było moje marzenie odkąd miałam 3 latka dobra) Dlatego następny rozdział będzie dopiero po 3 maja. 

No a druga sprawa to razem z @missMalfoyMonet chcemy założyć grupę na messie dla fanów Harrego Pottera i ery huncwotów. Tak wiecie by stworzyć grupkę do na przykład komentowania jakiś scen, polecajek jakiś fanfików oraz po prostu gadania sobie. Dlatego każdy kto jest chętny niech napisze pod tym akapitem swoja nazwę, a my to ogarniemy. 

No to by było na tyle, mam nadzieję, że się podobało i widzimy się za jakiś dłuższy czas. 

Rodzina Monet- NocМесто, где живут истории. Откройте их для себя