41

338 23 10
                                    

B-o czym gadałyscie?

W-a tam takie babskie sprawy

B-mhm okej zamawiamy sushi czy pizzę

F-ale jest jedzenie

B-to będzie więcej

F-a no okej

Pov Bartek

Kiedy to powiedziałem fausti zrobiło się jakby smutno nie wiem czemu

W-nie zamawiajcue nic jest dużo

H-to prawda fausti napewno się narobiła i jak teraz zamówisz to to wszystko zostanie

J-no właśnie każdy ma talerz to zjemy są kurczaczki sałatki serio Bartek nie zamawiaj nic

B-no okej

Poszedłem do toalety a gdy wróciłem Faustyna nie siedziała na miejscu obok mnie tylko z dziewczynami

Naprawdę nie rozumiem co ją ugryzło

Po chwili Ja dosiadlem się do chłopaków

P-zjebales stary

B-co? Nie rozumiem

O-nawet ja wiem o co chodzi

B-eee to wytłumacz mi?

O-no dziewczyna w dodatku twoja narobiła cały stół żarcia a ty wypalasz z tekstem co zamawiamy

B-no i co z tego

P-to tak jakbys się z nią całował przy okazji śliniąc się do jakiejś innej

B-nie prawda bo-

Ś-serio nie rozumiesz?

B-no nie

Ś-faustyna najprawdopodobniej od samego rana robiła jedzenie żebyś się nażarł a ty chcesz sobie zamówić coś innego

B-no racja trochę źle zrobiłem ale żeby się od razu obrażać?

Chłopaki uderzyli się rękami w czoła

P-on nie zrozumie nie ma sensu tłumaczyć

Westchnąłem i patrzyłem jak Faustyna poszła do kuchni i wyciągała coś z piekarnika

Po chwili przyszła i rozdawała każdemu talerz z kurczakiem surówką i ziemniakami ale mnie pominęła

B-ej a ja?

F-zamow sobie?

B-ej no sory

Faustyna podkręciła głową i usiadła obok dziewczyn

H-ej stara to jest zajebiste

F-dzieki...

W-ej no nie przejmuj się nim jak chcesz to możemy pójść do nas a chłopaków zostawimy tu

F-nie no zostaniemy tylko poczekajcie chwilę

Fausti poszła do sypialni i przyniosła swój laptop

F-zamowomu sobie coś fajnego

Fausti razem z dziewczynami przeglądały różne strony a ja swój wzrok zatopilem w telefonie wysyłając faustynie dane żeby mogła zapłacić a ona mi odpisała „nie skorzystam 🥰 nie przekupisz mnie Bartosz 🥰" i w końcu zapłaciła ze swoich pieniędzy i zapewniła dziewczyny że nie muszą jej oddawać

Tak spierdoliłem i to solidnie napisała „bartosz" ostatni i jedyny raz napisała tak kiedy chciała się wyprowadzić i była ta drama (wszyscy wiedzą o co chodzi)

B-co ja mam zrobić chłopaki

P-skad mam wiedzieć cofnij czas

B-bardzo śmieszne

O-ja mam pomysł

B-troche sie boje ale mów

O-przelej jej tak z milion ja na przykład bym na to poleciał

B-słusznie się bałem chłopie nie przepuszczą mi przelewu na milion a ona nie leci na kasę

Ś-a co ona lubi

B-mnie

Ś-bartej serio się pytam

B-lubi jak pomagam ludziom i zwierzętom

O-to przelej na pieski czy na coś pieniądze i ci wybaczy

B-ale nie lubi jak wydaje pieniądze

O-ooo to masz problem bo ja nie ma- wiem

B-no jaki znowu zajebisty pomysł wymyśliłeś

O-weź deskorolkę jak coś to ci porzycze no i weź idz tam na ten skate park i zjedź z deskorolką z rampy i krzyknij kocham cię fausti a my cię nagramy

B-czy ciebie pojebało?

O-być może ale ten pomysł jest zajebisty

B-to kurwa nie zadziała czy was pojebało sam to załatwię

Napisałem Faustynie żeby ze mną pogadała w sypialni więc poszła tam a ja poszedłem za nią

________
Przypominam o drugiej książce o teenz ❤️

Love or hate(FARTEK)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz