16

563 24 2
                                    

F-co ty robisz??

B-chwile tak posiedz ok?

F-co? Nie czemu?

B-puzniej ci powiem

F-boje dobrą wiem

B-udawaj że jesteś zmęczona czy coś

F-no dobrze

P-dobra zasady są takie jedna osoba mówi że nigdy przenigdy nie robiłem czegoś tam a jak ty to coś obiles to pijesz

H-ja zaczynam nigdy przenigdy nie podnieciła mnie osoba przeciwnej płci jeżeli to nie była moja druga połówka

No cóż musiałem wypić nawet teraz właściwie podnieciła mnie Faustyna czulem na sobie wzrok praktycznie wszystkich i chyba podejrzewali oczywiście było tak jak myślałem

P-nigdy.przenigdy.nie.ukrywalem.wzwodu

Poczułem rozbawienie Faustyny kiedy ja się napiłem była teraz moja kolej Faustyna nie wypiła nic więc musiałem ją do tego namówić

B-no gdy przenigdy nie żałowałem zerwania z kimś

Faustyna pokazała mi środkowego palca

F-chlopaki przypominam że ja i dziewczyny mamy po 17 lat ale dobra nigdy przenigdy nie jadłam drwala to co pijecie wszyscy?

Reszta gry mijala nudności momentu kiedy Faustyna oznajmiła niż w musi iść do toalety więc ja poszedłem za nią kiedy wyszła z łazienki zaczęliśmy iść do reszty

F-nie potrzebuje ochroniarza

B-trudno

Zaśmiala się i kiedy dotarliśmy do reszty usiadła obok mnie była godzina kiedy zaczęli podawać gorący posiłek więc wszyscy wróciliśmy do środka Faustyna pisała do jakiejś koleżanki że bardzo chciała by się z nią zobaczyć i zanim wysłała wiadomość ta dziewczyna zzmieniła tło na messangerze z serduszek na czarne Faustyna wyłączyła telefon i schowała go do torby widziałem że posmutniała więc objąłem ją ręką a ona się do mnie przytuliła zauważył to jakiś gościu z orkiestry i powiedział przez mikrofon "uuu czytamy solenizant znalazł sobie dziewczynę?" I zaczęli grać jakąś piosenkę o dziewczynie spojrzalem na Faustynę

B-zatanczy pani ze mną

F-nie umiem

B-wez nie pierdol na każdym wydarzeniu w podstawówce tańczyłas

F- tylko że hip hop

B-a ja nie tańczyłem nic

Faustyna się do mnie uśmiechnęła

F-no dobra

Tańczyliśmy z Faustyna jakieś 30 piosenek potem zaproponowałem jej że mój pokój hotelowy w tej restauracji ma jedno duże łóżko więc jak chce to może zostać zgodziła się i jakoś już nie pamiętam jak wyszło że pocałowaliśmy się nie wierzyłem miała na ustach wiśniowy błyszczyk potem przyszedł czas na tort około 4 nad ranem było już pusto więc razem z faustyną moimi siostrami i moją mamą poszliśmy spać delikatnie oszukałem Faustynę zze mam łóżko na dwie osoby ale nie miała z tym problemu tylko się zaśmiala było prawie tak jak kiedyś leżała na mnie głowę miała na mojej klacie przytulałam ją i czułem jej ciepło zanim poszliśmy spać jeszcze raz się pocałowaliśmy fausti zdecydowanie całowała lepiej niż inne dziewczyny ale był jeden minus znowu mi stanął Faustyna stwierdziła że alkohol źle na mnie działa i poszliśmy spać rano ja miałem kaca a Faustyna tylko delikatnie no chyba że skłamała zjedliśmy śniadanie przy czym moja mama trochę wypytywalła Faustynę czy jesteśmy razem ale ona zaprzeczała potem większość czasu przebywaliśmy razem i w końcu Faustyna zgodziła się do mnie wrócić wtedy to już nie mogłem się od niej oderwać byla teraz MOJĄ dziewczyną i zamierzałem zadbać żeby tak było jeszcze długo nawet nie pogardził bym gdyby do końca życia ze mną byla

Spojrzałem na Faustynę która siedziała małym lusterkiem w ręce i się malowała

B-po co się malujesz? Przecież dopiero około 17 przyjdą wszyscy

F-zawsze się maluje

B-zawsze?

F-tylko jak śpię to nie mam makijażu

B-aha...

Love or hate(FARTEK)Tempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang