Po chyba 3 godzinach fausti otworzyła oczy
B-co tam wypalas się?
F-mhm
B-to dobrze jest 14 co jemy na obiad
F-ja nic nie chce
B-coś musisz zjeść
F-nie chce nic może potem
B-to o której godzinie?
F-nie wiem 17?
B-dobra to co mam zrobić
F-co chcesz
B-dobra to zrobię niespodziankę
F-okej
Faustynka wstała i usiadła obok mnie i położyła głowę no moim ramieniu
F-wuesz co?
B-co
F-zobacz jaka ładna pogoda idźmy na spacer na lody
B-no dobrze
F-szach ja stawiam
B-a co jak nie
F-to nie idziesz
B-dobra tym razem możesz ty
F-to idxiemy?
B-no chodź
Wyszliśmy a lody były nawet blisko kiedy wróciliśmy była już 14:30 faustynka postanowiła pomóc mi w robieniu obiadu ale ja jej nie pozwoliłem bo obiecałem jej że będę robić wszystkie posiłki
Faustynka siedziała przy blacie w kuchni
F-troche mi będzie ciebie brakować w końcu idziemy na inne kierunku
B-mn8e ciebie też alewyobraz sobie co będzie jak otworzysz to studio kosmetyczne z dziewczynami a ja restaurację z chłopakami jakie pieniądze z tego będą będziemy żyli jak bogowie normalnie
F-no na pewno
B-mowie ci
F-no może i tak
Skip time 1 wrzesień
Pov Fausti
Wstałam tak samo jak Bartek ubrałam taką sukienkę od Bartka
I do tego czarne szpilki i ułożyłam sobie włosy prostownica
Bartek włożył koszulę i spodnie garniturowe
F-wow ale elegancik
B-wow ale pięknisia
F-nie no dobra to jest trochę już cringowe za 20 minutek wychodzimy możemy coś najpierw zjeść nie mamy za dużo czasu więc mamy jogurt a po powrocie zjemy coś większego
B-dobrze
Zjedliśmy i od razu wyszliśmy
Na miejscu było kilka miejsc siedzących obok Hani swirzygo Wiki i Patryka więc usiedliśmy tam a obok nas usiadła jakaś para kiedy dyrektor i jacyś mądrzy ludzie ze starszych roczników zaczęli coś gadać jakiś chłopak do nas zagadał
O-oliwier jestem a to jest Julita
B-ja jestem Bartek
F-ja Faustyna jak coś to fausti możecie mówic
W-ja jestem Wika
P-ja Patryk
H-ha jestem hania
Ś-a ja jestem Bartek mi możecie mówic świeży
Pogadaliśmy jeszcze z tymi ludźmi i okazało się fajni
B-przyjdzckie do nas dzisiaj o 18:30 opijemy zaczęcie szkoły
F-bartek jutro mamy lekcje
B-to trudno przyjdziecie? Adres ************
O-bedziemy
P-my też
H-i myy
Po skończeniu się przemów wróciliśmy do mieszkania i ja od razu przebrałam się w dresy i Bartek tak samo
B-zmawiamy pizzę
F-oki
F-bartek mam pytanko takie mini co ty odpierdalasz jutro mamy szkole
B-spoko spoko jedno czy dwa piwka
F-ehh dobrze trzymam cię za słowo ale ty idziesz na zakupy bo mi się nie chce
B-dobrze
Kiedy przyszła pizza i ją zjedliśmy była 15:30 Bartek wyszedł do sklepu
Kiedy wrócił od razu otworzyłam mu drwi
B-heloł
Bartek wszedł do środka i wyjął z za pleców czerwoną różyczkę
B-stop! Wiem że ci obiecałem że bez okazji ci nie będę kupował kwiatów no ale pod sklepem siedział taki pan z pieskiem i mi się go przykro zrobilo
Przytuliłam się do Bartka
F-masz strasznie wielkie serce
B-wyobraz sobie że 50% zajmujesz ty
F-drugie 50?
B-moja mama i moje siostry
F-ooo
Pocałowałam bartka i potargalam mi włosy
B-ej Nie ładnie tak
F-tak? A co mi zrobisz?
Znowu potargalam włosy Bartka A on mnie pocałował co odwzajemniłam
YOU ARE READING
Love or hate(FARTEK)
Teen FictionOd przedszkola nie nawidze się z jednym typem ma na imię Bartek ciągle się wyzywamy itp. 2 miesiące temu skończyłam 8 klasę i jutro jest mój 1 dzień w liceum bardzo się cieszę bo moja przyjaciółka z którą znam się od urodzenia idzie do klasy razem z...