39

365 40 20
                                    

Skip time 24 grudnia

F-bartuuuuś dzisiaj wigilia wstawaj

B-cieszysz się jak małe dziecko

F-kocham święta dzisiaj spotkamy się z całą rodziną i będzie tak zajebiścieeee

B-no dosłownie

F-no wstawaj no bartusiu

B-mały buziaczek?

F-jak wstaniesz

B-to nie fair

Wstałem po chwili i pocałowałem Faustynę która była ubrana w świąteczną piżamę

Pov Fausti

B-ale jesteś sexy w tej piżamce

F-ja zawsze jestem sexy

B-no oczywiście chod otworzyć mój prezent

F-okiii

Poszliśmy do salonu i usiedliśmy przy choince i tak na prawdę mój prezent wyglądał cjojowo przy jego ale on m 20 milionów a ja dużo dużo mniej

B-otwoetamy

Otworzyliśmy oboje prezent

B-o boże ale zajebiste LEGO i samochodzik Dziękuję faustynka

F-to święty Mikołaj

B-swiety Mikołaj to chyba ci zaraz może zrobić

Zrobił z jednej ręki 👌 a z drugiej 👈 i zaczął wkładać jedną do drugoej

F-ja pieprzę

B-ja ciebie też mogę Otwieraj

Otworzyłam pudełko i zobaczyłam tam kilka w środku otworzyłam pierwsze były tam bilety na samolot do egiptu

F-lecimy do Egiptu!

B-yesss otwieraj dalej

Było tam dużo rzeczy była sukienka były perfumy i różne inne rzecxy

F-kocham cię znaczy świętego Mikołaja

Bartek pokazał ten sam gest co wcześniej a ja się zaśmiałam

F-wuesz przepraszam...

B-ale za co?

F-no ja dałam ci tylko lego i samochodzik do sterowania a ty... No wiesz to wszystko...

B-nawet nie pierdol to jest najlepszy prezent jaki mogłaś mi kupic

F-moglam się bardziej postarać

B-nie prawda kochanie jest cudowny

Przytuliłam się do Bartka

Najpierw pojechaliśmy do mamy Bartka a potem do mojej

Po powrocie do domu od razu padnięci położyliśmy się na łóżku

B-czy święty Mikołaj może zrobić wreszcie 👌👈?

F-hah tak może

Rano obudziłam się cała obolała po wczorajszej nocy ale mimo wszystko musiałam posprzątać w domu bo był bałagan

Kiedy skończyłam zaczęłam robić śniadanie

B-czesc młoda

F-czesc Bartuś

B-co tam robisz

F-tosty ale przypominam że to t jesteś na gastronomii

B-no to co?

F-ty powinieneś gotować

B-ale ty robisz to przezajebiście

F-no dobrze niech ci będzie

B-kocham cię

F-ale coś będziesz kiedyś musiał zrobić żeby się pochwalić co umiesz

B-dobrze kiedyś 

F-mhm masz jedz

B-dzieki

Skip time 31 grudzień

Święta święta i po świętach dzisiaj sylwester

Pov Bartek

Impreza była u nas więc faustynka od rana siedziała w kuchni albo sprzątała a gdy tylko wchodziłem na chwilę to darła się żebym czymś się zajął i wreszcie poszedł do sklepu więc tak zrobiłem ale nie byłbym sobą gdybym nie kupił jakichś pierdół czyli tym razem piłkę taką którą jak popchniesz to poleci w inną stronę

Oprócz tego kupiłem jakieś przekąski i alkohol no i colę i jakiś sok

Po powrocie do domu zastałem Faustynę która z widocznym smutkiem kroiła paprykę zapewne do sałatki

B-ej młoda o się dzieje?

F-nic

Przytuliłem Faustynę od tyłu

B-serio co się dzieje kochanie mi możesz powiedzieć

F-serio nic

B-faustynka nie okłamuj mnie

F-dobrze coś się stało zadowolony?

B-jeszcze nie powiedz mi coś jest nie tak?

F-dobrze ale nie krzycz okej?

B-nie będę krzyczał obiecuję raz w życiu na ciebie podniosłem głos oprócz wiadomo tego czasu kiedy się nie lubiliśmy

_________
Jak myślicie o się stało? Przypominam o dawaniu gwiazdek! Dla was to sekunda a dla mnie każda gwiazdka każdy komentarz typu "nexttt" "kiedy kolejne" i ogólnie wszystkie komentarze a nawet te które dotyczą śmiesznych wypowiedzi albo zachowań to totalny wzrusz że wgl wam się to podoba i przepraszam że tak późno zapomniałam wstawić

Love or hate(FARTEK)Tahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon