29

393 24 5
                                    

JAKBY CO TO FAUSTYNA I BARTEK JEDNAK BĘDĄ STUDIOWALI JA INNUCH KIERUNKAXH I BARTEK NA TYCH SAMYCH CO CHŁOPAKI A FAUSTYNA TAKI JAK DZIEWVZYNY (Niedługo powiem dokładnie)

Niedługo potem przyszła Wika i Patryk

F-czeeeeść

W-czeac kochani niestety dzisiaj bez żadnego większości prezentu bo Bartek nas bardzo niedawno poinformował o tym żebyśmy przyszli więc mamy tylko takie 2 świeczki

F-nie trzeba było

P-trzeba trzeba

B-dobra wchodźcie i zaraz przyjdzie Hania ze świeżym

I jak na zawołanie zadzwonił dzwonek

H-czeeść

F-czesc a gdzie Bartek?

H-chory jest

F-oo szkoda

H-ha bez dużego prezentu bo Bartek nas niedawno poinformował ale przyniosłam kwiaty i wino

F-wika powiedziała to samo ale nie trzeba było

H-oj trzeba

Fausti była przygotowana i miała jeden wazon i włożyła tam kwiatki

W-pieknie tu macie

B-dziekujemybwiec taki piwo wino sok

P-ja piwo

W-ja to co dziewczyny

H-ha też

F-my jesteśmy niepełnoletnie więc ja sok nie wiem jak wy

W-to ja tez

H-i ja

W naszych szafkach było zaledwie kilka szklanek i kieliszków bo dopiero jutro mieliśmy dopiero jechać na wielkie zakupy Ja wyjąłem z lodówki  2 zimne piwa a Faustyna wzięła 3 szklanki i nalała do nich soku i przyniosła je do stołu a potem przyniosła chipsy po jakichś 2 godzinach Hania Patryk i Wika poszli a my postanowiliśmy już jechać do swoich domów umowiles się z faustyną że przyjadę po nią następnego dnia o 12 i tak zrobiłem pojechaliśmy na zakupy i kupiliśmy masę rzeczy które były nam potrzebne oczywiście nie kupowaliśmy żadnych kwiatów doniczkowych ale to zrobimy kiedyś zaczęliśmy wszystko rozkładać ja wybrałem sobie kuchnie a Faustyna sypialnie i łazienkę około godziny 17 skończyliśmy wszystko robić więc zostały nam te dodatkowe dwa pokoje i salon więc Faustyna zajęła się tym a mi kazała zacząć uczyć się obsługiwać tego pilota do telewizora i od rolet nie było to takie proste ale daliśmy radę wszystko było prawie idealnie ale postanowiliśmy dopiero jutro zacząć tu mieszkać  więc umówiliśmy się żeby spotkać się z Faustyną następnego dnia po obiedzie

Kiedy się obudziłem była godzina 9 zszedłem na dół i moje siostry były na dole w salonie a moja mama w kuchni

Mb-bartus zrobiłam ci kanapki

B-dzieki mamo

N-baltek!

B-czesc Nadia

N-mozrmu z zuzią jechać dzisiaj do nowego domku?

B-jedziemy najpierw na zakupy spożywcze ale jak chcecie to możecie z nami

N-chcemy Zuzia też chce

B-dobra

Po zjedzeniu śniadania poszedłem do pokoju i spakowałem szczoteczkę i wszystko podobne było mi trochę przykro że wyprowadzam się z tego domu pełnego wspomnień z moją mamą i moimi siostrami nawet poleciała mi łezka ale już nie ma odwrotu musiałem wsiąść się w garść

Po obiedzie nadszedł ten czas zabrałem siostry i podjechaliśmy pod faustynkę która na pożegnanie przytuliła się że swoją mamą która bardzo płakała w sumie to miałem trochę wyrzuty sumienia że muszę odebrać tej kobiecie córkę i będzie musiała mieszkać sama ale jak mówiłem już nie ma odwrotu

F-czesc Bartuś cześć dziewczyny

B-czesc wsiadaj moje siostry chciały zobavzyc nasze mieszkanie

F-no okej

B-dobra to najpierw staniemy w tej biedronce i zrobimy spożywcze zakupy

F-dobra

B-zostajscus nie?

Z-mkzemy zostać

Weszliśmy do sklepu i zrobiliśmy naprawdę duże zakupy

Na szczęście mieliśmy biedronkę pod blokiem a obok biedronki była ogr ok mną galeria więc to tez było super

Uznaliśmy że pojedziemy windą bo mieliśmy zakupy i mieszkaliśmy na 10 piętrze więc w sumie to zawsze jeździliśmy winda

B-dobra to nasze mieszkanie

N-no otfus

Otworzyłem drzwi

||Mamy 7k!||

Love or hate(FARTEK)Where stories live. Discover now