Uzależnienie

1 0 0
                                    

Otworzyłam oczy i gdy już chciałam się podnieść zrozumiałam że to nie możliwe

Długie ramiona obejmowały mnie od tyłu uniemożliwiając jakikolwiek ruch z mojej strony

Odwróciłam się w miarę możliwości przodem do chłopaka żeby ujrzeć jego twarz

Spał spokojnie , pojedyncze kosmyki przydługawych czarnych jak smoła włosów opadały na jego czoło i oczy

Wyglądał uroczo

Musze wstać Blake powiedziałam na co chłopak mruknął coś pod nosem i przewrócił się na drugi bok puszczając mnie

Wstałam i w oczy rzuciła Mi się czarna bluza z kapturem chłopaka leżąca na krześle przy biurku

Zdjęłam z siebie sukienkę , założyłam bluzę chłopaka i zmyłam makijaż

Zeszłam na dół i zobaczyłam brata przy wyspie kuchennej jedzącego płatki

- o wstałaś powiedział smutno
Tak są rodzice ?
-nie mama pojechała po zakupy bo chciała dzisiaj zrobić wieczór filmowy , stwierdziła że mało spędzamy czasu rodzinnie odkąd się przeprowadziliśmy a tata nie wiem gdzie pojechał

Okej , coś się stało blondasku?
- pokłóciłem się z ... urwał
Z dzieciakiem sąsiadów babci prawda?
- tak odpowiedział smutno
Co się tak dokładnie stało?
- nie wiem zaczął spędzać dużo czasu z taką dziewczyną a jak się o nią spytałem zrobił się nerwowy , moze on mnie jednak nie lubi ?

Hej nie mów tak napewno lubi
- ale czemu by miał? Jestem zwykłym dzieciakiem nie ma we mnie nic wyjątkowego a ona jest prześliczna No i sam nie wiem ostatnio czuje się jakiś przygnębiony powiedział mieszając łyżką w misce z płatkami

Hej! Nie wolno ci tak mówić o moim bracie jasne ? Teddy jesteś wyjątkowy , jesteś miły i zabawny i masz urocze blond włosy i śliczne dołeczki i jesteś naprawdę wyjątkową osobą nie myśl tak o sobie mały

Po tych słowach chłopiec spojrzał na mnie a jego oczy się zaszkliły

Wstałam i przytuliłam go odrazu

Jebać go
- Lou! Krzyknął śmiejąc się
No co taka prawda zasługujesz na kogoś kto poświęci ci 100% uwagi
-jesteś najlepszą siostrą wyszeptał chłopiec a ja obdarowałam go milionem całusków
- chwila
Hm?
- dlaczego pachniesz męskimi perfumami ?
W sekundzie zrobiłam się czerwona i zająkałam się
J-ja...
- Lou czy ty...
Nie!
Sekundę później chłopak wstał jak poparzony i poleciał na górę a ja ruszyłam za nim

Może udałoby mi się go zatrzymać ale jako że poślizgnęłam się na schodach przez co zjechałam na ich sam dół chłopak zdążył wparować do mojego pokoju a gdy już go dogoniłam zobaczyłam że rozmawia z Blake'm

- nie chce wiedzieć co robiliście ale jak tata cie tu tak zastanie a powinien zaraz wracać to urwie ci głowę

- gdzie Lilou?
Tutaj wysapałam , musisz chyba iść powiedziałam na co ten wstał i szybko się ubrał
- a gdzie moja... No tak powiedział patrząc na mnie na co ja zachichotałam
Szybko Odprowadziłam chłopaka za drzwi
-zadzwonimy się lils?
Tak jasne powiedziałam po czym dostałam szybkiego niespodziewanego buziaka w usta po którym Blake wyszedł

- to twój chłopak?
Tak , nie , jezu sama nie wiem


Dochodziła 20
Tata i Teddy siedzieli na kanapie w salonie wybierając jakiś film a ja wraz z mamą szykowałam górę przekąsek

-Ostatnio każdy jest czymś zajęty Teddy nowymi kolegami , ojciec pracą ja domem a ty ... właściwie nie wiem powiedziała mama

W sekundzie przypomniały mi się wszystkie moje zajęcia z ostatnich dni , alkohol ,imprezy , przyjaciele, No i jeden wysoki chłopak

Niczym staram się zadomowić w nowym miejscu No wiesz przyjaciele i takie tam powiedziałam
-podoba ci się tu ? Jak chcesz możemy odwiedzić Becky masz całe lato dla siebie

No właśnie Becky... dzwoniła do mnie pare razy przez ostatnie dni ale ani razu nie odebrałam miałam Ricky to nią chciałam się teraz zająć a Becky to przeszłość z resztą niech zajmie się Zoe

Ja i Becky już się nie przyjaźnimy
- Znalazłaś tu jakiś przyjaciół ?
Tak Ricky miła dziewczyna polubisz ją , Takiego blondyna JJ'a i jeszcze jednego chłopaka a no i Blake'a

-zdaje się że ojciec nie lubi Blake'a
Nie wiem moze powiedziałam wracając do wspomnienia w gabinecie

Usiadłam na kanapie obok Teddiego i Taty zostawiając mamę w kuchni

- co dzisiaj robiliście ? Spytał ojciec
- wróciłem od kolegi i bawiłem się z Charlie'm nic ciekawego westchnął
Spałam powiedziałam szybko
- cały dzień? Spytał mężczyzna
- nie prawda przez pół dnia gadała przez telefon z ... urwał mój brat gdy spojrzałam na niego błagalnie
- Z Blake'm? Spytał ojciec, co do niego Lilou wole żebyście ograniczyli swój kontakt

O czym ty mówisz ? Spytałam wystraszona
- To nie jest chłopak dla ciebie
Dlaczego?!
- nie krzycz , nie mozesz sobie znaleść kogoś młodszego on ma zaraz 22 lata
Ale ja mam zaraz 17! To nie tak dużo po za tym nie urwę kontaktu z chłopakiem tylko dla tego że taką masz zachciankę do cholery!
-miarkuj się Lilonno!
Nie! Nigdy się ci nie sprzeciwiam chciałeś się przeprowadzić i urwać mi kontakt ze znajomymi  to się zgodziłam zawsze wszystko idzie po twojej myśli a teraz gdy kogoś naprawdę lubię to nie mogę się nawet z nim spotykać ?! 
- do póki żyjesz pod moim dachem masz się mnie słuchać młoda damo a jak jest ci tu tak niedobrze to się wyprowadź!

może i powinnam!
-A proszę cie bardzo ! Nikt ci nie broni tylko zastanów się gdzie pójdziesz bez mojej forsy!

Wszędzie lepiej niż u ciebie wole mieszkać na ulicy! Krzyknęłam

Nie zauważyłam momentu gdy oboje staliśmy podobnie jak momentu gdy ojciec uniósł prawą dłoń i uderzył mnie nią z całej siły w policzek a ja upadłam

Zadzwoniło mi w uszach a wszystko było widoczne jak przez mgłę

Mój brat siedział nade mną zapłakany a matka krzyczała na ojca  
-Lou! Lou! Zawył mój brat a ja podniosłam się do siadu i załkałam
Przykładając dłoń do piekącego , wręcz gorącego policzka

Wstałam pośpiesznie i wybiegłam z domu zostawiając wszystkich w salonie by już po paru minutach znaleść się na molo

Oparłam się o barierkę i przypomniałam sobie stan jaki czułam po wzięciu narkotyków wiedziałam że jeżeli wezmę narkotyki po raz kolejny to moze to doprowadzić do uzależnienia ale myśląc o lekkości i zapomnieniu  jakie mogłam poczuć
Trzęsącą się ręką wybrałam numer Ricky 

Hej Ricky powiedziałam starając się brzmieć naturalnie
- Hej co tam ?
Mam dziwne pytanie...

We shouldn't meetWhere stories live. Discover now