Blondasek

2 0 0
                                    

Wybiła 10:30 a ja jeszcze leżałam zakopana pod kołdrą myśląc tylko o chłopaku z wczoraj smutna że nie mogę opowiedzieć przyjaciółce o wydarzeniu z wczoraj

Poprostu wiedziałam że po przeprowadzce nasza przyjaźń się zakończy i choć nie było to łatwe bo znamy się odkąd skończyłyśmy
11 lat to jedyne co mogłam zrobić to ukrócić proces cierpienia i zapomnieć o Becky

W tym momencie mama weszła do mojego pokoju

- wstawaj bo wpuszczę ci tu Charliego

Charlie to mój pies rasy golden retriver którego kupił mi tata na 13 urodziny (mama nie była zbyt szczęśliwa)  ale ja i mój brat wręcz przeciwnie

Wydałam z siebie niezadowolony jęk i odkryłam się z pod kołdry a w tym samym momencie na moje łóżko wskoczył Charlie skacząc i miażdżąc moje kości

Charlie! ZŁAŹ
Na mój krzyk odpowiedział przejeżdżając mi językiem po twarzy a następnie zeskakując na podłogę

- wstawaj musisz pojechać po brata i iść na zakupy bo nie mamy prawie nic w domu zrobie ci listę Po tych słowach mama wyszła i zamknęła mi drzwi

Wstałam i poskładałam łóżko po czym udałam się w stronę szafy i wyciągnęłam z niej jeansowe spodenki , czarne bikini , biały lekki sweterek i białe conversy

Rozczesałam włosy ,umalowałam się lekko i założyłam biżuterię po czym wsadziłam do torebki telefon słuchawki i pieniądze

Już miałam schodzić po schodach gdy stanęłam sobie na sznurówce i zleciałam z hukiem ze schodów przy tym krzycząc przekleństwa na cały dom

Otworzyłam oczy i spojrzałam na moją zakrwawioną nogę

-Co się stało Lilou? Krzyknął ojciec z kuchni

Przynieś apteczkę !

- zabijesz się kiedyś tą swoją niezdarnością ...

Usiadłam i wytarłam krew z podłogi i nogi po czym obwiązałam rozcięte kolano bandażem

Dobra ja będę szła nic mi nie jest

- na pewno?
Tak
- zjedz coś na mieście krzyknął tata a ja wyszłam z domu biorąc kluczyki do auta

Miałam do wyboru range rover'a ojca lub Kabriolet mamy więc wybrałam auto mamy i już za godzinę stałam pod domem babci

Zadzwoniłam dzwonkiem a przede mną stanęła kobieta z ciepłym uśmiechem i siwym kokiem na czubku głowy

Hej babciu
-cześć kochanie wchodź zrobie ci herbaty
Weszłam i usiadłam przy małym stoliczku na którym leżała książka i 2 filiżanki w kwiaty

Babcia zawsze miała piękne filiżanki jeszcze gdy byłam mała jeździliśmy do niej na wakacje z Teddy'm a ja zmuszałam go do zabawy w podwieczorki z wykorzystaniem tych pięknych filiżanek
Raz zbiłam jedną i babcia była zła ale kupiłam z kieszonkowego zwykłą białą filiżankę i namalowałam na niej kwiaty farbkami

Na to wspomnienie uśmiechnęłam się a kobieta nalała mi herbaty

Nie wiedziałam wtedy jeszcze że będę mieszkała tylko godzinę od jej domu

Gdzie Teddy babciu?
-puściłam go na lody z kolegą zaraz ma wrócić
Kolegą? Zapytałam biorąc łyk zielonej herbaty
- Tak sąsiad ma 14-letniego syna poznali się i codziennie chodzą na spacery i bawią się na plaży

Uroczo po tych słowach drzwi się otworzyły a w nich stanął szczupły niebieskooki chłopiec z blond loczkami i słodkim uśmiechem

Hej blondasku
- o hej lou
Mój brat od dzieciństwa upodobał sobie tą ksywkę a ja ją lubiłam bo była urocza więc gdy chłopiec podszedł roztrzepałam mu włosy i rozpoczęłam z nim rozmowę

Słyszałam że masz nowego kolegę
- Tak nazywa się Matheo jest świetny
To się super będziesz miał kolegę w okolicy

Po 15 minutach wyszliśmy i udaliśmy się do pobliskiego supermarketu

Wyciągnęłam z kieszeni mały papierowy rulonik i gdy go rozwinęłam naszym oczom ukazała się spora lista zakupów więc podzieliłam ją na pół i dałam kawałek bratu

Bierz wózek robimy wyścigi postawie ci coś dobrego jak wygrasz
-a jak ty wygrasz?
To sprzątasz mi w pokoju przez 2 tygodnie
-2?!
No co boisz się?
Po tych słowach chłopak wziął wózek i ruszył w stronę alejek a ja zrobiłam na tych miast to samo

We shouldn't meetWhere stories live. Discover now