Seria nieszczęślwych zdarzeń

2 0 0
                                    

Miałem więcej rzeczy!
- nie kłam Teddy
Taka prawda!
Dobra to idziemy na remis kupię ci coś a ty mi sprzątasz 1 tydzień

Okej
- to co chcesz?
Chodźmy na lody na plaże
- spoko jest zachód będzie ładny widok ale najpierw pomóż mi upchać te zakupy do auta

Jechaliśmy ładną ulicą pokryci czerwonym światłem zachodu słońca wpadającego do wody nad plażą słuchając głośno naszych ulubionych wakacyjnych piosenek krzycząc ich teksty

Właśnie takie momenty kochałam najbardziej gdy mogłam po prostu być sobą i wygłupiać się z bratem
Bo co jak co ale jest moją ulubioną osobą z wszystkich ludzi jakich znam i zrobiłabym dla tego głupka wszystko i wiem że z wzajemnością
Bo jestem ZAJEBISTĄ siostrą

Gdy dotarliśmy już na plaże zostawiliśmy buty w aucie i spacerowaliśmy po plaży wcinając nasze lody a ja obserwowałam jak jakiś chłopak serfuje po falach
. Tęsknie za surfowaniem nie robiłam tego od bardzo dawna i chyba zbliża się czas by to zrobić

Chłopak właśnie podpływał do brzegu a ja odrazu poznałam znajomą czarną czuprynę

Hej! Krzyknęłam
Chłopak odwrócił się zdezorientowany zastawiając się kto mógł by go rozpoznać ale gdy zobaczył moją twarz uśmiechnął się i skierował się w naszą stronę a gdy był już obok spojrzał na moje kolano i uśmiechną się
- seria niefortunnych zdarzeń?
Coś w tym stylu
Jezu jaki on miał przepiękny uśmiech gdybym mogła oglądałbym go codziennie bo był naprawdę uroczy jak na jego poważny wizerunek

- to twój brat?
Tak
-Teddy jestem powiedział chłopiec po czym wyciągnął rękę w stronę starszego

-Blake miło mi powiedział i ściną jego dłoń

Nie wiedziałam ze surfujesz
- myśle ze nie było wczoraj czasu na rozmowy
No tak zaśmiałam się lekko
-a ty?
Co ja
-surfujesz?
Umm moze trochę ale nie jestem zbyt dobra
- łże jak pies jest świetna powiedział Tedd
Za co dostał kuksańca w żebra
I jękną z bólu
- mamy tu profesjonalistkę Hm?
Coś ty dawno tego nie robiłam
- masz kostium?
Mam a co
-zrobisz nam szybki pokaz?
No nie wiem jest późno
- dam ci ręcznik i deskę

- dawaj! Krzykną pod emocjonowany Teddy
No dobra odpowiedziałam

Zdjęłam sweterek i spodenki po czym związałam włosy i odebrałam od chłopaka deskę

Położyłam na nią i wypłynęłam wiedząc że niedaleko na brzegu stoi moja widownia przyglądająca się moim ruchom

Już po chwili Złapałam falę i znów to poczułam wilgoć na twarzy i to uczucie odetchnienia od rzeczywistości ale moje rozmarzenie przerwało to że właśnie wpadłam do wody a po chwili wróciłam na brzeg

Ostrzegałam że dawno tego nie robiłam
-i tak szło ci nieźle dopóki nie wpadłaś do wody i próbując się wynurzyć wyglądałaś jakbyś się topiła

- to prawda Blake chciał wskoczyć i cie uratować ale jednak sobie poradziłaś

Po tych słowach potknęłam się o kamień i gdy już wiedziałam że zaraz będzie boleć mnie całe ciało poczułam jak ktoś łapie mnie za nadgarstek

Łączą nas twoje wypadki śliczna

Na to przezwisko zapiekły mnie policzki a na moje ramiona został zarzucony biały ręcznik a ja znów poczułam ten sam zapach z ostatniego wieczora

Zaczęłam się wycierać a tej czynności towarzyszyła mi para oczu która należała do Blake'a

We shouldn't meetDove le storie prendono vita. Scoprilo ora