21 wspomnienia

379 16 2
                                    

Pov Dylan

- Tony - warkneła na niego Hailie

- no co? Jeszcze kilka minut temu chciał cię zabić, a teraz mam mu zaufać? - zabolało i to bardzo

Wyszedłem z sali i poszedłem posiedzieć nad jezioro. Pamiętam jak kiedyś byliśmy tam razem z mamą i tatą.

Wszedłem na pomost, usiadłem na krawędzi (spokojnie nie chce się zabić) i zacząłem rozmyślać jak odzyskać zaufanie mojego rodzeństwa. Nagle usłyszałem krzyk Hailie

- Dylan! Pomóż! - krzyknęła moja młodsza siostram. Zobaczyłem ją z jakimiś mężczyznami jeden z nich celował w nią bronią

Pov Hailie

Szukaliśmy Dylana już chyba dwie godziny. Szłam właśnie przez park ,było już ciemno ale ja nadal szukałam mojego starszego brata.

zobaczyłam jakiś trzech mężczyzn ale nie zwróciłam na nich większej uwagi. Nagle jeden z nich wyją broń i wycelował we mnie. Drugi złapał mnie żebym nie uciekła. A trzeci? siedział i nic nie robił. Zobaczyłam Dylana! Siedział na pomoście

- Dylan! Pomóż! - krzyknęłam najgłośniej jak umiałam. Co najwyraźniej pomogło bo mój starszy brat zerwał się jak poparzony i podbiegł do mnie i mężczyzn

Dość szybko się z nimi uporał, w sumie to tylko z jednym a reszta uciekła. No na prawdę pomocni co nie?

Właśnie wracałam z Dylanem do domu (postanowiliśmy pojechać od razu do watahy) a Dylan w tym czasie opowiadał mi o moim dawnym życiu ( nadal nie pamiętam) opowiedział mi że mam mate, opowiedział też o tym że pomylił mnie z moją siostrą i mnie zaatakował, oraz o naszym najstarszym braci Vincentcie podobno był zimny jak lód

Jak wreszcie wróciliśmy do watahy to zobaczyłam mężczyznę który miał czekoladowe oczy. Nagle podbiegł do mnie i mnie przytulił

- k-kim pan j-jest - zapytałam cicho

- Adrien możemy pogadać na osobności - zapytał Dylan

- oczywiście - chwila skąś znałam ten głos straciłam przytomność

1.Wspomnienie

Usłyszałam głośny huk jakby ktoś wyważył drzwi miałam nadzieję że to bracia ale się myliłam był to... jakiś mężczyzna jego piękne czekoladowe oczy jak spojrzał w moje zmieniły się na złoty to mój mate

- k-kim pan j-jest? - zapytałam zapłakanym głosem

- proszę nie mów do mnie pan jestem Adrien, Adrien Santan - odpowiedział

- dobrze pro... Adrien wiesz gdzie są moi bracia albo gdzie jesteśmy? - zapytałam a on się zaśmiał. Serio ja tutaj umieram a on się śmieje pewnie zobaczył moją minę i mój stan bo przestał się śmiać

2. Wspomnienie

Nie wiem co się stało ale nagle zobaczyłam u Dylana u Adriena uszy i ogony ale nie byli w wcieleniu wilka. Byli ludźmi z uszami i ogonami wilków Dylan miał brązowe uszy i ogon a Adrien czarne

- Hailie co ci się stało? - zapytali równocześnie

- co się stało z wami? - zapytałam

- ty masz uszy i ogon wilka - wytłumaczył mi mój mate

- nie chce się wtrącać ale Adrien ty też masz uszy i ogon - wtrącił się Dylan

- hej - do kuchni wszedł Shane który też miał uszy i ogon tylko że czarne takie jak Adrien - a wam co się stało? - zapytał

3. Wspomnienie

Martwiłam się o nich, nie było ich aż godzinę a jak coś im się stało? A jak ktoś coś im zrobił a jak nie żyją a jak...

- Hailie - moje przemyślenia przerwał mi głos mojego mate. Uf czyli żyją jej!

- tak? - zapytałam w tedy wszedł do salonu z jakimś chłopakiem który miał jakieś trzy latka- kto to?- zapytałam

w objęciach wilka ~Rodzina Monet~Where stories live. Discover now