Poszłam do mojego pokoju, usiadłam na łóżku i zastanawiałam się czy i jak powiedzieć chłopakom o tym kim jestem
przecież uznają mnie za dziwadło wyrzucą z domu i wyślą do jakieś szkoły z internatem nie chce....
Spojrzałam na moją bransoletkę maskująca zapach wilka założyłam ją ponieważ bałam się że znajdą mnie jakieś obce wilki na tym terenie
A co jak znajdę mate? Vincent wyraźnie powiedział zero chłopaków
Z moimi rozmyślaniami zasnęłam...
Pov Will
Jechałem odebrać moją młodszą siostrę z lotniska, zastanawiałem się nad tym jak powiedzieć jej że jesteśmy wilkołakami
przestraszy się nas i będzie próbować uciekać, łowcy będą ja łapać bo zrobimy wszystko dla rodziny a ona nie umie się bronić
Spojrzałem na zegarek maskujący zapach wilka który nosiliśmy poza domem.
Może ona też jest wilkołakiem? Nie na pewno nie Vincent by o tym wiedział i mi powiedział
Dojechałem na lotnisko, napisałem jej że będę czekał pod apteką
~•~
Zobaczyłem ją była chuda i wysoka ,miała ciemne włosy sięgające do łopatek i niebieskie oczy
-Hailie- powiedziałem do niej
Spojrzała na mnie tymi słodkimi oczkami, całą jest jakaś taka słodka i malutka, właśnie malutka idealne przezwisko dla niej
-hej- powiedziała nie pewnie
-jestem Will- powiedziałem do niej i ją przytuliłem- daj mi to- zabrałem od niej walizkę i torbę
-dziękuje- odpowiedziała słodko
Doszliśmy do mojego Jeepa, otworzyłem jej drzwi i zobaczyłem jej zmieszanie, aaaaaa no tak w Anglii kierowca siedzi po innej stronie niż tutaj. Uśmiechnęłem się lekko
Wsiadła do auta, w tedy zwróciłem uwagę na jej bransoletkę wyglądała jak ta którą miała mama, tylko że ta mamy była maskująca zapach
-ładna bransoletka podobną miała moja mama- powiedziałem jak wsiadłem za kierownicę
-dostałam od taty, a raczej od mamy a mama powiedziała że jest od naszego ojca. Właśnie mieszkacie z tatą bo dawno go nie widziałam?- zdziwiłem się ona poznała ojca kiedy?
- widziałaś kiedyś ojca? - zapytałem mając nadzieję że odpowie
-tak jakieś cztery lata temu - aha ona nie wie że tata upozorował własną śmierć
-no... Widzisz... Tata... Nie... Żyje... Zginą...W... Wypadku Samochodowym- powiedziałem jąkając się, zobaczyłem w jej oczach łzy
-to tak jak mama- zapłakała
-niestety tak- powiedziałem nie wiedząc jak ją pocieszyć właśnie dowiedziała się że dwójka jej rodziców nie żyje
Na szczęście dojechaliśmy do willi
-witaj w nowym domu malutka- powiedziałem a ona na mnie spojrzała i się do mnie przytuliła
-dziękuje Will - szepneła
-nie ma za co. - odpowiedziałem jej szeptem
Pov Dylan
Do kuchni wszedł Will z jakąś dziewczyną chyba była to nasza młodsza siostra
-hej- powiedziała do mnie miło, było by wszystko dobrze gdyby tylko nie było czuć od niej na kilometr że jest człowiekiem
-hej - powiedziałem hamsko
-Dylan milej do siostry- powiedział do mnie Will, no on oczywiście po jej stronie
- do kogo? Do SIOSTRY? Nie wiem jak dla ciebie ale dla mnie to żadna siostra! - nie wiem dlaczego tak powiedziałem, bo uważałem ją za część rodziny za młodszą siostrę.
Poszedłem do pokoju
Pov Tony
Siedziałem przy stole i jadłem kolację w kuchni byli jeszcze mój brat bliźniaki i debil Dylan. Do pomieszczenia weszła Hailie...
![](https://img.wattpad.com/cover/358329976-288-k726620.jpg)
YOU ARE READING
w objęciach wilka ~Rodzina Monet~
Werewolfbracia Monet i Hailie są wilkołakami, jednak bracia myślą że Hailie nim nie jest a Hailie myśli że bracia nimi nie są i boi się przyznać bo uznają ją za dziwadło.( Zmieniłam trochę charaktery braci Monet) 112 miejsce z 13,3 tyś w kategorii rodzina (...