Czy są tu fani Percy'ego Jacksona?
Bo ja właśnie umarłam, gdy zobaczyłam nowy trailer do serialu 🫠💙
Jutro i w niedzielę także wpadnie rozdział 🥰***
FROSTZnalezienie pierścionka, który powinien od dobrych kilku miesięcy tkwić na placu Ally, zadziałało na mnie jak skok w lodowatą wodę. Po powrocie do domu zwyczajnie w świecie się upiłem.
Odczytałem szybko SMS-a od Zoey, w którym poinformowała, że zawsze będzie dla mnie wsparciem. Nie odpisałem na niego. Nie potrafiłem.
Zachowuję się jak kutas, perfidnie jej unikając. Ale nie potrafię sobie poradzić z myślą, że w tamtym momencie powiedziała by, że się we mnie zakochała, choć prosiłem, aby nie robiła tego pierwsza.
Wypowiedziała by te kilka słów, podczas gdy ja miałem w głowie swoją byłą. To nie byłoby w stosunku do niej fair. Ja nic nie robię fair wobec niej.
A co jest najlepszą, a zarazem najgorszą ucieczką od problemów? Znalezienie sobie nowych.
Zwalam się do mieszkania Nicka. Chłopak drzemie na kanapie z Archiem na ramieniu. Pociągam go za kosmyk włosów, chcąc go w ten sposób obudzić.
— Jesteś zjebany — burczy, uciekając przed moją dłonią. Zerka w dół i upewnia się, że nie obudził swojego psa.
Spoglądam na ogromną mamucicę, która siedzi na fotelu przy oknie. Zamówienie tego pluszaka kosztowało krocie.
— Ale jak tu już jesteś, to możesz mi pomóc — mówi, poprawiając się na łóżku. Zerkam na niego z uniesioną brwią. — Popraw mi poduszkę.
— Oczywiście, książę.
Parska głośnym śmiechem, który budzi Archiego. Pies nie jest z tego zbyt zadowolony, więc zeskakuje z kanapy i ociężałym krokiem rusza do sypialni. Tam pewnie utnie sobie dalszą drzemkę.
Robię przyjacielowi nawet herbatę, a później opadam na drugi fotel. Wzdycham ciężko i odchylam głowę do tyłu.
— Zjebałeś coś? — rzuca, patrząc na mnie pytającymi oczami. Marszczę brwi i zerkam na niego z boku. — Wczoraj wypiłem tylko jednego drinka. Ty trochę więcej. Nie chcę naciskać, czy coś, ale mam oczy i widziałem, że nie odezwałeś się do Zoey ani słowem.
Przejeżdżam językiem po przednich zębach zsuwając się niżej na fotelu.
Wczoraj byliśmy na imprezie na lodowisku. Nick był z Isey na słodkiej randce, a później przez cały wieczór nie potrafili się od siebie odkleić. Zoey bawiła się gdzieś z Mią, a ja piłem z Davidem i Isaacem.
— Nie spotkałem się z nią jakoś od... dwóch tygodni? — przyznaję. — Skupiłem się na hokeju, tobie i tak jakoś...
— Żartujesz teraz, prawda? — Podnosi się na kanapie i siada, wyciągając przed siebie chorą nogę. — Ty nie żartujesz. Pojebało cię? Stary, ona nie widzi świata poza tobą, a ty ją tak olewasz?
— Nie wiem co się ze mną dzieje — szepczę, pochylając się do przodu. Przesuwam kciukiem po krawędzi kubka, wpatrując się tępo w gorący napój w środku. — Kiedy poczułeś, że czujesz do Isey coś więcej?
Nick nagle smutnieje i wypuszcza powoli powietrze z ust.
— Gdy znaleźliśmy ją na placu zabaw — wyznaje. — Poprzysięgłem wtedy, że muszę zrobić wszystko co w mojej mocy, aby już więcej nie przeszła przez coś takiego. A później? Nie wiem, samo przyszło. A ty, co czujesz?
— Nic — mówię ledwie słyszalnie. — Tylko... pociąg. Miałeś kiedyś coś takiego, że zobaczyłeś jakąś laskę i pomyślałeś: o kurwa, jaka ona piękna, ale nie czułeś nagłej potrzeby, aby ją poznać?
![](https://img.wattpad.com/cover/347917830-288-k454525.jpg)
YOU ARE READING
ONE CALL AWAY | Call Me #2
RomanceDruga część serii „Call Me" Wystarczył jeden telefon, aby znalazł się obok niej w kilka chwil. Frost Ward po ciężkim zerwaniu obiecuje sobie, że już nigdy się nie zakocha i po raz kolejny nie pozwoli żadnej kobiecie złamać swojego serca. Zoey Daws...