11. Dziwna wizyta

769 21 6
                                    

Pov: Wiktoria
02.43

Siedziałam na schodach zalana łzami. Cały czas miałam w głowie to, co powiedziała Milena:

"Ostatnio się jej przytyło, dziwne że drabina wytrzymała lol"

Chociaż tak naprawdę to nie ta część jej wypowiedzi mną poruszyła.

"Nie dziwię się, że Patryk ją zdradził. Nikt nie chciałby być z taka tempą laska jak ona xd

Nie udawaj, co mi mówiłeś prosto przed pocałunkiem?"

Te słowa zabolały i dały do myślenia. Zaczęłam się źle ze sobą czuć. Wydawało mi się, że jestem gruba. Bałam się stanąć na wagę.
Z moich głupich myśli wybił mnie dźwięk wydobywający się z telefonu. Wzięłam go do ręki i odczytałam wiadomość.

Patryk

Jesteś u Bartka?

Otwórz mi drzwi

Nie wiedziałam o co chodzi. Przecież Patryk był na imprezie Bartka? Nawet jeśli, to czemu tu przyszedł?
Nie wiedziałam co mam zrobić. Miałam cały rozmazany makijaż, oraz siedziałam w sukience, w której byłam na urodzinach Bartka. Stwierdziłam, że otworzę drzwi i zobaczę co chce. Może jest ostro pijany i nie wie jak trafić do domu.
Chwyciłam za klamkę i otworzyłam drzwi.

P. Wika, ja..
W. Co chcesz?
P. Ja.. Czekaj, czy ty płakałaś
W. Nie ważne. Co chcesz?
P. Moge wejść. Dzięki
W. Ty ledwo idziesz
P. A czy to ważne?
W. Dobra, po co tu jesteś?
P. Dziwna wizyta - usiadł na kanapie - przypadkiem usłyszałem twoją rozmowę z Hanią dziś
W. Oh..
P. No i tak jakoś stwierdziłem że chcę ciebie zobaczyć

Usiadłam obok niego na kanapie i czekałam aż coś powie

P. Myślisz, że wybaczysz mi kiedyś?
W. Myślę, że tak..
P. Mhm
W. Ale nigdy nie zapomnę nocy kiedy przez ciebie dusiłam się łzami
P. Przepraszam
W. A wiesz chociaż za co?
P. Za siebie

Poczułam wtedy, że krzywdzę go tak bardzo jak on mnie skrzywdził tej nocy. A zwłaszcza jak próbował zamaskować to, że lecą mu łzy.

W. Też przepraszam
P. Co?
W. Przepraszam. Powinniśmy nie rozgrzebywać tego
P. Ta, zapomnijmy o tym.

O tym nie da się zapomnieć

To było jedyne, co miałam po usłyszeniu tych słów w głowie. Wstałam i poszłam do toalety, ponieważ czułam że zaraz rozpłaczę się.
Po 5 minutach wróciłam i zobaczyłam śpiącego na kanapie Patryka. Stałam i patrzyłam na niego. Wciąż coś do niego czuje..

~~~

Starts With Me, Ends With You..  |  Wiktoria Bochnak & Patryk Baran [BARTONII] Where stories live. Discover now