13

30 2 0
                                    


Alexis jak zwykle została obudzona przez Hermionę. Przyszykowała się i razem z trójką swoich przyjaciół udała się na śniadanie.
– Co to za tłok? – Zapytała Alexis próbując coś dostrzec.
– Jakieś ogłoszenie wisi na drzwiach wielkiej sali. – Powiedział Harry. Ron jako najwyższy z ich czwórki dostrzegł napis.
– Pisze, że dzisiaj po halloweenowej uczcie zostaną ogłoszone wyniki. Poznamy zawodników turnieju. – Powiedział Wesley.

*✭˚・゚✧*・゚*✭˚・゚✧*・゚*

– Nadeszła wyczekiwana chwila! – Odezwał się Dumbledore. – Wybór zawodników! – Dodał i machnięciem ręki przygasił płomień we wszystkich świecach. Wielką salę oświetlał teraz jedynie błękitny płomień czary ognia. Jej niebieski ogień powiększył się, po czym zmienił barwę na czerwoną. Z czary wypadła kartka. Dumbledore złapał ją.
– Reprezentantem Drumastrangu jest Wiktor Krum! – Wykrzyczał a chłopak wstał i podszedł do dyrektora Hogwartu. Uczniowie bułgarskiej szkoły oraz kilka dziewczyn z Hogwartu i Beauxbatons zaczęli bić brawa. Z czary wypadła kolejna kartka.
– Reprezentantką Beauxbatons zostaje Fleur Delacour! – Dziewczyna również została nagrodzona aplauzem. Podeszła do Albusa.
– Hogwart reprezentować będzie Cedric Diggory! – Uczniowie zaczęli bić brawa.
– Wspaniale, znamy już uczestników, ale tylko jeden z nich przejdzie do historii. Zdobędzie trofeum, glorię zwycięzcy, puchar trójmagiczny! – Odezwał się Dumbledore, gdy brawa ucichły. Minister przyniósł srebrny puchar. Nagle niebieski ogień w czarze znowu zaczął się powiększać, a później zmienił kolor na czerwony. Wszyscy zamarli ze zdziwienia. Albus złapał kartkę.
– Harry Potter? – Wyszeptał. Alexis spojrzała zdziwiona na wybrańca. On również wyglądał na zaskoczonego.
– Harry Potter! – Powiedział głośniej Dumbledore.
– Po prostu idź! – Alexis lekko go popchnęła. Harry wstał i podszedł do reszty uczestników Turnieju Trójamgicznego. Po wielkiej sali przeleciał szept zdziwionych uczniów. Nie było oklasków i nawet Ron patrzył na Pottera podejrzliwie.

*✭˚・゚✧*・゚*✭˚・゚✧*・゚*

Alexis, Hermiona, i Ron siedzieli razem w pokoju wspólnym.
– To niemożliwe, żeby sam to zrobił! – Powiedziała Lestrange.
– Może ktoś mu pomógł, wrzucił kartkę za niego? – Myślał głośno Ron.
– Po co niby Harry miałby to robić? Żeby się zabić? Widziałeś jego minę, gdy usłyszał, jak Dumbledore go wywołuje? Był w szoku!– Alexis i Wesley kłócili się, gdy Hermiona czytała książkę. Harry wszedł do pokoju wspólnego.
– Oszust! – Wykrzyknął jakiś uczeń. Każdy spojrzał się w kierunku wybrańca. Chłopak podszedł do swoich przyjaciół.
– Jak to zrobiłeś? – Odezwał się po chwili ciszy Weasley. – Z resztą, nie ważne... Ale mogłeś mi powiedzieć. – Mówił z pretensją w głosie.
– O czym? – Zapytał Harry siadając obok Alex.
– Oj nie udawaj! – Zdenerwował się Ron.
– Nie chciałem żeby to się stało, Ron nie gadaj głupot. – Tłumaczył się Harry.
– Jasne Ron Weasley, ten głupi przyjaciel Harrego Pottera! – Denerwował się rudzielec.
– Nie wrzuciłem imienia, nie chce wiecznej chwały. Sam nie wiem jak i dlaczego do tego doszło. Jasne? – Mówił Harry.
– Odwal się. – Ron wstał z sofy i poszedł do dormitorium.
– Pójdę za nim. – Powiedziała Hermiona.
– Wierze ci, Harry. Na początku nie byłam tego taka pewna, ale teraz już wiem, że nie zrobiłbyś tego. To musi być jakiś podstęp. – Odezwała się Alexis. – Na pewno nie możesz się jakoś wycofać? – Zapytała.
– Knot powiedział, że zasady mówią, że nikt, kogo wskazała czara ognia nie może się wycofać. Nie mam wyjścia, muszę wziąć udział.
– Powiedział smutno.
– Pomogę ci. – Uśmiechnęła się pocieszająco. Złapała go za rękę. Po jakimś czasie Hermiona wróciła z dormitorium chłopaków.
– Idę się położyć. – Oznajmiła.
– To ja też. – Powiedział Alexis wstając z sofy.
– Dobranoc. – Powiedział Harry. Wszyscy wrócili do swoich dormitoriów.

𝘺𝘰𝘶'𝘳𝘦 𝘮𝘺 𝘤𝘩𝘰𝘴𝘦𝘯 𝘰𝘯𝘦 | harry potter ffWhere stories live. Discover now