ROZDZIAŁ XIII

4 2 2
                                    

Ten trening był jeszcze cięższy niż pozostałe, ale mimo zmęczenia, świetnie sobie radziła. Po skończonym treningu, gdy miała zbierać się do domu, trener ją zatrzymał.

― Usagi, jutro się nie widzimy na treningu ― rzekł trener.

― Ale dlaczego? Przecież pojutrze jest walka  ―pytała zdziwiona Usagi ― powinnam w pełni wykorzystać jutrzejszy dzień na przygotowania.

― Usagi właśnie dlatego. Pojutrze jest walka, musisz odpocząć i zrelaksować się oraz nabrać sił. Cały ten czas ciężko trenowałaś, ale też musisz odpocząć ― odparł trener.

―Ale… ― Usagi nie była przekonana.

― Nie ma ale ― trener przerwał jej ostro ― Czy w ogóle wiesz, która jest godzina? Jest 23 w nocy, co znaczy, że dziś spędziłaś 6 godzin na treningu. Było to wyczerpujące, a organizm potrzebuje też się zregenerować i odpocząć. Codziennie trenowałaś, dziś trening miałaś bardzo długi, więc musisz odpocząć. Odpoczynek przed walką jest tak samo ważny jak treningi, twój organizm musi odpocząć i zregenerować się. Rozumiesz? Zrelaksuj się jutro, a pojutrze widzimy się z rana tu na sali. A teraz uciekaj się przebrać i odwiozę Cię do domu.

― Hai. Dziękuję trenerze!

Następnego dnia Usagi choć chciała zrobić tak, jak kazał jej trener, to nie potrafiła. Po godzinie leżenia w łóżku i czytania książki, rzuciła ją w bok sfrustrowana i postanowiła wyjść pobiegać. Pobiegła do parku i tam zrobiła sobie rozgrzewkę cały czas rozmyślając.

― Dlaczego nie mogę mieć treningu, przecież jutro walka, więc tym bardziej dziś powinnam trenować. Przecież trener wie,  jakie to ważne dla mnie, więc czemu nie mogę? Owszem chciałabym się dostosować do tego co mówił, ale nie potrafię, nie umiem, zależy mi, to moja szansa.

Rozmyślała tak, biegając już od dwóch godzin, gdy wreszcie postanowiła wrócić do domu i zrobić dalszy trening. Po powrocie wzięła się za wszystkie ćwiczenia i ruchy, które pokazywał jej trener. Trwało to 3 godziny, a ona dalej ćwiczyła, nie wiedziała nawet, że od jakiegoś czasu ktoś stoi w drzwiach i jej się przygląda.

― Usagi ― powiedziała wreszcie Rei, a blondynka aż podskoczyła słysząc ten głos.

― Rei? Co tu robisz? ― Zapytała zdziwiona Usagi.

― Jakbyś nie zauważyła, to stoję ― drwiąco odparła Rei.

― Dobrze, że mi powiedziałaś, bo sądziłam, że leżysz ― odpowiedziała Usagi z przekąsem.

― Usa, musiałam przyjść, bo wiedziałam, że sobie nie odpuścisz ― rzekła Rei ― powinnaś odpocząć, dać zregenerować się organizmowi i pozwolić mu nabrać sił.

― Rei nie mogę…

― Ale dlaczego? Przecież powinnaś przed walką odpocząć, naładować baterie…

― Ale nie mogę, Rei to moja jedyna szansa…

― To nie jest twoja jedyna szansa, wiesz o tym? ― Spytała Rei.

― Możliwe, ale jeśli nie teraz to kiedy? ― Dopytywała Usagi.

― Wiesz wydaje mi się, że kryje się w tym drugie dno. Powiedz czemu Ci tak zależy.

― Chyba do końca sama nie wiem. Wiesz, kiedyś nie byłam taka, wręcz przeciwne. Wtedy pomógł mi ktoś ― mówiąc to zaraz przed jej oczami stanęła twarz Haruki i Seyi ― Nauczyli mnie bronić się, wychodziło mi to bardzo niezdarnie ― uśmiechnęła się na tą myśl ― ale próbowałam dalej. I te kilka miesięcy temu, gdy stało się to co się stało, a później trafiłam przez przypadek przed budynek sali, te obrazy stanęły mi przed oczami, uświadomiłam sobie, że może to spowoduje, że oni byliby dumni ze mnie, przecież sami to kochali, ale nie spodziewałam się, że tak mnie to wciągnie, że przestanę myśleć o tym, że wtedy jestem bliżej nich, ale zaczęłam myśleć, że jest coś, w czym jednak jestem choć trochę dobra i mi wychodzi. A gdy trener zobaczył we mnie potencjał, zainwestował swój czas we mnie i teraz pojawiła się ta szansa, to chciałbym ją wykorzystać jak najlepiej i wygrać. Nie tylko dla siebie, dla nich, ale też dla trenera, by widział, że jego praca i czas nie poszły na marne. Nauczyłam się też, być wytrwała w tym co robię i mimo zmęczenia dalej trenować, by stawać się coraz lepszą. Nie umiem już żyć bez treningów, bez nich mam głowę pełną myśli i czuję się zagubiona. Pragnę wykorzystać teraz tę szansę, bo nie jest to tylko szansa dla mnie, ale i też dla trenera  ― skończyła Usagi.

― Czyli po prostu przybliża Cię to do bliskich ci osób, myślisz, że dzięki temu one są koło Ciebie i pamiętają o Tobie. Boisz się, że zawiedziesz ich i trenera. Ale wiesz, że tak nie jest? Przecież jeśli byłaś dla nich ważna, tak jak oni dla Ciebie, to pamiętają o Tobie i są cały czas blisko Ciebie, a trener bez względu na wszystko będzie dumny. Widać, że dało Ci to zawziętość i nie umiesz odpuścić, a treningi stały się dla Ciebie ważne. Wylewasz w nich pot i łzy, by stać się coraz lepszą, ale nie możesz zapominać o odpoczynku. Czy pomyślałaś, co będzie jutro jeśli dziś nie odpoczniesz i przesadzisz z treningiem? Wiesz, że możesz nie dać rady wtedy, bo ciało i organizm odmówią Ci posłuszeństwa? I jak przegrasz przez to, to będziesz mieć pretensje do siebie, a może i też do nas? Przecież dla nas też jesteś ważna i nie chcemy żebyś wtedy się załamała i miała żal do siebie ― powiedziała Rei.

Usagi stała i patrzyła na Rei, przyswajają sobie wszystko co powiedziała jej brunetka. Po czym zerwała się i wbiegła w ramiona dziewczyny.

― Dziękuję Rei ― szepnęła, mając łzy w oczach.

Obie dziewczyny wyszły z ogrodu i udały się do pokoju Usagi, gdzie czekały na nią pozostałe osoby, aby dalszą część dnia spędzić na beztroskim odpoczynku i wesołych rozmowach.

Friends Forever a New Beginning Where stories live. Discover now