ROZDZIAŁ II

18 4 4
                                    

Usagi stała przed lusterkiem i poprawiała wstążki w swoich złotych włosach. Była już gotowa na pierwszy dzień w szkole. Cieszyła się, że ona i Minako będą razem w klasie, wiedziała, że dzięki temu będzie jej łatwiej. Akurat pomyślała o tym, jak właśnie by szykowała się razem z Taikim na ich pierwszy dzień szkoły i jak Yaten by dokuczał bratu, a Seyia i Haruka na pewno znów by się sprzeczali. Z rozmyślenia wyrwał ją głos mamy. 

— Usa! Minako już przyszła, chodź —

Blondynka zbiegła szybko na dół i pognała z kuzynką do szkoły. Obie blondynki cieszyły się, że razem idą do szkoły i razem będą w klasie, choć złotowłosa bała się, że i tu będzie tak jak w Tokio. 

Pierwsze zajęcia minęły dość przyjemnie, było zapoznanie z klasą i nauczycielką, obie z Minako wracały wspólnie do domu, chcąc jak najszybciej przygotować się na następny dzień. Gdy tylko Usagi znalazła się w domu, do jej nóg przyległ Shingo, który stęsknił się za nią. Usa wzięła brata na ręce i poszła z nim do swojego pokoju. 

— Wiesz Shingo, jestem ciekawa, jak minął Taikimu pierwszy dzień w szkole, czy Haruka i Seyia już zdążyli coś nabroić i dla kogo Yaten znów był niemiły. Brakuje mi ich. 

Shingo poaptrzył na siostrę, nie rozumiejąc, co do niego mówi. 

Po spakowaniu się na następny dzień, Usagi zeszła z bratem na obiad, a później spędziła cały dzień na zabawie z nim.

Minęło kilka dni, Usagi nie poznała nikogo innego i cały czas przebywała tylko z Minako, obie już zdążyły zaobserwować kto jest kim w klasie i jaką ma przypisaną rolę. 

Tego dnia obie blondynki wpadły jak burza do klasy, bo znowu były spóźnione. Nauczycielka zwróciła im uwagę i kazała usiąść w ławce. Gdy wszyscy już siedzieli na miejscach, zrobiła im niezapowiedzianą kartkówkę, obie blondynki były smutne bo wiedziały, że to się dobrze dla nich nie skończy. Ponieważ kartkówka była krótka i było trochę czasu, nauczycielka postanowiła wszystko sprawdzić od razu. Jak można było się domyśleć, Minako i Usagi dostały  najniższą ocenę, a była to już ich kolejna jedynka, obie były załamane i nie wiedziały co zrobić. 

— Muszę to poprawić, mama mnie zabije — zapłakała Usagi. 

— Tak mnie też czeka kara. Co zrobimy? — zapytała Mina. 

— Nie wiem, masz jakiś pomysł? — Usagi wyglądała na załamaną.

— Nie — odparła Mina. 

Właśnie wtedy przeszła koło nich klasowy geniusz, a dziewczyny usłyszały śmiech na jej widok pozostałych osób z klasy. 

— Wiem, poprosimy naszego klasowego geniusza o pomoc — zawołała Usagi. 

— Masz na myśli tę niebieskowlosa dziewczynę? Przecież ona z nikim nie rozmawia i każdy się z niej śmieje. — Zdziwiła się  Mina. — To… 

Nie zdążyła dokończyć, bo Usagi zdążyła już podbiec w stronę klasowej ousiderki. Ami była cichą i skromną dziewczynką, do tego bardzo samotną. Dużo osób śmiało się z niej dlatego, że była bardzo mądrą osobą i spędzała czas na nauce, nie miała żadnych przyjaciół. Książki były jej jedynymi przyjaciółmi, ale to miało wkrótce się zmienić, o czym miała  sama się przekonać. 

— Yyyy, cześć Ty jesteś Ami, prawda? — Zapytała  Usagi. 

Niebieskowlosa spojrzała zaskoczona na stojącą przed nią dziewczynę. 

— T, ta, tak — odpowiedziała, jąkając się Ami. 

— Czy mogłabyś mi pomóc? — Spytała Usagi. — Jesteś najlepsza w klasie i bardzo mądra, a ja i moja kuzynka nie radzimy sobie, pomożesz nam? 

— Ja? — Zapytała zaskoczona dziewczyna. 

— Tak Ty. — Usagi uśmiechnęła się z zadowoleniem, bo nie usłyszała odmowy. — To widzimy się dziś po szkole, zapraszam do mnie! — Dodała szybko. 

Nim Ami zdążyła odpowiedzieć, to  tej dziwnej dziewczyny już przed nią nie było. 

— No i załatwione — powiedziała dziewczyna w odangach.

— Ale co? — Spytała Mina. 

— No pomoc w nauce, Ami nam dziś po szkole pomoże — odrzekła Usagi. 

Nie zdążyła nic więcej powiedzieć, bo właśnie odezwał się dzwonek na ostanią lekcję. Po skończonych lekcjach obie blondynki czekały przed szkołą. 

— Ami! — Zawoła Usagi. — Tu jesteśmy! 

Ami podeszła zmieszana do dwóch blondynek i ledwo wydukała cześć. Dwie dziewczyny szybko złapały zmieszaną Ami i pociągnęły za sobą do domu Usagi. 

Gdy dotarły do domu Tsukino, szybko znalazły się w pokoju Odango, by usiąść do lekcji. Ami obu blondynką cierpliwie wszystko tłumaczyła, dziewczyny z koleji czuły co raz większą bezsilność. 

— Ehhh — westchnęła Usagi — Nie mam już siły... 

— Zaczyna mnie już głowa boleć od tej nauki — sapnęła Mina. 

— Dziewczyny, co raz lepiej Wam idzie — Ami próbowała je pocieszyć. 

— Jestem głodna — odparła Usagi, a Mina jej przytaknęła. 

Obie dziewczyny złapały Ami za ręce i zbiegły z nią na dół do kuchni, by coś zjeść. Na widok ilości jaką dziewczyny uszykowały do jedzenia, Ami otworzyła szeroko oczy, jeszcze bardziej się zdziwiła, widząc, jak obie niebiesookie dziewczyny wszystko zjadły i nadal czuły się głodne. 

Po posiłu wróciły do dalszej nauki pod czujnym okiem Mizuno. Dziewczyny dzięki tłumaczeniom Ami zaczynały więcej rozumieć. Czas nie minął im tylko na nauce. Okazało się, że Ami mimo iż jest nieśmiała, to do tego ma ogromne serce, dużo cierpliwości, a przede wszystkim jest bardzo miłą osobą.

Następnego dnia czekała ich kartkówka, tym razem Minako i Usagi zdobyły całkiem dobre oceny. Przynajmniej biorąc pod uwagę ich wcześniejsze osiągnięcia. Całą radość przelały na Ami, bo to właśnie dzięki niej udało się osiągnąć takie wyniki. Tak zaczęła się przyjaźń cichej, skromnej i spokojnej Ami z parą roztrzepanych blondynek.

Friends Forever a New Beginning Where stories live. Discover now