13. Water Gate

23 0 0
                                    

Pov. Eddie
...nie chce cię stracić, zależy mi na tobie...
Czy ja aby napewno dobrze usłyszałem? Jamie powiedział, że mu na mnie zależy?
- Jamie, już, uspokój się...chodźmy - podniosłem się z ziemi i podałem mu rękę. Przytuliłem go gdy już staliśmy i szliśmy razem objęci. Nad Lovers Lake już wszyscy byli
- Co się stało? - zapytał Dustin widząc w jakim stanie jest Jamie
- Mały...no dobra duży problem był, ten typ nas gonił, ale jest okej. No przynajmniej ze mną - spojrzałem na blondyna
- Eddie, nic mi nie jest. Już lepiej, dziękuję - przytulił mnie
Dustin się do mnie uśmiechnął co odwzajemniłem. Wszyscy staliśmy i słuchaliśmy co ustalił Dustin z Ericą i Lucasem.
- Więc, jakie masz podstawy sądzić, że tu jest water gate? - zapytał Steve
- Czuje to. Coś mi podpowiada, że tam jest - powiedział
- Jeśli Dustin ma rację to niestety, ale będziemy musieli znaleźć inne, nie umiem pływać, a chyba...jestem wam potrzebny na drugiej stronie - odezwał się Jamie
- Nosz kurde - szepnął Dustin
- A te przejścia? Jest ich więcej może? - zapytała Max
- Być może - dodała Eleven - przejść jest kilka, ale nie wiemy ile dokładnie
- A nie sądzicie, że Vecna nie wybiera przypadkowych miejsc zabójstw? - zapytałem
- Co masz na myśli? - zapytał Lucas i wzrok wszystkich został zwrócony na mnie
- No słuchajcie. Być może podkreślam być może, nie napewno te miejsca mają ze sobą wspólną cechę i może w każdym z tych miejsc jest przejście?
- To całkiem możliwa teoria. Musimy to sprawdzić - powiedział ochoczo Dustin i wziął swój plecak, ruszając do lasu?
- Ej, ej, a ty dokąd? - zapytał go Steve
- Dobra, rozdzielmy się, ja, Steve, Max i Nancy idziemy do lasu, Lucas, Erica, Will i Mike idziecie tam gdzie Vecna zabił Freda, a Eddie, Jamie, Robin i El, wy szukacie tutaj
- Dobra - dodała Robin
Wszyscy poszli w wyznaczone miejsca, a my próbowaliśmy coś wymyślić. Wiem, że tu gdzieś blisko brzegu była łódka, możemy ją popłynąć kawałek dalej i może coś znajdziemy. Zauważyłem dużą plandekę i pobiegłem w jej stronę
- Eddie! Gdzie ty idziesz?
- Mam pomysł - powiedziałem zrzucając plandekę z łódki
- Jedyne na co wpadłem. Może...popłyniemy nią trochę dalej i coś zwróci naszą uwagę
- Jesteś pewien, że to bezpieczne? - zapytał blondyn
- Jamie, nikt nie powiedział, że tropienie Vecny będzie bezpieczne, ale jeśli jest sposób aby go powstrzymać to kto inny to zrobi jak nie my?
- A ty jesteś naszą jedyną nadzieją - powiedziała Eleven podchodząc do Jamie'go i złapała go za nadgarstek z tatuażem 001. Spojrzał po kolei na każdego z nas i kiedy nasz wzrok się spotkał lekko się do siebie uśmiechnęliśmy.
Zachęciłem gestem ręki wszystkich aby weszli na łódkę, pomagając im. Rozglądałem się szukając czegoś co mogłoby przykłuć moją uwagę
- Henderson miał chyba rację - odezwał się nagle Jamie
- Co? Czemu tak myślisz?
- Czuje tu gdzieś blisko jakąś dziwną energię
- Tak, ja też mimo, że nie mam już
mocy - dodała Eleven
- Dobra to płyniemy dalej, skoro tak czujecie to pewnie jest gdzieś blisko. Tylko jak to sprawdzimy?
- Namówie Steve'a, on dobrze pływa - powiedziała Robin
Tak, z jej siłą przekonywania powinno się udać, ale myślę, że nie trzeba będzie go jakoś prosić bo w końcu to był też jego pomysł żeby załatwić Vecne. Płynęliśmy jeszcze z 5 minut kiedy dotarliśmy do miejsca gdzie już wiemy, że na 100% jest przejście. Wyciągnąłem moją krótkofalówkę
- Halo? Zgłoście się. Chyba coś mamy. Chodźcie nad Lovers Lake
- Przyjąłem. Idziemy - odezwał się Steve
- Tak jest - powiedział Will
Czekaliśmy tak dopóki na brzegu nie zobaczyliśmy Dustina, a za nim Steve'a, potem dołączyła do nich reszta. Machali do nas
Podpłynęliśmy do brzegu i wszystko opowiedziałem nie pomijając oczywiście dzięki komu wiemy, że jest tam water gate.
- No to super, dzięki Jamie i El. To chyba trzeba będzie się tam wybrać
- A może wy coś znaleźliście? - dopytała Robin
- No nie wiele, poza tym, że mój kompas oszalał, ale teraz już wiem, że tu chodzi o przejście
- My też nie wiele - odpowiedziała Erica
- Czyli teraz potrzebny jest plan jak się tam dostać, przygotować i załatwić Vecne - powiedział Mike i wszyscy popatrzyliśmy na Dustina
- Co się tak wszyscy na mnie patrzycie jakbym wiedział? - odparł zmieszany
- Tak tylko ci przypominamy, że te wszystkie pomysły są Twoje i ty jesteś z nas najmądrzejszy więc oczekujemy, że tym razem też wymyślisz coś co zadziała - uśmiechnął się Jamie
- Wooow, to już nie będzie takie łatwe
- Dustin, uda Ci się my to wiemy i pamiętaj, że zawsze możemy ci pomóc chociaż myślenie to nie jest moja mocna strona - powiedział Steve na co się zaczęliśmy śmiać
- Z tym myśleniem to się akurat zgodzę - dodała Robin
- Ale ja mam wspierających przyjaciół - powiedział na co znów się zaśmialiśmy
Dustin układał już plan w głowie kiedy obmyślaliśmy jak możemy dotrzeć na drugą stronę
- Musimy znaleźć inne przejście bo inaczej z wami nie pójdę - powiedział już któryś raz Jamie
- Ja cię nauczę pływać - dodałem
- A jakbym się topił to mnie uratujesz?
- Nie zadawaj głupich pytań. Nauczyć się pływać wcale nie jest tak trudno jak myślisz - uśmiechnąłem się
- Ale ty zdajesz sobie z tego sprawę, że nie mamy czasu. Vecna w każdej chwili może zaatakować
- Noooo, Jamie ma rację - powiedziała El
- No okej, teraz Robin twoja kolej na poproszenie Steve'a żeby zobaczył gdzie jest dokładnie water gate
- To nie będzie trudne - powiedziała podchodząc pewnie do Harringtona
- Stevie, lubisz pływać? - zapytała śmiesznym głosem
- Czego chcesz? Lubię
- No to super, bo wiesz. Musisz sprawdzić gdzie jest water gate, bo pływasz najlepiej ratowniku - dodała na co Steve się zaśmiał
- Wiesz, myślałem już o tym i miałem zaproponować, że ja to sprawdzę
- Tylko...uważaj na siebie - powiedziała Nancy
- Jasne
- Dobra, to ja, Jamie, Steve, Robin i Nancy płyniemy, a wy zostajecie tu i nigdzie się nie ruszacie - powiedziałem pomagając Nancy wejść na łódkę
- Dzięki - powiedziała
- Tak jest panie Munson - powiedział Dustin i zasalutował na co się zaśmiałem.
Chwyciłem wiosło i zaczęliśmy płynąć
- Ty Jamie, nawiguj nas - powiedziała Robin
- Jak już poczuje to przejście to wam powiem, w którą to stronę...Już. To
tam - wskazał palcem kierunek i już po chwili byliśmy w tym miejscu
- Steve, gotowy? - zapytała go Nancy
- Jak nigdy. Jak znajdę to przejście to wracam i wdrażamy plan Dustina
- Tak - odpowiedziałem
- Dobra
No i wskoczył do wody

Pov. Steve
Płynąłem coraz głębiej i szukałem dokładnie water gate, z daleka zobaczyłem czerwone światło więc skierowałem się w tamtą stronę i moim oczom ukazało się przejście, czyli jednak Dustin się nie mylił, a Jamie i El naprawdę wyczuli, że to tutaj. Podpłynąłem trochę bliżej i wyciągnąłem rękę w strone przejścia kiedy wyszła z niego macka, wystraszyłem się i zacząłem szybko odpływać. Już blisko powierzchni, wynurzyłem się z wody i zobaczyłem moich przerażonych przyjaciół
- Steve! Żyjesz! - krzyknęła Robin
- I jak? - zapytał od razu Eddie
- Znalazłem je, więc się nie myliliście, Henderson też
- Dobra, wchodź. Już późno
Nagle poczułem szarpnięcie i coś wciągnęło mnie pod wode, ostatnie co słyszałem to krzyki moich przyjaciół, ale to coś zaciągnęło mnie najgłębiej pod wodę i sam nawet nie wiem jak znalazłem się na drugiej stronie i od razu zaatakowały mnie nietoprze

O nie Steve! Jak widzicie niektóre momenty są wzięte z serialu, a niektóre trochę pozmieniałam
Jak się podoba rozdzialik?
Do następnego
Pa 😘

Effortless | Stranger Things | Jamie Campbell Bower × Joseph QuinnOnde as histórias ganham vida. Descobre agora