Rozdział 31 "If you cannot handle critic, don't become an idol" (Cz.2)

11 0 0
                                    

(Da Ri)

     Seo Hee nadal posiadała telefon, który kiedyś otrzymała w prezencie od któregoś z Infinite. Ostatnio telefon w „magiczny sposób" trafił w posiadanie Sunggyu, ten służbowy też do Hyuny, jednak nie wykorzystali tego faktu w żaden sposób. A przynajmniej ja nic o tym nie wiem. Układałam książki i notesy w pokoju kuzynki i w ten sposób dowiedziałam się, że nadal otrzymuje wiadomości na dawny numer. Urządzenie znajdowało się na małej szafce i co jakiś czas rozlegały się wibracje oznajmiając nadejście kolejnej wiadomości. Seo Hee nie zablokowała swojego telefonu, ale nie byłam wścibska i nie zamierzałam czytać smsów czy prywatnych DM-ów na social mediach, choć przez ostatnie kilka dni pojawiło się powyżej sześćdziesięciu wiadomości. Połowa z nich jako nadawcę miała zapisany numer pod nazwą 'Sunggyu hyung'. Czy Seo naprawdę zdawała sobie sprawę, że zostawienie rozmowy z „tym hyungiem" na sam koniec mogło już do prostych spraw nie należeć? Szczególnie teraz, gdy zaangażował się w uwierzenie Zhan Zhan? Tak mocno jak drażniła go na początku, tak teraz stanął po jej stronie, a winą o niepowodzenie Chinki obarczył Ye Bi. I pomyśleć, że miał dobre przeczucie – Kim Ye Bi rzeczywiście okazała się być Seo Hee...

Później mu przeszło i na krótko wróciło – jak został przymusowo zaangażowany do pierwszego sezonu serii muzycznej „Nawiedzone Melodie". Od tamtej pory dochodzi do tego, że Sunggyu wplątuje się w niepokojące sytuacje. Jak jakaś nieporadna życiowo żaba... Czy on uważa, że Seo Hee tylko udawała przez ten cały czas? Albo że ja udawałam? I za to mści się na Ye Bi nie wiedząc przy tym, że niepotrzebnie obarczył winą Seo o coś, czego nie pamiętała? Zrozumienie Sunggyu nie wydawało się skomplikowane. Było trudne, jednak do tej pory jakoś sobie radziłam. To, co Sunggyu wyczynia w ostatnim czasie, to wyjątkowy pokaz męskiego ego i dowód na to, że zmienni i humorzaści potrafią być również mężczyźni. Niektórzy nawet bardziej niż kobiety. Są jednak takie przypadki, iż takie zachowanie może być usprawiedliwione, jednak pełna akceptacja czy wybaczenie to skomplikowany proces, nad którym trzeba się dobrze zastanowić, żeby nikomu nie sprawić przykrości. Dlaczego on uważa, że całe nieszczęście, jakie na niego spłynęło, przybyło od Seo Hee? Najlepiej byłoby, gdyby Sunggyu otwarcie porozmawiał z Seo Hee, ale przywiązanie do toksycznych osób niestety jest chorobą, a jak wiadomo: jeśli nie zrobi się nic, by zapobiec dalszemu rozrostowi, to nawet wsparcie od innych nie będzie w stanie wyrwać osoby cierpiącej z tego amoku. Zaobserwowałam, że Sunggyu próbował, ale po pewnym czasie ten amok tak go pochłonął, że osobę, która pomogła mu wiele razy, traktował zwyczajnie nie fair. Dając sprzeczne sygnały zachowywał się tylko i wyłącznie jak idiota.

     Z rozmyślań, na które sobie przypadkowo pozwoliłam, wyrwał mnie dzwonek do drzwi. Nikogo się nie spodziewałam. Kuzynka chyba również. Może zapomniała przez obecny kryzys? Byłoby to logiczne. Mimo to poszłam, aby sprawdzić tożsamość niespodziewanego gościa. Zdziwiła mnie obecność nieznanej mi dziewczyny. Nie wiedziałam, kim była, skąd zna adres zamieszkania Seo Hee oraz w jakim celu się tu zjawiła. Wolałam nie wyciągać pochopnych wniosków, jednak wariatów nie brakowało.

- O? Pomyliłam mieszkania? – spytała ze zdziwieniem nowo przybyła osoba. – Pani to chyba nie Kim Ye Bi, prawda?

- Przepraszam, nie sądzę, by prywatne wizyty do mieszkań k-popowych artystów były na porządku dziennym.

- Miałam coś dostarczyć od managera Younga, pracował w SM i był odpowiedzialny za girlband Can You Smile.

Wpuszczenie do mieszkania mojej kuzynki obcej dziewczyny w ogóle nie przyszło mi na myśl, a to, że przedstawiła się jako Roh Kyung Joo, nic mi nie dawało. Poprosiłam, aby poczekała przed wejściem; zgodziła się. Zaryglowałam drzwi i udałam się do pokoju, by na spokojnie zatelefonować do Seo Hee, lecz w tym właśnie momencie na ekranie mojego telefonu wyświetlił się numer lidera Infinite. Czy jemu się nudziło, że dzwonił po ludziach w najmniej odpowiednim momencie?

Can You Smile? (Sequel) ( ̳͒•ಲ• ̳͒)♪Where stories live. Discover now