•Rozdział 15•

80 3 0
                                    

Pov. T/I

- Niczego nie rozumiem - powiedziała Suika.

- Czyli, że cała wioska jest spokrewniona z Senkuu? - zapytala zdziwiona Kohaku.

- Jeśli mnie pamięć nie myli - zwróciłam się do naukowca - nie byłeś biologicznym synem Baykui, prawda?

- Ciężko tu mówić o jakimkolwiek pokrewieństwie, po tylu latach - przyznał Senkuu.

Po naszej rozmowie mieszkańcy wioski zaprosili nas do świętowania. Gdy rozmawiałam z mentalistą, Ruri wyprowadziła czerwonookiego z wioski i gdzieś poszli. Nie bardzo chciało mi się o tym myśleć, choć raczej powinnam widzieć rywalkę w blondynce.

Pov.Senkuu

- Gdzie idziemy? - zapytałem ostrożnie

- Na cmentarz wioski - odpowiedziała łagodnie niebieskooka

- Cmentarz? - zapytałem leczncie dostałem odpowiedzi.

Potem szliśmy w ciszy, dopóki nie dotarliśmy do pagórka, na którym było dużo kamieni. Ruri odprowadziła mnie do nagrobku ojca.

- I po co leciałeś w ten kosmos? - powiedziałem do małego kamienia wbitego w ziemię, mając nadzieję że dostanę jakąkolwiek odpowiedź - jakby na to nie patrzeć to moja wina, ja ci pomagałem, ja cię zgłosiłem - do moich oczu powoli napływały łzy. W tym samym czasie można by powiedzieć, że widziałem staruszka.

Otworzyłem szerzej swoje krwistoczerwone oczy, gdy usłyszał jego głos mówiący:

- Nie możesz przegrać tej walki, odbuduj nasza cywilizację od zera. Tylko ty możesz to zrobić

- Jak? Jestem tylko człowiekiem, który nie ma nic do zaoferowania - odpowiedziałem

- Senkuu... Jesteś naukowcem oraz moim synem - powiedział po czym się jakby rozpłynął, natomiast z mojego lewego oka popłynęła samotna łza.

Pov. T/I

- Jesteś pewien? - zapytałam nagle mentalistę

- Sorki pozostanę wierny Coli - odpowiedział przepraszająco, a ja wiedziałam, że dalsze przekonywanie go nie ma sensu - Jeśli się upiję język zacznie mi się plątać, tym bardziej tera gdy sprawy w wiosce się ustabilizowały mam wiadomość do przekazania - wyjaśnił

- Tak? To może ją usłyszymy? - powiedział Senkuu idąc mostem - co się stało w Imperium Tsukasy? - ponownie zapytał

Gen tylko uśmiechnął się niczym rasowy morderca do swojej ofiary i powiedział, że Tsukasa nadchodzi.

- W końcu królestwo nauki pokaże na co nas stać - powiedział pewnie czerwonooki - To ekscytujące - dokończył

Stwierdziłam, że rano wysłucham planu końcowego, zbyt dużo się dzisiaj działo.

- Jakby coś się stało, obudźcie mnie - powiedziałam po czym wyszłam z wioski, wchodząc na teren Królestwa nauki z zamiarem pójścia spać.

Kilka godzin później przebudziłam się, słysząc hałasy z zewnątrz.

Gdy wyszłam, jeszcze nieco zaspana, zauważyłam dość nie codzienną sytuację. Gen siłujący się z Senkuu o metalową rurkę... Potem jednak zorientowałam się, że zostaliśmy zaatakowani, przez jakiegoś Hyogę? Tak bynajmniej krzyczał mentalista.

- To niemożliwe - wyszeptał białowłosy do siebie

- Idź i powiedz Tsukasie, że Senkuu Ishigami żyje, a z pomocą nauki produkujemy masę broni palnej - wyjaśnił, a wszyscy przeciwnicy wraz z mentalistą, uciekli.

Totalnie oszołomiona całym zdarzeniem, wróciłam do składziku, jakby nic się nie stało. Próbowałam zasnąć, ale coś mi nie wychodziło. W pewnym momencie poczułam lekki chłód na karku oraz czyjąś rękę oplatająca moją talię.

- Widzę, że nie możesz spać - wyszeptał, a ja poczułam gorąco na amoich policzkach

- Kiedy wróciłeś? - zapytałam

- Chwilę temu - odpowiedział półprzytomny, a gdy miałam pewność, że Senkuu śpi, mocniej się w niego wtuliłam i sama zasnęłam.

Pov.Senkuu

Ze snu wybudziła mnie zdrętwiała ręka i lekkie wiercenie. Gdy otworzyłem jeszcze zaspane oczy, zobaczyłem obraz, na który moje serce zabiło szybciej. Czułem też że na moje poliki wpływa rumieniec. Kiedy starałem się wyswobodzić z uścisku T/I, lekko się odsuwając zauważyłem, dość niecodzienny widok. No bo która dziewczyna slini się podczas snu? Będę mógł to potem wykorzystać. Obróciłem [kolor] oką na drugi bok, natomiast ja po cichu wyszedłem na zewnątrz. Myślałem raczej że większość będzie jecze spać czy dopiero się zbierać na terenie Królestwa nauki. A tu jednak nie, było już praktycznie wszyscy oprócz mnie, jako mózgu całej operacji.

Zrobiliśmy okulary dla Kinro, w sumie były już zaczęte przed turniejami, ale tak się złożyło, że po prostu o nich zapomnieliśmy. Tak więc obrońca Kinro dostał swoje okulary. Przy okazji Suika również odzyskała swoje.

W pewnym momencie ze składziku wyszła zaspana T/I, i mimo, iż nie wyglądała jakoś nadzwyczajnie, tylko tak jak zawsze, wydawało mi się, że znów czerwienie się na jej widok. Przez nią mam mętlik w głowie. Po pewnej chwili podeszła do mnie i przytuliła, mamrocząc coś, żebym wracał czy jakoś tak. Nie mam pojęcia co we mnie wstąpiło, ale oddałem uścisk, ponad to gdy się od siebie odsunęliśmy, ponownie zmniejszyłem przestrzeń miedź nami na zaledwie kilka centymetrów, po czym lekko musnąłem jej słodkie usta. Dziewczyna nie bardzo wiedząc co się dzieje, chyba oprzytomniała, delikatnie pogłębiając nasz ranny pocałunek (uznajmy że było koło 9.30. To jeszcze jest rano( a w sobotę to jeszcze środek nocy- autorka)), jednak gdy chciałem coraz więcej, przypomniałem sobie, że całe Królestwo Nauki raczej się na nas patrzy.

- To co dzisiaj robimy - powiedziała T/I, dostatajac jakby zastrzyku energii, gdy się od siebie odsunęliśmy na więc niż metr.

A ja tam stałem jak ten słup soli (niczym Tsukishima) nieco zdecydowany całą tą sytuacją. Po chwili otrząsnąłem się i ruszem za [kolor] włosą do laboratorium.  Ustaliliśmy szczegółowy plan, tym bardziej, że nie mieliśmy dużo czasu do następnej wizyty Hyogi. Wymyśliliśmy praktyczne i szybkie rozwiązanie.

- Katany? Tylko wioska nigdy nimi nie walczyła - po tych słowach potwierdziłem się w przekonaniu, że moja dziewczyna może mieć rację.



I na tym na dziś skończymy.

Bardzo was przepraszam, że nie było rozdziałów, ale mam teraz bardzo dużo obowiązków na głowie. Szkoła, niedługo mam ślubowanie (jestem w mundurówce) Więc co lekcje praktycznie próba, bark czasu no i oczywiście weny, która uciekła. Możecie mi wierzyć lub nie. Ale najważniejsze, że rozdział się pojawił.
Chciałabym, również zachować jakaś regularność, więc rozdziały postaram się dodawać co weekend, mogą być krótsze, ale częstsze. No i to chyba na tyle z informacji, a ja dziękuję za przeczytanie I do zobaczenia w następnym rozdziale.

~Haru~

Senkuu Ishigami x Reader [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz