Prolog

9 2 0
                                    

Trzymałam za rękę osobę, która przewróciła moje życie do góry nogami, modląc się w duchu o to, aby w końcu się obudziła. Wiedziałam, że może to już nie nastąpić, lecz cały czas miałam nadzieję. Nadzieję na spokojne życie ku jego boku.

Los wybrał nam trudną i zawiłą ścieżkę do celu. Chciał, byśmy żyli życiem pełnym niebezpieczeństw z odrobiną szczęścia i dodatkiem wygłupów.

Chciał, byśmy żyli w naszym domu.

Coliann.

***

No hej!

Tak, wiem. Prolog jest strasznie krótki i może zniechęcać. Ale spokojnie! Z czasem rozdziały będą coraz dłuższe. Pierwsze dziesięć będzie miało co najmniej 1100 słów. Pisałam je jakiś czas temu, więc nie zdziwcie się, jak zobaczycie jakieś różnice w stylu.

Do następnego!

ZaginionaWhere stories live. Discover now