Kat od razu doskoczyła do Hashiramy i przytuliła się mocno do niego. Senju zaśmiał się i odwzajemnił uścisk. Madara nie bez ukłucia zazdrości zauważył, że dwójka dogaduje się wyjątkowo dobrze.
- Coś się stało? – zapytał niezadowolony Tobirama. – Skończyłeś papiery w biurze, Hashirama?
- No, jakby to... tak jakby... - jęknął Pierwszy.
- Znowu się urwałeś! – warknął Tobirama. – I jeszcze bezczelnie mi się pokazujesz!
- Nowa technika! – Kat uniosła w górę rączki niczym rozradowane dziecko. – Tak, jak obiecałeś, panie Hashirama!
Pierwszy pokiwał tylko głową, a Tobirama skrzywił się mocno.
- Kiedyś go nie obronisz – mruknął ku dziewczynie. – Co to za technika, hm?
- No... eeee... - Tym razem to dziewczyna zajęczała niepewnie.
- Jesteście niemożliwi! – Tobirama założył ręce na pierś. – Oboje!
- Czy nie miała uczyć się cienistego klona? – podsunął Izuna. – Też chciałem, ale Madara nigdy nie ma czasu.
Tobirama zerknął na niego niechętnym wzrokiem.
- No już, już... - Hashirama miał spokojny, czuły głos. – Poćwiczymy tylko trochę, spróbujemy z techniką cienistych klonów i wrócę do biura, Tobirama. Aniołeczku? Izuna? Gotowi?
Dwójka pokiwała ochoczo głowami. Tobirama westchnął jedynie – jemu cała ta farsa naprawdę się nie podobała.
- Zostawiam ci ich – mruknął. – Będę w biurze.
Młodszy z braci Senju zniknął z polany, a Hashirama odetchnął jedynie. Po chwili przyciągnął do siebie zarówno Izunę, jak i Kat.
- Jesteście moim wybawieniem – wyjęczał, mocno tuląc dwójkę. – Moimi aniołkami radości i miłości.
- Oj! – warknął Izuna.
Madara zaśmiał się jedynie. Kat jako jedyna nie zrobiła nic, w ciszy poddając się czułym gestom Pierwszego. Po chwili i Izuna opadł zniechęcony w jego ramionach, lądując tulony już nie tylko do Senju, ale i do Dealupus.
- Cały chórek sobie stworzysz niedługo – zauważył Madara.
- Też chcesz? – Hashirama uśmiechnął się lekko.
- Podziękuję – wymruczał Madara. – Przejdę się. Pilnuj ich lepiej. Z jednym ziółkiem kiepsko ci idzie, a teraz masz aż dwa. A za chwilę będzie jeszcze więcej.
Izuna prychnął tylko i w końcu wyrwał się z uścisku Senju. Kat pozostała pod ramieniem Hashiramy – jej czułości Pierwszego kompletnie nie przeszkadzały. Madara ulotnił się z polany treningowej i dwójka młodych ninja została sama pod opieką Hashiramy.
- To co? – Senju uśmiechnął się lekko. – Chcecie się czegoś nauczyć, czy idziemy na lody?
Kat zerknęła na Izunę, a Uchiha wzruszył ramionami.
- Nie możemy dostać i tego, i tego, panie Hashirama? - Dealupus uśmiechnęła się radośnie.
Senju pokiwał tylko głową, a dwójka pisnęła zadowolona.
Madara zerknął jeszcze raz na polanę, ale emocje jego brata i Dealupus widocznie po raz kolejny dawały o sobie znać. Uchiha uśmiechnął się lekko. W głębi serca był naprawdę zadowolony, że Izuna trochę bardziej zaufał Senju, nawet jeśli robił to jedynie dla towarzystwa Dealupus.
ΔΙΑΒΑΖΕΙΣ
Na początku był chaos...
FanfictionGdy Wioska Ukryta w Liściach dopiero powstawała, Hashirama Senju podpisał pakt z dalekim krajem. W wyniku porozumienia do osady przybywa Katharsis Dealupus, nosicielka tajemniczego demona, Wokamina. Czy jej historia połączy się z losem Madary Uchihy...