14

1K 90 363
                                    


-Quackity?- Zaczął zszokowany blondyn patrząc na chłopaka.

-Nie mam z tym nic wspólnego, obiecuje wam!- Odpowiedział podniesionym głosem. 

Meksykanin chciał, aby jego przyjaciele mu uwierzyli, nie chciał zostać sam. Uważał, że odkąd szatyn pojawił się w życiu Jacobsa, jego wszystkie szanse i plany, zostały zniszczone. 

Chłopak nigdy w życiu nikogo by nie skrzywdził, lecz Sapnap, on od samego początku nie przypadł mu do gustu. Wiedział, że jeżeli on nie zniknie, najprawdopodobniej zwiąże się z Karlem, a on będzie musiał na to patrzeć dzień w dzień. 

Będzie musiał cierpieć, przez swoją nie odwzajemnioną miłość.

-Nie kłam, od początku mnie nie lubiłeś- Zaśmiał się szatyn patrząc na niego z pogardą.- Ale żeby wpaść na pomysł aby mnie otruć? Kreatywnie. 

-Przecież mnie znacie, nie byłbym w stanie przyczynić się do jego śmierci- Prychnął siadając na kanapie. 

-Nie rób z nas idiotów, to niby co poszedłeś załatwić przy śniadaniu?- Wspomniał Karl. 

-To akurat nie wasz zasrany interes- Wysyczał wstając.- Mówię wam że o nie ja, jeżeli nie wierzycie to nie mój problem.- Dodał odchodząc, po czym ruszył ku wyjściu z klubu. 

-On chyba sobie żartuje w tym momencie- Prychnął załamany Jacobs.

Resztę wieczoru spędzili rozmawiając o zaistniałej sytuacji, nawet żaden z nich nie miał ochoty pić, byli po prostu za bardzo przejęci tym wszystkim. Bali się, że chłopak będzie chciał zniszczyć szatyna, w gorszy sposób. 

Zbliżała się godzina 21:37, więc postanowili się zbierać do domu. Sapnap stwierdził, że dla własnego dobra, wróci do swojego mieszkania, a Karl, przez to że nie chciał widzieć się z Quackitym, poszedł z nim. 

Byli sami w mieszkaniu, ponieważ Corpse jeszcze nie wrócił. Siedzieli w pokoju Sapnapa, rozmyślając nad tym, co mogliby porobić. 

-Co ty na to, aby zrobić jakiegoś streama? Na przykład najzwyklejszy Q&A- Zaproponował Jacobs. 

-Te pytania będą tak przyjebane, że to szok- Stwierdził Nick wstając z łóżka.- To weź ogarnij wszystko, a ja idę po jakieś picie.

Tak jak szatyn powiedział, tak też się stało. Brunet usiadł przy stanowisku przyjaciela, wchodząc na twitcha. Zauważył, że Nick ma swoje konto, na którym ma trochę obserwacji, zauważył również, że chłopak czasami coś streamował, dlatego stwierdził, że stream odbędzie się tutaj. 

Gdy wszystko było gotowe, wszedł na twittera, na którym poinformował swoich fanów, że stream odbędzie się, na kanale o nazwie ''Sapnap''. 

Szatyn wrócił do pokoju z napojami, po czym usiadł obok chłopaka. 

Ludzie dosyć szybko zaczęli się zbierać, i już po około 5 minutach, było ponad 15 tysięcy osób. 

-Hi everyone!- Zaczął Karl machając do kamery.- Dziś, z moim przyjacielem Sapnapem, mamy zamiar odpowiadać na pytania, które będziecie nam zadawać.

Na czacie niemal natychmiast pojawiło się mnóstwo pytań, większość było o tym, jak się poznali, lecz na to woleli nie odpowiadać. 

Kremówka2137: Słodko razem wyglądacie <333 

Tfujstarylistonosz: Ile Sapnap ma lat? 

LKJHGFD: Jakiej jesteście orientacji? 

meeting after years. / KarlnapWhere stories live. Discover now