Zaczęło się od tego...
Jak zwykle rano zadzwonił budzik.
(N: Nanami; M: Mama; S: Sorim; Mi:Minsu; T:Tata)
N: Co jest...
Obudził mnie ten głupi budzik, mówiłam już że nienawidzę poniedziałków i budzików? Nie? To teraz mówię. Leżałam tak z pół godziny, pewnie leżałabym dłużej jakby mama nie wpadła mi do pokoju.M: Czemu ty jeszcze śpisz? Już 7:10 , spóźnisz się na zajęcia.
N: o kurwa.
Szepnęłam i zerwałam się z łóżka. Mama spojrzała na mnie dziwnym wzrokiem i wyszła z pokoju, a ja w pośpiechu się ubrałam i zbiegłam na dół. Pewnie zapytacie, po co robię wszystko w pośpiechu?
Otóż to, dlatego że idę do szkoły z przyjaciółmi i jak się spóźnię to pójdą beze mnie a jak to ja, która nie ma orientacji w terenie się zgubię.
T: To ty jeszcze nie wyszłaś?
N: No wyszłam, ale specjalnie wróciłam żeby cie nawiedzać.
Powiedziałam to ze sztucznym uśmiechem i zabrałam swoje śniadanie.
N: Pa, Wrócę późno!M, T: Pa!
Gdy wyszłam z Domu zobaczyłam dwójkę moich Przyjaciół, Minsu i Sorim.
Mi: Cześć nerwico!
Tak... Nie pytajcie dlaczego nazywa mnie nerwicą...
S: Hejka Nami!
N: Witam was serdecznie Przybyszowie.
S: Co ci jest? Znowu zjadłaś przeterminowany jogurt?
N: Nie tym razem moja droga.
Mi: Od kiedy używasz formalnego tonu?
N: Od zawsze.
Mi: Chłopak z tobą zerwał?
N: Idioto! Ja nawet chłopaka nie mam.
S: Znowu zbyt późno wstałaś?
N: Tiaa...
Resztę drogi przebyliśmy w ciszy.
*Time Skip*
Siedziałam na tej nudnej matematyce do czasu aż przyszedł dyrektor.
S: Dyrek nigdy nie przychodzi bez powodu... Nana przeskrobałaś coś?
N: Nie, przynajmniej nie pamiętam żebym zrobiła coś karalnego.
(Dr: Dyrektor; Na: Nauczycielka)
Dr: Mam dla was wspaniałą wiadomość kochane dzieciaczki! A tak właściwie do jednej osoby.
Dyrektor zamilkł na parę chwil.
Na: Eghm... Mów że o co chodzi bo cenny czas dziecia zabierasz.
Ja i Sorim zaczęłyśmy się chichrać jak pojebane, po paru sekundach nauczycielka skarciła nas spojrzeniem więc przestałyśmy.
Dr: Touzoki Nanami, proszę za mną.
UPS? Może jednak coś przeskrobałam?
Wstałam z krzesła i poszłam za dyrektorem.
Usiadłam na jakimś krzesełku. Powiem tak, wygodne.Dr: Panno Nanami, masz szansę przeniesienia się do lepszej szkoły tanecznej, która znajduje z w centrum Seulu. Oczywiście potrzebujesz zgody rodziców, jeśli chodzi o miejsce zamieszkania to o to się nie Martw, szkoła ma własne akademiki i jeden jest specjalnie dla ciebie.
Co.Do.Cholery?
Chyba mam zawał.N: O-ok, przemyśle to.
Dr: Dobrze! Jeśli chcesz się tam przenieść to od razu oddaj zgodę z podpisem rodzica.
N: Dobrze, Dowidzenia!
Dr: Oby nie.. Znaczy dowidzenia.
Co to było? Ja naprawdę mam zawał. Od razu gdy zamknęłam drzwi od gabinetu dyra, naskoczyła na mnie Sorim i Minsu.
S, Mi: CO SIĘ STAŁO?
Jungwon jest piękny, każdy z enhypen jest piękny.
Rozdziały powinny pojawiać się 3-4 razy w tygodniu.
KC was <3
466 słów
YOU ARE READING
𝘋𝘢𝘯𝘤𝘦 𝘖𝘧 𝘓𝘰𝘷𝘦|𝘠𝘢𝘯𝘨 𝘑𝘶𝘯𝘨𝘸𝘰𝘯|𝘍𝘧
FanfictionSiedemnasto letnia Japonka z obrzeż Seulu przeprowadza się do jego centrum. Czy dziewczyna pozna wiernych przyjaciół czy zdradliwych? Znajdzie nastoletnią miłość? Wygra lub może przegra w zawodach tanecznych? Tego dowiecie się w tym ff! ,, N: Wita...