Rozmawiacie o przyszłości (cz.2)

2.8K 77 20
                                    

Oliver Wood

Weszłam z Oliverem do pustego przedziału. Usiadłam, a chłopak położył nasze rzeczy na półkę, po czym usiadł przy mnie. Ostatni raz spojrzeliśmy na Hogwart nim pociąg ruszył.

- Bez ciebie to już nie będzie to samo. – wtuliłam się w niego – Będzie jakoś tak pusto.

- Odpoczniesz od mojego ciągłego gadania o quidditchu.

- Twojego tak, ale został mi jeszcze Cedrik, który godnie cię w tym zastąpi. Zresztą masz zamiar startować do drużyny więc z pewnością w listach będziesz mi o nim pisał. – spojrzałam na uśmiechniętego chłopaka. Po chwili krótko go pocałowałam – Pisz często. Może to sprawi, że nie będę tak bardzo tęskniła.

- Obiecuję. Wiesz już co zamierzasz robić po szkole?

- Jeszcze nie. Wiem tylko, że marzy mi się założenie rodziny.

- Jak to widzisz? – zakręcił sobie kilka kosmyków moich włosów na palec i zaczął się nimi bawić. Delikatnie się uśmiechnęłam czując jak policzki zaczynają mnie piec.

- Domek w jakimś spokojnym miejscu z ogródkiem, dwójka dzieci i jakieś zwierzątko. Ciebie podejrzewam jednak o coś odwrotnego.

- To znaczy?

- Przede wszystkim duży dom i siódemka dzieci by mieć własną drużynę.

- Bardzo możliwe.

Uśmiechnął się i mnie pocałował. Gdy się od siebie oderwaliśmy wtuliłam się w niego. Resztę drogi rozmawialiśmy na inne tematy, jednak co jakiś czas wracałam myślami do samego początku.

Cedrik Diggory

- Nie wierzę, że to już koniec... - spojrzałam wraz z chłopakiem ostatni raz na zamek zanim wsiedliśmy do pociągu – Właśnie ukończyłeś szkołę, a ja spędzę w niej jeszcze dwa lata. To takie niesprawiedliwe.

- Całe wakacje spędzimy razem. – weszliśmy do wolnego przedziału. Chłopak odłożył nasze bagaże i usiedliśmy przytuleni do siebie – A później święta, znowu wakacje, ponownie święta i później nawet całe życie jeżeli tylko będziesz chciała.

- Naprawdę? – policzki delikatnie zaczęły mnie szczypać. Poczułam przyjemne ciepło gdy chłopak skinął głową na potwierdzenie.

- I przetrwamy wojnę, a później założymy rodzinę. – pocałował mnie w czoło, a ja się uśmiechnęłam – Nie wyobrażam sobie by inna dziewczyna została moją żoną i urodziła mi dzieci. To musisz być ty.

- Chcę nią być.

Cedrik czule mnie pocałował. Resztę drogi spędziliśmy na dalszych rozmowach o przyszłości. Chociażby o tym jaki będziemy mieć dom i gdzie, jak go urządzimy, ile będziemy mieć dzieci.

Draco Malfoy

- Znowu tu jesteś. – podeszłam do Draco i przytuliłam go od tyłu. Położył swoje dłonie na moich i lekko je ścisnął – To już niedługo, prawda?

- Tak... Niedługo go zabiję, a Czarny Pan zacznie siać terror.

- A my weźmiemy ślub. – odwrócił się w moją stronę i pogładził mnie po policzku – Wciąż nie mogę uwierzyć, że zażądał go po ukończeniu tego roku, a nie jak skończę szkołę.

- Żałujesz?

- Nie. Chcę być twoją żoną, ale to trochę za szybko... - wtuliłam się gdy ten zaczął gładzić mnie po włosach – Przynajmniej nie każą mi już rodzić dzieci.

Harry Potter Boyfriend Scenarios IIOù les histoires vivent. Découvrez maintenant