Reakcja na wasz związek (cz.2)

3.1K 80 46
                                    

Oliver Wood

Stałam z Oliverem przed szatnią po cichu rozmawiając. Cały czas mnie obejmował co bardzo mi się podobało. Gdy członkowie drużyny wyszli już przebrani zaczęli wiwatować i nam gratulować. Po kilku minutach Wood wszedł do szatni by się przebrać, a ja czekałam przed.

W pewnym momencie zauważyłam idących w moją stronę członków drużyny mojego domu. Cedrik mi pomachał, a ja się tylko uśmiechnęłam. Po chwili wyszedł już przebrany Oliver, który ich nie zauważył. Pocałował mnie w policzek i od razu usłyszałam wiwaty Diggory'ego.

Spojrzeliśmy w tamtym kierunku i mogliśmy zauważyć, jak wszyscy poza wspomnianym puchonem stanęli speryfikowani. Ced podszedł i nam pogratulował, po czym wrócił do drużyny.

Razem z grynonem postanowiliśmy wrócić do zamku. Całą drogę trzymaliśmy się za ręce i śmialiśmy z min puchonów gdy nas zobaczyli.

Cedrik Diggory

Sobota. Można odpocząć i spędzić dzień w przyjemny sposób, a nie na nauce. Cedrik obiecał, że spotkamy się na śniadaniu i cały dzień spędzimy razem. Wciąż nie mógł się mną nacieszyć co było naprawdę urocze.

Weszłam do Wielkiej Sali i z racji, że nigdzie nie widziałam swojego chłopaka usiadłam przy swoim stole. Wzięłam sobie tost i zaczęłam go jeść. Zauważyłam, że część osób dziwnie się na mnie patrzy, jednak postanowiłam ich ignorować.

- Czy to nie jest przypadkiem sweter Cedrika? – spojrzałam na niezadowoloną Cho i nim coś zdążyłam powiedzieć koło mnie usiadł Diggory.

- Mój. – pocałował mnie w policzek powodując jeszcze większą złość u dziewczyny.

- Ślicznie razem wyglądacie.

- Dzięki Luna. – uśmiechnęłam się do blondynki, która wróciła do czytania magazynu.

Ced objął mnie jedną ręką i wziął sobie to samo do jedzenia co ja. W pewnym momencie Cho wstała zdenerwowana i opuściła salę, a za nią podążyły jej przyjaciółeczki. Puchon spojrzał na mnie pytająco, a ja jedynie wzruszyłam ramionami.

Draco Malfoy

- Wołałaś mamo? – weszłam do salonu gdzie siedzieli moi rodzice i ku mojemu zdumieniu Draco wraz z rodzicami.

- Dowiedzieliśmy się o twoim związku. – usiadłam na kanapie obok blondyna, który złapał mnie za rękę – Rozmawialiśmy z państwem Malfoy i doszliśmy do porozumienia.

- Chcesz powiedzieć...

- Nie zostaniesz żoną Blaise'a, a Draco. – uśmiechnęłam się do ojca – Możesz oprowadzić go po domu. My jeszcze porozmawiamy z jego rodzicami.

Skinęłam głową i wyszłam z chłopakiem z salonu. Będąc wystarczająco daleko rzuciłam się chłopakowi na szyję i go pocałowałam. Z chęcią odwzajemnił pieszczotę mocno mnie obejmując.

James Potter

Obudziłam się wtulona w Jamesa na kanapie. Przez chwilę próbowałam sobie przypomnieć jak i dlaczego się tu znaleźliśmy. Po chwili stanęła mi przed oczami scena nocnego pocałunku. Zarumieniłam się i wtuliłam w chłopaka, który przez sen mocniej mnie objął.

Nie chciałam go budzić, a nie miałam jak zejść więc musiałam czekać. Słysząc kroki na schodach lekko się spięłam. Po chwili przed oczami miałam uśmiechniętego brata oraz Remusa. Peter najwidoczniej jeszcze spał.

- Więc tutaj zniknęliście. Macie coś na swoją obronę?

- James uratuj mnie przed nimi. – schowałam twarz w zagłębieniu szyi chłopaka, który zaczął się przebudzać.

Harry Potter Boyfriend Scenarios IIOnde histórias criam vida. Descubra agora