My new friend

1.7K 157 107
                                    

-z czystej ciekawości, od kiedy lubisz czytać?- spytałem przy spożywaniu Kimchi.

-A kiedy nie lubiłem?- zaśmiał się uroczo, grzebiąc w swoim daniu.

Przyjechaliśmy do tej samej restauracji w której przyszliśmy na naszą pierwsza wspólna kolacje. Lecz tym razem to nie ja ją zaproponowałem, to on nas dzisiaj tutaj przywiózł. Stwierdziłem wiec że ostatnim razem musiało mu zasmakować to jedzenie. Bardzo mnie to cieszyło bo ja także je uwielbiałem.

-Sam nie wiem, w liceum nie wyglądałeś na takiego co w wolnym czasie chętnie łapie za książkę.- stwierdziłem.

-W liceum nie wyglądałem ci też na pasjonata sztuki czy fotografii. A mimo to miałem całkiem spory sprzęt i dobry aparat.

-I pokaźną galerie moich zdjęć.

Przypomniałem sobie o fotografiach które kiedyś mnie wystraszyły i które do dziś powodują mój dyskomfort. Możliwe że rozmowa o zdjęciach byłaby kontynuowana gdyby nie podeszła do nas kelnerka zostawiajac na stole kawałek ciasta.

-Przepraszam- zwróciłem na siebie, jej uwagę.- To chyba pomyłka, my tego nie zamawialiśmy.

-To prezent od właścicielki.- powiedziała uprzejmie.

Po czym odeszła a mój wzrok spadł na uśmiechniętą kobietę za lady. Odwzajemniłem go, po czym wróciłem do skosztowania swojego kimchi.

-Lana chyba myśli że to randka.- stwierdziłem.

-Co się jej dziwić, widziałeś mnie?

-Jak zwykle Pan narcyz się odezwał.- przewróciłem oczami.- każdy przecież wie że jesteś przystojny, nie musisz tego podkreślać.

-Chodziło mi o ubiór- zaśmiał się z mojej nadinterpretacji.- ludzie za zwyczaj idą na randki ubrani w elegancki sposób. A ja mam na sobie garnitur.

-Aaa, No racja- lekko się zawstydziłem.

-Ale dziękuje.- i znowu ukazał mi ten swój ciepły uśmiech- ty też jesteś przystojny.

-Dziękuje- spuściłem wzrok czując się jak największy wstydzioch świata.- Tooo- przedłużyłem po chwili chcąc zacząć inna rozmowę.- wracając do twojej biblioteczki. Czy jest szansa że masz tam może fantastykę?

-Niech zgadnę, Tolkien?- wymienił dokładnie tego pisarza o którego mi chodziło.

-Skąd wiesz?-zaskoczył mnie

-Plakat w twoim pokoju, pamiętasz?- przypomniał mi.

Plakat z filmu Władca pierścieni... Uśmiechnąłem się sam do siebie nie tylko na myśl o tym że to jedno z najwspanialszych wspomnień mojego liceum ale także z faktu że chłopak, nadal to pamięta. W myślach widziałem nastoletniego siebie nieumiejętnie próbującego zakryć plakat przed Jungkookiem. Rozmarzony starym wspomnieniem, rozwaliłem resztki swojego dania pałeczkami.

-Jak mógłbym zapomnieć?-szczerze stwierdziłem- nazwałeś mnie nerdem.

-A ty mnie dupkiem.

Memorable • jikook • pl •Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz