Nape

2.5K 138 135
                                    

-Jeon Jungkook?- moje oczy się rozszerzyły na dźwięk znajomego głosu.

Odwróciłem się widząc przed sobą blond głowę. Spojrzałem na twarz osoby stojącej przede mną. Była mi za dobrze znana bym mógł ją zapomnieć.

-Pamiętasz mnie?

-Nie-powiedziałem z kamienna miną- choć przyznam że przypominasz mi moją koleżankę z liceum- dodałem- jak ona miała na imię?-udawałem że się zastanawiam- Ro... Ro... Roxanne? -Dziewczyna delikatnie mnie szturchnęła.

-Nie wygłupiaj się.

-Roseanne Park, jak mógłbym zapomnieć?-uśmiechnąłem się do dziewczyny- od kiedy masz blond włosy?-przytuliłem niższą.

-Od naszego balu maturalnego na który poszliśmy razem- zaśmiała się z mojej spostrzegawczości.

-Miło cię widzieć.- przyznałem.

-Kiedy wróciłeś?

-Tydzień temu.

-Zostajesz na dłużej czy to chwilowe?- zadawała pytania będąc coraz bardziej ciekawa.

-Jeszcze nie zdecydowałem, choć przyznam że powrót do stanów kusi niemiłosiernie.

-W takim razie musimy wyskoczyć na kawę dopóki jeszcze tutaj jesteś- zaproponowała.

-Z chęcią.

-Muszę już iść, ktoś na mnie czeka- pokazała ręką na miejsce za sobą, spojrzałem tam widząc kolejną znaną mi twarz- To nasza 5 rocznica.-pochwaliła się.

-Kto by się spodziewał?-podnosiłem rękę do góry witając się tym samym z osobą naprzeciwko.

-Udam że dziwi cię to z kim teraz jestem, a nie ile wytrzymałam w tym związku- lekko się zaśmiała.

-Jesteśmy tacy sami, 5 lat z tą samą osoba to dla nas wieczność w klatce. Zmieniamy partnerów jak rękawiczki bo szybko się nam nudzą.

-Może kiedyś- przyznała- ale kiedy poznasz już tą właściwa osobę to 5 lat okazuje się być małą częścią tego co chcesz jeszcze z nią przeżyć. Trzymaj się Jungkook- pocałowała mnie w policzek

Patrząc jak odchodzi zacząłem rozmyślać nad jej słowami. A co jeśli poznasz tą właściwa osobę i ją wypuścisz z rąk? Jak to nazwać? Utracona szansa?

-Pan Jeon prawda?- zapytał wysoki brunet.

W mojej głowie: „przybył nasz pilny uczeń"

-Pan Kang jak mniemam?-zapytałem.

-Po co tak oficjalnie, może mi pan mówić po imieniu. Jestem...-zaczął przyjaźnie, podając mi rękę do uścisku.

-Wole mówić po nazwisku- przerwałem zanim zdążył się przedstawić.

-Rozumiem- schował dłoń której nie miałem zamiaru uściskać.- Piękne zdjęcia czyż nie? Jestem fanem.

-Doprawdy?-spytałem odwracając się w stronę wystawy

-Ohh tak... to moje hobby- powiedział a ja powstrzymywałem się od parsknięcia śmiechem.

Memorable • jikook • pl •Donde viven las historias. Descúbrelo ahora