10.Nie tylko Stark może planować.

71 1 0
                                    

Anika po rozmowie z Friggą, miała nakreślony plan działania. Musiała porozmawiać o tym ze swoim narzeczonym, ściągnąć do Nowego Jorku swój oddział, a także umiejętnie i w tajemnicy kontaktować się z bogiem kłamstw. Wiedziała, że matka Thora będzie dobrym doradcą co do planu. Rozkochanie niestabilnego emocjonalnie, z burzą hormonów, nastolatka będzie dla niej banalnie łatwe. Musiała tylko stworzyć idealną iluzję tego, że jakkolwiek jest nim zainteresowana. Byłoby dobrze przeciągnąć go na swoją stronę.

Przedstawiła swój plan Lokiemu. Kłamca na samą myśl oszustw, które czekają na wykonanie ich zacierał ręce. Kiedy jego przedstawicielka omawiała mu ten plan, widział niebezpieczny błysk w jej oku. Można rzec, że Anika w pewnym sensie była dla niego córką... Ale tylko w pewnym sensie!

Genów nie da się okłamać. Anika wiedziała o tym doskonale. Upartość charakteryzująca jej matkę oraz wuja, ujawniała się u niej za każdym razem gdy musiała coś zrobić. Ktoś powiedziałby, że coś ma być koloru morskiego, a jej by to nie pasowało? Zrobiłaby to tak, aby jej się podobało. Jeśli jakaś osoba zaczynała dyskusję, ostatnie słowo należało do niej.

Po ojcu ewidentnie odziedziczyła umiejętność obserwacji zachowań ludzi. Ich nawyki, nałogi, zwyczaje- dla niej były to słabe punkty, które mogła wykorzystać na swoją korzyść.Zachowania Williego nauczyła się szybko. Wiedziała jaką kawę pije niemalże codziennie, o której zazwyczaj wychodzi do pracy, a także, że od czasu do czasu zapali papierosy.

Obserwacja, upartość i ambicja pozwalały jej dojść na wysokie szczeble kariery w krótkim czasie. Wszak miała raptem dwadzieścia jeden lat, a ukończyła cztery kierunki na studiach. Trzeba zaznaczyć, że ona i Asher mieli indywidualny tok nauczania. Biotechnologia, biznes, pedagogika oraz psychologia. Tak to jest jak liceum się kończy w wieku czternastu lat- cztery lata szybciej niż pozostali jej rówieśnicy.

Komuś mogłoby się wydawać, że jest idealna. Nie była ani trochę. Tatuaże w głównej mierze zakrywały blizny. Wieczny poker face ukrywał tonę uczuć, które uważała za słabości. Charakter, w którym dominowała nieumiejętność słuchania innych, doprowadzał do różnych i licznych sprzeczek.

Peter nie wiedział, że wkraczając na drogę współpracy ze Starkiem tworzy sobie potężnego wroga. W końcu... Nie tylko Stark może planować.


Peter czuł się bardziej leniwy niż kiedykolwiek. Nawał pracy z hiszpańskiego odbierał mu jakiekolwiek chęci do zrobienia czegoś przydatnego. Do tego dochodziła jeszcze kwestia tego, że  zgodził się pomóc Starkowi. Nie wiedział, że konsekwencje będą dla niego opłakane w skutkach.

Podręcznik od hiszpańskiego wylądował  na podłodze, kiedy do jego pokoju drzwi otworzył z impetem Ned. Leeds niejednokrotnie wpadał do Parkera bez zapowiedzi, za co nie raz Peter wygłaszał mu kazanie. Szczególnie wtedy jak ten nie wiedział o jego alter ego, a potem zanim dowiedziała się May. Ciotka Spider-mana nie była początkowo zadowolona, kazała mu to nawet rzucić, ale Stark przedstawił jej wszystkie pozytywne strony działalności nastolatka. Ostatecznie przystała na to, o ile nie będzie olewać szkoły. Cóż ostatnio zdarzało mu się opuszczać poszczególne lekcje.

-Ned czy ty się kiedyś nauczysz dzwonić nim przyjdziesz?

-Słyszałeś o tym?

-O czym ty mówisz?

-Spider's Twins ujawnili się. Wiesz kim są?

-Aaa... O to ci chodzi, ale tak wiem kim są. To nasi wychowawcy.

-Czekaj... Wiedziałeś wcześniej?

-To chyba logiczne, że wiedziałem skoro są moimi trenerami.

-O ja. I jacy są poza szkołą?

-Asher jest normalnie nastawiony do życia, zachowuje się jak każdy z nas. Ma dziewczynę i w wolnym czasie idzie biegać. Większą zagadką jest Anika.

-Co robi?

-Na treningach cały czas mnie krytykuje, mówi jaki to jestem do bani.  Wiem, że chyba ma  faceta, a co robi w wolnym czasie to nawet nie jest w stanie domyślić się jej brat. Dobre relacje ma ze swoim wujkiem. Z rodzicami też. Tak przynajmniej mówił Asher na wczorajszym treningu.

Ned wiercił wzrokiem dziurę w Peterze. Jednak młody nadczłowiek westchnął tylko i przeczesał włosy ręką.


Anika patrzyła na idealnie skrojoną ciemnozieloną  sukienkę, która opinała jej ciało. Sięgała jej do kostek, odkrywając tym samym czarne szpilki. Pokryte tuszem ręce były odkryte przez ramiączka stroju kobiety, ale zakryte cienką narzutką. Poprawiła swoją fryzurę i w towarzystwie boga kłamstw, zeszła do sali tronowej.

Swoisty bankiet, jak określiła to Barnes, został zorganizowany przez Friggę, aby pożegnać przedstawicielkę Lokiego.  Za dwa dni miała wrócić na Midgard, a stamtąd, wraz z kłamcą, zacząć wprowadzać w życie plan, który wspólnie obmyśliły.

Odyn uśmiechnął się pod nosem widząc Laufeysona w towarzystwie Barnes. Przepowiednia, którą przeczytali, a także to czego się dowiedzieli, spowodowała, że ich- i tak mocne więzy- przybrały na sile.

Strach tym, którzy sprzeciwią się tej dwójce. Dwójce nieidealnych ideałów, których, jak pewnego razu stwierdził Asher, umysły pochodziły od samego Lucyfera.

Walkę uznał za rozpoczętą. Wygrana będzie tylko jedna strona. I doskonale wiedział która.

________________________________________________________________________________

Natalia.

It is hard for me| Peter ParkerWhere stories live. Discover now