Rozdział 4

107 3 0
                                    

Nastał nowy dzień, poniedziałek godzina 6:30 trzeba wstawać do szkoły. Vivie wzięła telefon do ręki żeby wyłączyć nieznośny budzik. Przy okazji sprawdziła wiadomości i instagrama. Vivie miała kilka wiadomości i od Lisy i od Juana. Najbardziej cieszyła się od Juana były one tak słodkie i romantyczne.
" Wróciłem cały i zdrowy do domu, Dobranoc słonko, słodkich snów ci życzę"
" Kocham cię maleńka"
" Do zobaczenia jutro"
" Dzień dobry słonko, życzę ci miłego dnia i spokojnego dnia w szkole"
" Trzymam kciuki abyś zaliczyła ten test"
" Kocham cię maleńka"
Vivie odpisała mu odrazu.
" Hej przystojniaku, dziękuje i tobie też życzę miłego dnia"
"Ja ciebie też Kocham skarbie"
Vivie zerwała się z łóżka i szybko poszła wziąć prysznic i się ogarnąć do szkoły. Po 20 minutach była gotowa i zeszła na dół na śniadanie. Była w kuchni tylko mama bo tata wyszedł już do pracy.
" Cześć mamuś"
" Cześć córeczko, wyspana??"
" Tak wyspana  o dziwo, a gdzie tatko??"
" Pojechał już do pracy bo ma ważne spotkanie"
" Aha"
I usiadła do stołu i jadła śniadanie które przygotowała mama. Po skończonym śniadaniu poszła się jeszcze spakować do szkoły. Nagle było słychać klakson samochodu, wyjrzała przez okno i zobaczyła Lise i Juana. Wzięła szybko torebkę i kurtkę i zbiegła na dół o pożegnała się z mamą i wyszła z domu. I wsiadła do auta i przywitała się z nimi. Juan zerkał co chwilę na Vivie, przez lusterko i uśmiechał się jak głupi. Jego siostra to zauważyła i go klepnęła w ramię.
" Ała za co to"
" Ty dobrze wiesz za co"
" yyyy...."
" Albo patrzysz przed siebie albo się przesiadamy"
" Dobra dobra już patrzę na drogę"
" Te amory zostaw sobie po lekcjach wtedy będziesz mógł się spotkać z Vivie"
" Dobra już skończyłaś!!!"
" Teraz już tak "
Vivie patrzyła na nich i się śmiała. Tak bardzo ją to rozbawiło te ich przekomarzania się na wzajem. Po kilku minutach byli pod szkołą, dziewczyny wysiadły z auta i pożegnały się z Juanem i poszły do szkoły na lekcje. Lisa patrzyła się na Vivie i uśmiechała się i objęła ją do siebie. Vivie popatrzyła na nią zdziwiona.
" A tobie co?? "
" Tak się cieszę, że jesteś z moim bratem wiesz??"
" Ach tak 😁 "
" No i mam nadzieję że zostaniesz moją szwagierką kiedyś!!!"
" Ty już odbiegasz w daleką przyszłość, a co jeśli za jakiś czas Juanowi się znudzę albo znajdzie sobie w swoim wieku???"
" Niema takiej opcji moja droga, on jest zakochany w tobie na maksa"
" Tak myślisz???"
" Ja znam swojego brata tak dobrze jak nikt inny wiesz???"
" Trzymam cię za słowo"
Poszły do szafki po książki i szybko na lekcje matematyki i na sprawdzian z algebry. Szybko pobiegły do klasy aby zająć dobre miejsca.

 Szybko pobiegły do klasy aby zająć dobre miejsca

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Amor De Mi VidaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz