Rozdział 9

420 18 0
                                    

PERSPEKTYWA EVE

Spojrzałam na swoje odbicie w lustrze. Byłam ubrana w mleczną sukienkę, z ponabijanymi ćwiekami,  do tego założyłam sandały. Faliste włosy, kaskadami opadały na plecy, makijaż miałam nieco ostrzejszy niż zwykle. Na zewnątrz wyglądałam na przygotowaną do wywiadu, jednak w środku było zupełnie inaczej.

Ręce trzęsły mi się, gdy próbowałam wygładzić sukienkę. Dzięki lustrze zobaczyłam, jak Zayn wchodzi do pomieszczenia. Włosy i makijaż chłopców, były już gotowe. Ja skończyłam swoje przygotowania pierwsza.

– Hej Zayn.

– Cześć Eve – Zayn podszedł bliżej, a ja byłam zmuszona spojrzeć mu w oczy, twarzą w twarz, nie  przez lustro.

– Co ty tu robisz? – zapytałam cicho. Byłam ciekawa.

– Liam powiedział mi, że jesteś zdenerwowana, a ja chciałem sprawdzić czy wszystko w porządku.

Zmusiłam usta, do wykrzywienia się w słaby uśmiech.

Tego ranka byłam chora. To, plus moje nerwy, było tak zabawne jak pływanie w lawie. Nie mówiłam zbyt wiele od rana, tylko wtedy gdy Liam zapytał jak się czuję.

Nie byłam gotowa stanąć na scenie,  pozwalając by ludzie mnie osądzali i uczynili moje życie trudniejszym. Nie byłam podekscytowana tą rozmową. Danielle i Eleanor powiedziały mi jak bardzo trudne jest to czasem. Im grożono cały czas śmiercią, tylko dlatego, że były dziewczynami Liama i Louisa. Wyobraź sobie, co z ciążą.

– No, oczywiście, że nie jest w porządku – powiedział Zayn, kiedy nie odpowiedziałam. Spuściłam wzrok na swoje buty.

– Czy przynajmniej wiesz, co chcesz powiedzieć? – zapytał mnie. Czułam jego spojrzenie na sobie.

– Prawdę. – wzruszyłam ramionami.

– To dobry początek – zachichotał Zayn.

– Chcę po prostu powiedzieć, że jestem normalną dziewczyną, której zdarza się mieć sławnego kuzyna. I zdarza się być w ciąży, dlatego próbuję radzić sobie z konsekwencjami moich działań – mówiąc, wciąż patrzyłam na swoje buty. Kątem oka zauważyłam jak Zayn się uśmiecha.

– Wiesz, co poprawi sytuację? – przygryzłam wargę z nadzieją.

– Co? – Zayn dumał.

– Lody – uśmiechnęłam się.

Zayn spojrzał na mnie, a pod jego oczami utworzyły się małe zmarszczki. Był za słodki.

– Wiesz co? Kiedy tylko wrócimy do domu, możemy wymknąć się we dwójkę i kupić trochę opakować lodów, a później zrobić sobie filmowo, lodowy, szalony wieczór, tylko dla Eve i Zayna.

Nie mogłam powstrzymać uśmiechu, gdy powiedział filmowo, lodowy, szalony wieczór, tylko dla Eve i Zayna. Brzmiał tak dziecinnie, a mi strasznie się to spodobało.

– Umowa. – uśmiechnęłam się do niego szczerze.

* * *

W połowie wywiadu, gospodarz, której imię to Nicole, czy jakoś tak, zaczęła wypytywać o mnie.

Czekałam za kulisami, aż powiadomią mnie, że mam wyjść na scenę.

– Więc, Zayn, byłeś niedawno widziany w obecności tajemniczej dziewczyny. Czy mógłbyś to wyjaśnić? – Nicole puściła oko do publiczności.

Changes (tłumaczenie)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz