Mochi_: Dzień dobry Yoongi.
Suga: Dlaczego budzisz mnie o tej porze?
Mochi_: Jest dziesiąta.
Suga: Wiem.
Suga: Ale dzisiaj mam wolne i myślałem, że się prześpię.
Mochi_: Przepraszam.
Suga: Nie no luźno, tylko jak przyjdę do Ciebie z worami pod oczami i blady jak trup itd, to się nie przestrasz.
Mochi_: Na Tobie będzie to uroczo wyglądać, zgaduję.
Suga: Taaa...
Suga: Dobra, ja idę się ogarnąć i na zakupy przy okazji.
Mochi_: Dobrze.
Suga jest offline.
Trzy godziny później.
Suga jest aktywny.
Suga: Jestem.
Mochi_: Witaj ponownie.
Mochi_: Mam pytanie.
Mochi_: Głupie pytanie.
Mochi_: Ale jednak.
Suga: Tak?
Mochi_: W co jesteś ubrany?
Suga: Pojebane pytanie, racja.
Suga:
Suga: Tak o.
Mochi_: Bez jaj.
Suga: Z jajami. .--.
Mochi_: No, ale nie no bo..
Suga: No bo co?
Mochi_: Uroczooooo~
Suga: A Ty w co jesteś ubrany?
Mochi_:
Mochi_ ^^
Suga: Gdzie Ty jesteś?
Mochi_: Gdzieś na spacerze.
Suga: Nie mów, że poprosiłeś kogoś żeby zrobił Ci zdjęcie.
Mochi_: Dobra, nie mówię.
Suga: *facepalm*
Suga: Ale ładny sweter.
Suga: A Twoje nogi.. Mówiłeś, że jesz.
Mochi_: Bo jem.
Suga: Jak chcesz.
Suga: Jak będę u Ciebie, to wtedy nie będę miał co do tego wątpliwości.
Mochi_: Taa.
Suga: A żebyś wiedział.
Mochi_: To Ty tutaj masz chudziutkie, śliczne nogi.
Suga: Och ironio.
Suga: Rozmawiamy jak jakieś nastolatki.
Mochi_: No w sumie.
Mochi_: Ale taka prawda.
Suga: No niedokońca.
Mochi_: Oj Yoongi, Yoongi.
Suga: No, ja.
Mochi_: Dobra ja idę ogarniać dom, bo Ty burdelu nie lubisz.
Suga: No, omijam je.
Mochi_: Dlatego właśnie wolę posprzątać.
Mochi_: Tylko najpierw wrócę do domu.
Mochi_: Jedną latarnię już zaliczyłem.
Mochi_: Nie polecam.
Suga: Ty to nie masz z kim się przytulać.
Mochi_: Prawda?
Mochi_: Dobra, ja idę.
Mochi_: Pa pa.
Suga: Pa.
Mochi jest offline.
Yoongi
Chłopak zacząl pakować rzeczy. Nie chciał niczego zapomnieć. Kilka razy popatrzył na łóżko, gdzie miał swoje poukładane obok siebie ubrania i inne rzeczy.
- Bluza, spodnie, piżama, kosmetyczka.. - Zaczął wyliczać. - bielizna, słuchawki i ładowarka, jedzenie i tak dalej. Mam wszystko.
Poszedł do kuchni. Zaparzył sobie kawę, aby zaspokoić głód. Tak Yoongi zamiast jedzenia, to zrobił sobie kawę.
- Dobra, jeszcze dwie godziny i mogę iść. Oj Yoongi, Yoongi.. W co ty się spakowałeś.